jaki Francuz? Perquis tak samo jak Obraniak to zawodnicy którzy mają polskie pochodzenie i od poczatku chcieli grać dla naszej rep. Więc dlaczego mówisz o nich Francuzi?
Perquisa to jeszcze zrozumiem, bo on od dłuższego czasu chodzi na lekcje polskiego, przypuszczam że już jako tako mówić umie, a historię kraju znam. Natomiast Obraniak niewiele różni się od Olisadebe i Rogera. W Polsce był pewnie ze dwa razy na wakacjach, nie licząc meczów reprezentacji, po polsku chyba dalej mówić nie umie (a przynajmniej nie potrafił jakiś czas po debiucie w kadrze). W czym on jest lepszy od Olisadebe, który po polsku mówi wbrew pozorom bardzo dobrze, a temu krajowi zawdzięcza praktycznie wszystko? Niczym. Co najwyżej dziadkiem z Polski, ale to śmieszny argument. Bo jeśli poważny, zgadnijcie kto był największą porażką PZPN, jeśli chodzi o zawodników mających podwójne obywatelstwo. Dla ułatwienia podpowiem, że żaden Niemiec z importu. Tym bardziej nie Robert Świeżawoda i Melikson, którzy pomimo matek z Polski mają całkowicie obcą świadomość narodową.
Skoro już tu wszedłem, mam pomysł co do uratowania polskiego środka obrony. Mówią, że na powołanie trzeba sobie zasłużyć, ale ostatnio dostawało się je praktycznie za darmo, po kilku dobrych meczach (Małkowski, Klich, Kucharczyk, Rybus). Co sądzicie o Adamie Banasiu? Jak dla mnie to jeden z najlepszych obrońców w Ekstaklasie. Twardy, waleczny i nieustępliwy. Za klub oddałby życie, więc można przypuszczać, że za kraj również (z drugiej strony jest Ślązakiem, a z nimi jest na tym polu różnie). Do tego solidny zawodnik o stabilnej formie. Jedyna jego większa wada to wiek (29 lat).
a swego czasu mówiło się o tym że interesuje nim się trener Francji,
Smuda swego czasu "interesował się" Kuświkiem. Domenech i Blanc zresztą Kościelnego "na oku" mieli.