Po kilku godzinach gry na PC mogę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczony. Grałem w myClub i kilka spotkań w master league na poziomie super star. Jeśli ktoś twierdzi, że 2017 to identyczna wersja jak 2016 tylko bramkarze lepiej bronią, to ma nie równo pod sufitem lub jest fanboyem fifki i przyszedł siać ferment. Jednak do rzeczy.
Plusy:
- nikt nie wspomina o fizyce lotu piłki, a ta jest teraz trochę podobniejsza do tego co widzieliśmy w PES 2013, czyli piłka wydaje się być cięższa niż w wersji 2016. W ubiegłorocznej wersji czasem miałem wrażenie, że bramkarz rzuca balon, a niektóre górne podania to były loby po paraboli. Teraz piłka lata bardziej płasko. Ogromny plus za to.
- system defensywy został poprawiony diametralnie. Aktualnie gdy drużyna cofa się do obrony i broni dwoma liniami, to środek pola jest nie do zdobycia. Przeciwnik potrafi bardzo krótko trzymać naszych piłkarzy i przecinać mnóstwo podań. Nie ma takich baboli jak w 2016, że obrona była dziurawa jak samoloty na II wojnie światowej. Dużo ciężej jest przedostać się pod bramkę rywala i wypracować sobie pozycję do strzału niż w wersji 2016.
- bramkarze w końcu są bramkarzami, a nie roślinami zajmującymi miejsce na boisku i pobierającymi pensje za wyciąganie piłki z siatki. Zdarzają się fenomenalne parady bramkarzy w których potrafią wyciągnąć po dwa, trzy a przy dużym szczęściu nawet 4 strzały z rzędu. Bramkarze całkowicie inaczej się ruszają, mają kilka nowych animacji, są szybsi i zwinniejsi, nie puszczają bezsensownych baboli, a jeśli już nawet to rzadko. W końcu bramkarz ma również coś do powiedzenia, a nie tylko asystować przy golach gwiazdeczek z ataku.
- poruszanie się piłkarzy, odbiór piłki i ich kontakty fizyczne ze sobą nabrały sensu. W 2016 piłkarze przypominali trochę połamane manekiny, które zginały się we wszystkie strony i przepychały jakby piłkarze uczestniczyli w zapasach sumo. Tutaj jest dużo twardszy kontakt. Do tego można kogoś nadepnąć, naskoczyć w walce o piłkę czy popchnąć, co kończy się faulem.
- sędziowie nauczyli się używać gwizdka. Skończyło się beznamiętne koszenie trawnika na wślizgu, podczas gdy sędzie oglądał wieczorny serial i nic nie widział. Sędzie potrafi puścić przywilej korzyści i wrócić do akcji nawet po kilkunastu minutach gry, aby ukarać piłkarza żółtą kartką. W końcu wiem, że ktoś sędziuje mecz, a nie że ktoś wjeżdża mi w nogi, nie dotyka piłki, a sędzie nie odgwizduje faulu. Jednak co ważne, sędziowie nie rzucają kartkami na lewo i prawo.
- komputer w końcu nauczył się twardej gry. Dosłownie. Nie tylko przed bramką, ale nawet w środku pola. Tak jak w 2016 jakiś wolny w okolicy pola karnego był świętem dziękczynienia, tak tutaj grając z komputerem można sobie sporo postrzelać. Komputer gra tardo i nawet nie żałuje wślizgów. Potrafi złapać nawet kilka żółtych kartek w meczu. Takie zachowanie komputera w wersji 2016 było abstrakcją.
- obrońcy w końcu bez problemu doganiają napastników! Obrońcy typu ovr 70-75 bez problemu potrafią dojść takiego Ibrę kadabrę, jeśli wypuści się go sam na sam. Bardzo zacna zmiana! Koniec walenia na pałę prostopadłej piłki do szybkiego zawodnika, który pokazywał plecy obronie i strzelał bramkę. Żeby wypuścić zawodnika sam na sam trzeba się trochę napracować. W ogóle aby strzelić bramkę, to trzeba się dużo bardziej napracować niż w wersji 2016.
- powtórki w normalnym tempie! Tyle lat musiałem na to czekać... Koniec zwolnionych i zmulonych powtórek.
Minusy:
- o ile obrona gra teraz bardzo dobrze, o tyle nie "naprawiono" wrzutek. Cały czas najprostszym sposobem na zdobycie bramki jest pogranie do bocznej linii i dośrodkowanie. Pierwsza wrzutka w grze i Ibra włożył głowę bez najmniejszego problemu. Dośrodkowania powinny być mniej dokładne.
- nie podoba mi się nowy system losowanie piłek w myClub. Jest on po prostu bardzo oczojebny i w ogóle nie jest przyjemny dla oka. Dla mnie losowanie piłki powinno być swoistą nagrodą, powinno to być ładnie celebrowane i z ładną oprawą graficzną.
- system piłkarzy w piłkach również jest gorszy niż w 2016. Aktualnie srebrna piłka to 75-79, złota to 80-84, a czarna to 85+. Przez to piłkarze do overall'u 84 stali się powszechni jak kajzerki w biedronce. W 2016 czarna piłka to było coś fajnego, była spora pula piłkarzy do wylosowania i zawodnik 80+ był dużo bardziej ceniony niż teraz. Nie podoba mi się to. Wolałem stary system piłkarzy w piłkach. Teraz zanim zdąży mrugnąć się okiem, to już ma się cały zespół z ovr 80+. Bez sensu. Zdobycie takich piłkarzy raczej powinno wymagać trochę więcej wysiłku.
- audio nie powala. Jest powtarzalne. Mało się zmienia z roku na rok.
- grafika... kolory na PC są wyblakłe. Murawa jest okropna.
Neutralne:
- reakcje zawodników są minimalnie za wolne, jakby byli troszkę zbyt ociężali. Opisywałem wyżej wszystko na przykładzie Ibrahimowicia, to powiem dalej o nim. Grając nim nawet przeciwko drużynie ze słabą obroną, ciężko jest minąć dwóch czy trzech obrońców i strzelić. Ruchy piłkarza są takie jakby troszkę wolniejsze. Wydaje mi się, że w 2016 różnica pomiędzy piłkarzem ovr 75 i ovr 90 była ogromna, o tyle tutaj Ci piłkarze są bardziej do siebie zbliżeni. Dobrze czy źle? Czyżby PES stawiał na to, że bardziej liczą się umiejętności gracza, a nie jego zawodnika?
To tak pokrótce ode mnie
Jak dla mnie PES 2017 to jednak spory przeskok od wersji 2016. Pójście bardziej w fizykę która panowała w PES 2013.