Skończyć koszmar z II ligą.....
Łódzki Klub Sportowy po nie za bardzo udanym sezonie będzie, zaledwie walczyć tylko o I ligę w barażach. Mówi się ze lepsze to niż nic, bo przecież Łódzki KS zajmował przed ostatnią kolejką 4 miejsce z stratą 2 punktów do Stomilu Olsztyn. Ale szczęście uśmiechnęło się w stronę łodzian i są o dwa kroki do I ligi. Łodzian czeka jeszcze bardzo trudny barażowy mecz z Zawiszą Bydgoszcz, spotkanie jest o tyle ważne ze kibice obydwu drużyn mają ze sobą zgodę i bardzo się lubią. Kto by pomyślał ze ŁKS oraz Zawisza będę ze sobą walczyć na śmierć o ''być albo nie być'' ŁKS będzie walczyć o I ligę poraź pierwszy od dwóch lat! Mamy nadzieje ze wreszcie te męczarnie w niechcianej II lidzie dla ŁKS przydarzą się na dobre i w końcu znajdziemy się w I lidzie!
ŁKS TV przeprowadza wywiad z bohaterem Łódzkiego Klubu Sportowego z Koseckim!
ŁKS TV: Witam Jakub.
Jakub Kosecki: Dzieńdoberek.
ŁKS TV: Jak się czujesz po tym dziwnym sezonie?
Jakub Kosecki: No wiadomo ze odczuwam te zmęczenie, ale nie jest najgorzej.
ŁKS TV: No to dobrze. Co powiesz o zakończonym sezonie, tylko 3 miejsce które daje wam zaledwie dwa mecze barażowe w walce o I ligę.
Jakub Kosecki: No tak, może ta trzecia lokata nie jest naszym super marzeniem ale trudno, było uwierzyć ze jakoś zdominujemy ligę.
ŁKS TV: Co według ciebie było największą przyczyną tak słabej gry w niektórych momentach?
Jakub Kosecki: Przede wszystkim zgranie, to jest dopiero pierwszy sezon gdzie gramy razem a ze liga miała zaledwie 14 kolejek, to trudno było o porozumienie się w niektórych sytuacjach.
ŁKS TV: Kto twoim zdaniem dobrze się zaprezentował z pozostałych piłkarzy w tym sezonie?
Jakub Kosecki: Na pewno na duży plus zasługuje Emil Naczmański który strzelił 6 bramek i bardzo dobrze się z nim porozumiewałem. Tak samo było z Mięcielem, strzelił chyba 7 bramek i też kontakt na boisku z nim miałem bardzo dobry. Ale oczywiście główną naszą podporą jest ''Bodzio'' który uratował nas w takich meczach jak z Stomilem , Piastem , Niecieczą w rewanżu, po prostu dzięki niemu mogliśmy jeszcze walczyć o 3 punkty.
ŁKS TV: W barażach z Zawiszą.....
Jakub Kosecki: (Cisza) No trudno, trzeba ten mecz wygrać i jak najszybciej zapomnieć o tej II lidzie oraz o meczu z Zawiszą. Oczywiście nie będziemy chcieli ''pogrążyć'' braci z Bydgoszczy bo nie było by to na miejscu (śmiech)
ŁKS TV: A więc nić innego jak życzyć wam powodzenia i awansu do tej upragnionej I ligi.
Jakub Kosecki: Dzięki. Mam nadzieje ze wreszcie wyjdziemy z tego piekła jaką jest II liga. (śmiech)