(bez obrazy) ale w takim razie gratulacje. Nie słyszeć o jednym z najbardziej perspektywicznych obrońców świata, o którego w lecie biło się "pół" Europy. Dokonał po prostu idiotycznego wyboru, bo gorzej moim zdaniem się odejść nie dało.
Anita..ok niech będzie.
No widzisz jakim echem odbija się Holenderska piłka klubowa... Nawet nie słyszałem o tym no name'ie, ale jak ten jeden z najbardziej perspektywicznych obrońców świata zagra chociaż minutę w Atletico, to pewnie o nim usłyszę
Ale jeśli dla Ciebie Stekelenburg jest nołnejmem to nie mam pytań.
Przecież sam wszedłeś na szczebel piłki klubowej, mówiąc ile to Ajax nie dał Europejskim potęgom. To ja Ci mówię, że Stekelenburg na szczeblu klubowym jest nikim wielkim, skoro nie potrafił poradzić sobie w Romie w rywalizacji z takimi tuzami jak Mauro Goicoechea i Bogdan Lobont... A to co teraz broni emeryt - De Santcis - to dwa poziomy wyżej od Holendra i wiem co mówię
btw...Fajnie, że z mojego posta wyciągnąłeś tylko to, do czego można się było przyczepić
Skoro można było się przyczepić, to dlatego nie miałem tego zrobić...?
Ty zupełnie omyłkowo przyczepiłeś się do mojego "sam" uznając to za brak szacunku do drużyny, której mniemam jesteś kibicem. Ale ja nie jestem z tych, którzy nie okazują szacunku zasłużonym klubom.
Drużyny holenderskie są zżerane finansowo przez angielskie, hiszpańskie, portugalskie czy nawet ukraińskie czołowe drużyny. W PSV pokazał się Lens czy Mertens i już ich nie ma. Są młodzi jak Locadia, Depay czy Willems ale oni za chwilę też odejdą, tak samo jak w Feyenoordzie czy innym Twente.
No właśnie, tylko że to jest żadna nowość, że liga Holenderska, Portugalska, Brazylijska to tylko przystanek do wielkich klubów, więc nie wiem po co ta cała dyskusja jakby jeden z drugim o tym nie wiedział