Nie ogarniam co zrobił wczoraj Benitez. Rozumiem, że przy stanie 2-2 wpuścił Torresa ale za Lamparda? Oscar grał żałośnie wczoraj i musiał cierpieć 90 minut na boisku a ten zmienia Franka... Brak słów.
Kolejny mecz, w którym Chelsea się wręcz ośmiesza. Obrona Southamptonu to jedna wielka porażka, współczuje swoją drogą Borucowi ale nie potrafić tego wykorzystać. Przy stanie 2-0 zamiast kontrolować spokojnie mecz to nie wiem co oni zrobili.
Teraz w niedziele Arsenal, obawiam się tego meczu.