16 kolejka Primera Division
FC Barcelona 0:1 Real Madryt Ronaldo (Lass) 7' Puyol 74' Czas na El Clasico, Camp Nou wypełniło się po brzegi by oglądać spektakl. Ostatnio Barca wygrała 3:2 w Super Pucharze Hiszpanii z Realem zdobywając swoje pierwsze trofeum, drugie zdobyła pokonując FC Porto w Super Pucharze. Obie ekipy w lidze grają nieźle ale w tym sezonie liga nie jest już ligą dwóch zespołów jak to miało miejsce kilka lat temu więc fani i eksperci się cieszą z takiego obrotu spraw.
Mecz toczony był w bardzo szybkim tempie, pierwsze akcje to cios za cios. Szybkie straty i kolejne przejście do ofensywy. W 7 minucie spotkania Camp Nou zamilkło, Lass holował w okolicy 16 metra piłkę i uruchomił podaniem Cristiano Ronaldo a ten mając przed sobą Valdesa uderzył płasko, mocno nie dając Victorowi szans na skuteczną interwencję. To pobudziło Barcelonę, która śmielej ruszyła i była groźna ale w pierwszej połowie nie stworzyła już zagrożenia. Po zmianie stron mecz był wyrównany ale to Barcelona przeprowadziła lepsze akcje, najpierw Ronaldinho uderzył w róg ale Casillas popisał się interwencją a chwilę później znów Ronaldinho uderzał ale tym razem trafił z główki w słupek. Powinno być 1-1 ale tak się nie stało i tym razem to Real wygrywa na terenie odwiecznego wroga.
Podsumowując to remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem ale to Real wykorzystał swoją okazję i mógł też wykorzystać kontry bo Barca się odkrywała. Mourinho wykonał ładny zabieg wystawiając Granero czy Callejona. Real po części rewanżuje się za porażkę w Super Pucharze.
Zagraliśmy nieźle ale szczerze wam powiem, że nie zasłużyliśmy na wygraną. Nie potrafiliśmy niczym zaskoczyć Realu poza tym strzałem Ronaldinho z główki. Gratuluję Mourinho i Realowi bo to były piękne Gran Derby, takie jakie każdy chce oglądać. - Josep Guardiola.
Moja taktyka sprawdziła się w pełni, dobrze graliśmy z tyłu a co najważniejsze zatrzymaliśmy Ronaldinho, który i tak był bardzo blisko strzelenia goli. To właśnie najbardziej skupiliśmy się na Ronaldinho i jak widać wyszło nam to na dobre bo trzy punkty jadą do Madrytu. Na koniec chciałem powiedzieć, że bardzo się ciesze, że w tym sezonie liga hiszpańska pokazała, że jest najlepszą na świecie i nikt już jej nie zarzuci, że o mistrza walczą tylko Real i Barcelona. - Jose Mourinho.
/I jak opis z tego spotkania? Dużo lepszy od poprzedniego?