Nienawidzę takich dyskusji jak teraz właśnie, bo do niczego nie prowadzą. Ja już nie wiem jak uderzenie w nogę przeciwnika może wyglądać mniej "realistycznie" niż brak uderzenia. I żeby było jasne wcale nie bronię CR, bo zrobił źle, właściwie to on wbiegł w obrońcę. Poczuł kontakt i upadł, a mógł z tej akcji wyciągnąć zdecydowanie więcej.