Dziś zagrałem sobie całą Lige Mistrzów, drużyną Sevilli, wyszedłem z grupy w której wygrałem 2 mecze z Interem, 2 mecze z Panathinaikosem i zremisowałem i wygrałem z Twente, w 1/8 trafiłem na Fiorentine z którą sobie poradziłem w obu meczach (2:0,1:0) , potem ciężki ćwierćfinał z Chelsea pierwszy mecz u siebie pewnie 2:0, a w rewanżu masakra... przegrywałem 3:0 i to Chelsea była w 1/4 finału ale w doliczonym czasie 2 połowy na 3:1 strzelił Kanoute i przeszedłem dalej, myślałem że takich emocji jak w tym meczu już długo nie będzie...ale się myliłem w półfinale czekał Juventus, w wyjazdowym meczu padł remis 1:1 a później mecz u siebie to już horror jakiś, w całym meczu 1:1 więc dogrywka a tam w pierwszych 10 min. Juve strzeliło mi 2 bramki po chyba najgłupszych błędach Palopa i było 1:3 w drugiej połowie dogrywki już bez wiary grałem ale udało mi się wyciągnąć na 2:3 zostały 3 minuty i po strzale głową Kone było już 3:3...został doliczony czas i uderzyłem Kone z dystansu i .... słupek. No i sędzia zakończył mecz (1:1,3:3) więc awans Juve no i koniec mojej gry na półfinale. Gra na poziome 'Top Player', powiem Wam że coś pięknego, tylko trzeba grać drużyną dobrą, na poziomie, bo próbowałem w trybie Master League budować drużynę od zera ale piłkarze Ci grają ociężale, wolno i gra nudzi, poprostu brakuje słabszym drużynom szybkości
ale mam nadzieję że nie zanudzi mnie na śmierć i zrobię drużynę tak jak we wszystkich częściach PES'a.
Grając Sevillą z najlepszymi drużynami o najwyższe cele to było coś.
W ankiecie głosuje na odp "Bardzo dobra gra", brakuje tej szybkości akcji co była w 2009, ale trzeba się przyzwyczaić i grać dalej