Cała Holandia to tak jak mowili indywidualnosci a nie zespoł.
Pie_dolenie. Chyba pomyliłeś ich z Argentyną lub dawną Hiszpanią. Oranje to taki "nie zespół", że większość swoich sukcesów odniósł bez większych gwiazd. Słynni holenderscy piłkarze często zyskiwali sławę dzięki występom w reprezentacji, a nie w klubie. Zresztą, kiedy ostatnio słyszałeś, żeby ktoś nazwał Holendra najlepszym zawodnikiem na świecie?
No i to taki zlepek indywidualności, że w RPA grali najbardziej zespołową piłkę na Mistrzostwach. Holendrzy wynaleźli tzw. "futbol totalny", ustawienie 4-3-3 i pułapki ofsajdowe, z których wzorce czerpie większość grających ofensywnie drużyn na świecie, włącznie z Barceloną, no ale co z tego?
Problem w tym, że van Marwijk jakby obraził się na futbol totalny i niezbyt często go stosuje. Stosował go van Basten 4 lata temu i widać było efekty.
Pewnie gdyby Kuba strzelił jak Gomez, a Gomez strzelił jak Kuba, to pisałbyś nadal, że bramka Mario była ładniejsza.
Z pewnością.
Zwłaszcza, że przed turniejem przewidywałem, że Gomez będzie grał jak van Persie.
Połowa goli Robbena wygląda tak jak ta bramka Błaszczykowskiego. Ładne trafienie, ale nic niezwykłego.
Bo mają najsilniejszy atak spośród wszystkich drużyn?
Holandia jest chyba jedynym zespołem na Euro, który w swojej kadrze ma dwóch króli strzelców silnych lig i wicekróla trochę słabszej. W ubiegłym sezonie strzelili razem 84 gole. A przecież w domu został najlepszy strzelec Eredivisie, z którym w składzie ta liczba powiększyłaby się do 116 trafień.