TRENING I NAGRODA ...
Wtorek. Mamy trening. Pod budynek klubowy przyjechałem razem z Illianem. Po dwóch godzinach treningu trener nakazał zbiórkę na środku boiska. Powiedział nam że zrobi konkurs. Ten kto trafi z połowy boiska w poprzeczkę ten ma dwa dni odpoczynku i nie musi się martwić o treningi - będzie miał odpoczynek. Każdy bardzo się ucieszył. Trener wyczytywał nazwisko i dany zawodnik miał pierwszą próbę. Każdy miał dwie próby. Pierwszy kopał Moravek. Jednak był daleko od celu. W pierwszej serii nikt nie trafił, najblizej był Tiffert. Drugą serię rozpoczął Illian Micanski. Kopnął, piłka długo wisiała w powietrzu i trafił w poprzeczkę!! Radość jego była okropna. Mamy pierwszego szczęśliwca. Ja strzelałem jako szósty. Ustawiłem piłkę i mocno ją podkręciłem. Długo szybowała w powietrzu, ale do celu trafiła! Bardzo się ucieszyłem, trener tylko się uśmiechnął i pogratulował mi. Jako ostatni trafił jeszcze Amedick - nasz kapitan - lecz on powiedział że na trening i tak przyjdzie.
Następnego dnia wybrałem się z moim bratem na miasto. Odwiedziliśmy dużo sklepów. Jako że ja odebrałem wypłatę - 50.00 Euro - mogłem coś kupić. Po godzinie wertowania po sklepach, pojechalismy do sklepu z elektroniką. Tam bardzo dokładnie obserwowałem opisy dwóch konsol - Xbox 360 i Play Station 3. Byłem zdecydowany kupić jedną konsolę z tych dwóch. Sprzedawca doradził mi żebym kupił Xboxa 360 i tak też uczyniłem. Gdy składałem podpis na fakturze, sprzedawca krzyknął: Wiedziałem. Zapytałem o co chodzi. On powiedział że mnie zna z meczów Lautern. Był kibicem naszej druzyny. Powiedział, że dostanę upominek od sklepu. Pobiegł i za chwilę wrócił. Wręczył mi grę: FIFA 2011. Powiedziałem ze dziękuje, ale zapytałem czy mogę ją wymienić? Odpowiedział: "Dlaczego? Nie lubi pan gier sportowych?. Oczywiścię że lubię, tylko nie lubie Fify, wolałbym PES 2011. Sprzedawca wymienił mi grę. Powiedziałem bratu że mamy konsolę ale nie mamy telewizora odpowiedniego do grania. Wróciliśmy więc do sklepu i kupiliśmy 42'' telewizor firmy LG. Tego samego dnia wieczorem, przywieziono nam ten telewizor i konsolę. Męczyliśmy się z poskręcaniem częsci i podłączeniem wszystkich kabli, lecz po godzinie udręki wszystko było już sprawne.
Czwartek. Mój ostatni wolny dzień. Zjadłem śniadanie i włączyłem telewizor. Pół godziny po oglądnięciu Sport Raportu na kanale Orang Sport Info, uruchomiłem konsolę i włączyłem PES 2011. Wybrałem Arsenal Londyn i wybrałem trening, ponieważ nie umiałem grać na padzie. Po dwóch godzinach mniej, więcej opanowałem już grę na konsoli. Postanowiłem jednak wyjść i pobiegać trochę po Kaiserslautern. O godzinie 14 wróciłem do domu. Wykąpałem się i pojechałem do fryzjera. Do końca dnia nie robiłem niczego poważnego. Cieszyłem się z wolnego dnia.
W następnej części: Mecz z Schalke