Boże, tragedia że zaśmiałem się mówiąc o specjalnych metodach treningu.
Taka sama jak to, że przypomniałem wyczyny Torresa. Wygląda znajomo?
Nabierzcie trochę dystansu, bo i ja potrafię śmiać się z Suareza i jego symulek, czy nieudolnych wyczynów Downinga,
No, bo ja jestem zażyłym obrońcą Younga.
o ile jest to w granicach dobrego smaku- nie chamskiego wytykania.
Naskakiwanie na Barcelonę praktycznie bez okazji już dawno nie mieści się w granicach dobrego smaku, a - zgadłeś - chamskiego wytykania.
Poza tym, nie jestem kibicem drużyny przeciwnej, a że mam negatywne zdanie na temat piłkarzy tego klubu, nie oznacza iż jestem wrogiem kibiców tego zespołu
Czy ktoś insynuuje coś takiego?
a takie komentarze nie są szydzeniem.
No w ogóle. Nie są ani prawdziwe, ani śmieszne, więc oświeć mnie - czymże są?
Poza tym mówimy o tobie, więc nie wiem dlaczego na mój temat schodzisz.
Dlatego, że w twoim zachowaniu znajdują się odpowiedzi na wszystkie pytania. Jesteś kluczem, nie człowiekiem.
Tylko, że porównywanie indywidualnych zawodników do całej ekipy Blaugrany, nie jest w porządku.
A ty co niby robisz, generalizując zachowanie kilku piłkarzy takich jak Busquets, Alves czy Sanchez do całej drużyny Barcelony? Owszem, jest w niej ponadprzeciętna ilość boiskowych symulantów, ale stwierdzenie, że nie fair zachowuje się cały (czy tam prawie cały) skład, jest przesadą.
W wielu zespołach znajdziesz piłkarzy, którzy symulują, a mi chodziło że w Barcelonie robią to niemal wszyscy.
Nieprawda.
Jakbyś celowo zwady szukał.
Mówi to ktoś, kto macha Murzynowi bananem przed nosem, a potem się dziwi, że on go goni.
Wyluzuj trochę, ciężki dzień miałeś ?
To forum jest pod pewnym względem bezcenne. Nie olejesz dyskusji, chcąc doprowadzić ją do końca - za bardzo ci zależy. Powiesz coś, co może zostać odebrane dwuznacznie - za bardzo angażujesz się w internet. Skrytykujesz dopieprzanie się bez powodu, bo to modne - miałeś ciężki dzień. Aż cud, że niektórzy nie próbują jeszcze wmawiać innym rozmaitych problemów osobistych.