Początek sezonu na remis, Girona FC 1:1 Celta Vigo Pierwszy mecz Ligi Adelante pomiędzy Celtą Vigo a Gironą zakończył się remisem 1:1
(0:0), jednak spotkanie mogło się podobać. Początek spotkania to 2 ciekawe akcje graczy z Kataloni, gdzie przynajmniej jedną powinni zamienić na bramkę, jednak piłka o centymetry minęła bramkę. Kolejne zagrożenie bramki miało miejsce po drugiej stronie boiska, gdy silnie uderzył Abalo, Dani Mallo z najwyższym trudem sparował strzał. Do końca pierwszej połowy mogliśmy obserwować dosyć ciekawą grę obu drużyn, jednak błędy własne nie pozwoliły na strzelenie bramek.
Na drugą połowę obie drużyny weszły mocno zmotywowane. Dowodem na to był rzut wolny z 48' kiedy to Angel uderzył w poprzeczkę. W końcu po ładnej akcji gracze Celty mogli się cieszyć z bramki. De Lucas posłał świetną prostopadłą piłkę między obrońcami, Aspas płaskim strzałem pokonał bramkarza i w 66' było 1:0 dla Celty. Wydawało się, że goście zaczynają kontrolować spotkanie, gdy nagle przytrafił im się fatalny błąd. Chechu pognał prawą stroną, minął 2 obrońców, zagrał do środka do Castro. Ten z bliskiej odległości pokonał Falcona i było 1:1. Warto wspomnieć, że bramkarz mógł zachować się dużo lepiej w tej sytuacji. Do końca spotkania zostało 12 minut. Przyjezdni próbowali jeszcze strzelić bramkę, ale albo piłka zatrzymywała się na obrońcach, albo nieskutecznie uderzał Papadopulos.
Składy wyjściowe: Bramki:1:0 Aspas
1:1 Castro
Rzut wolny Angela z 48'
Wyniki innych spotkań:Doskonała sytuacja Girony z 2' Tabela po 1 kolejce (na 15 miejscu są jeszcze Salamanca i Tenerife):A co na to wszystko trener?"Teraz widzę na czym stoimy, widzę na jakich pozycjach mamy braki. Myślę, że korekta ustawienia powinna zniwelować niektóre błędy. Wynik remisowy nie jest zły, zważywszy, że wyszliśmy bardzo zdenerwowani i mogliśmy już w 2 minucie stracić bramkę. Cieszy strzelony gol po ładnej akcji zespołu. Brakuje playmakera, także przydałby się dobry środkowy obrońca i szybki zawodnik na skrzydło. Zdradzę, że trwają rozmowy z Angielskim napastnikiem, jednak nazwiska nie zdradzę. Liczę, że w kolejnym meczu zagramy lepiej, szybciej i przede wszystkim bez głupich błędów, dłużej będziemy utrzymywać się przy piłce. Gdyby to był mecz z kimś silniejszym, nie zchodzilibyśmy z boiska z 1 punktem".