Lech Poznań może zanotować kolejne osłabienie przed startem eliminacji do Ligi Mistrzów. Z ekipy Kolejorza do Bundesligi odszedł już Robert Lewandowski. Teraz w tym samym kierunku podąży inna gwiazda klubu z Poznania. Semir Stilić na dniach zostanie piłkarzem FSV Mainz.
Strony miały już dojść do porozumienia, co spowodowało, że w niedzielnym sparingu Kolejorza z Dinamem Zagrzeb Stilić nie zagrał. Jego miejsce na środku pomocy zajął Jakub Wilk.
Kim działacze z Poznania będą chcieli załatać dziurę po odejściu Bośniaka? Najpoważniejszym kandydatem jest piłkarz Dynama Mińsk, Siarhiej Kislak. Białorusinem interesowała się wcześniej też Legia, ale ostatecznie klub z Warszawy zrezygnował z niego na rzecz Argentyńczyka Cabrala.
Kto jeszcze może trafić na Bułgarską? Lech cały czas prowadzi negocjacje z Zalaegerszegi w sprawie Artjomsa Rudnevsa. Węgrzy za swojego piłkarza chcą 500 tys. euro.
Pewne jest, że do Poznania nie trafią w tym okienku transferowym Yssouf Kone z CFR Cluj, Igor Szytow i Witalija Rodionowa z BATE Borysów oraz Cleo z Partizana Belgrad.
Może Lech czeka na IV rundę by dokonywać transferów ale jeśli będą ich wysprzedawać to nawet tam nie dotrą.
_________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Obecny skład będzie musiał poradzić sobie z mistrzem Azerbejdżanu - a z kadry wypaść może jeszcze Marcin Kikut, który na zgrupowaniu w Austrii nabawił się urazu stawu skokowego i jeszcze nie wiadomo, na ile to uraz groźny.
W zawieszeniu są rozmowy w sprawie pozyskania Łotysza Artjomsa Rudnevsa i w tym wypadku nie można wykluczyć, że to Lech próbuje wziąć węgierski klub tego piłkarza TE Zalaegerszeg na przeczekanie.
"Kolejorz" szuka kolejnych napastników. Nieoficjalnie wiadomo, że drużynę ma w następnym tygodniu wzmocnić nowy piłkarz na tę pozycję. I najprawdopodobniej będzie to napastnik polski.
Lech prowadził rozmowy z kilkoma takimi graczami w czasie, gdy szukał alternatywy dla planowanych na tę pozycję wzmocnień. Wstępne rozmowy przeprowadzono m.in. z Euzebiuszem Smolarkiem i Pawłem Brożkiem, ale były to tylko rozmowy sondujące, bez jakichkolwiek debat o możliwości transferu. Dyrektor Marek Pogorzelczyk zaprzecza w ogóle faktowi prowadzenia takich rozmów, a już tym bardziej koncepcji sprowadzenia do Lecha Smolarka. Pomysłowi sprowadzenia Artura Wichniarka klub, jak pamiętamy, również zaprzeczał.
Dawid Nowak, jeden z napastników, którymi Lech się interesował, znalazł się właśnie poza kadrą swego klubu GKS Bełchatów na zgrupowanie w Grodzisku Wlkp. Nowak ma kontrakt z Bełchatowem do grudnia 2010 r.