FC Barcelona - Time to say goodbye.

[Pikachu]

30 kolejka Primera Division

Getafe 1:1 FC Barcelona

Diego Castro (FK) 74' - Eto'o 26'

Mecz w 30 kolejce z Getafe to miał być łatwy mecz: przyjeżdżamy i wygrywamy. Ale jednak tego planu nie udało się spełnić.

Nic nie zapowiadało straty punktów bo Barcelona tak jak zawsze dobrze rozpoczęła spotkanie. Stwarzała zagrożenie a w 26 minucie po indywidualnym rajdzie Samuela Eto'o Ustari wyciągał piłkę z siatki. Getafe nie miało jakiś wielkich sytuacji ale dostali w 74 minucie prezent od arbitra tego spotkania. W pole karne wpadł jeden z graczy gospodarzy a czyściutkim jak łza wślizgiem wybił mu piłkę Gerard Pique. Decyzja arbitra? Karny! To się w głowie nie mieści co arbitrzy robią w tym sezonie z Dumą Katalonii. Karnego pewnie wykonał Diego Castro. Barca chciała strzelić tą bramkę na 2:1 ale z minuty na minutę ta szansa się oddalała i niestety ale mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Arbitrzy nas nie rozpieszczają w tym sezonie i ten sezon uważam za przegrany. Nie poddamy się to oczywiste ale samo odpadnięcie w 1/8 LM traktujemy jako nóż w plecy. Przed nami dwumecz z Sevillą o finał Copa del Rey i cel jest jeden: awans do finału. Tam będzie na nas czekał Real Madryt i chcemy odebrać mu Puchar Króla. - Dani Alves.

[jackz]

szkoda ze z getafe nie udalo sie ugrac trzech punktow, jednak trzeba przyznac ze oni nie naleza do latwych rywali w hiszpanskiej ekstraklasie i potrafia bardzo zaskoczyc i czesto napsuc krwi w walce o tytul. mam nadzieje ze to jeszcze odrobisz.

[Konfas]

Tylko remis ?! z takim Getafe... nie no...
Znów cieszy postawa Samuela, który często strzea bramki No i koniecznie musisz się odbić w tabeli, koniecznie!

[mojsesh]

Widzę Barcelona bez pomocy arbitrów grać nie potrafi, ale to tak żartem .
Co do samego meczu to było dobrze Eto'o wyprowadził was na prowadzenie i wydawało się, że będzie już tak do końca.. Potem jednak ten nie słuszny karny no i cóż.. bramka i niestety musiałeś podzielić się punktami z rywalem. U mnie w karierze Barcelona zawsze sobie nie radzi z Getafe. Także wynik powiem szczerze, że mnie nie dziwi.

[Pikachu]

Z dedykacją dla mpoespa bo lubi jak wrzucam wyniki . Tym razem wrzucę samą tabelę bo na wyniki nie mam siły. Przepraszam was bo psuje tym karierę ale od nowego sezonu opisuję normalnie. Po prostu raz, że nie mam czasu, dwa nie chce mi się. Nie mam nerwów, ostatnio w tej karierze Barcą zaczyna mnie arbiter denerwować . Tytuł przegrałem frajerskimi wpadkami z takim Racingiem czy kimś tam jeszcze. Seville ograłem w półfinale i już niedługo zagram w finale z Realem o Copa del Rey. W El Clasico padł remis 1:1, do końca sezonu został mi mecz z Valencią. Realem o Copa del Rey i Mallorcą. Te spotkania wrzuce normalnie. A po nich aktualizacje gwiazdek, podsumowania i takie tam pierdoły . Chillen am grillen .

Cóż, mistrza nie mamy ale mamy szanse na Copa del Rey. W następnym sezonie powrócimy silniejsi i bardziej zdeterminowani. - Dani Alves.

Jestem w życiowej formie ale nie wystarczyła ona na mistrzostwo Hiszpanii, może chociaż drugie miejsce? W następnym sezonie musimy grać tak jak teraz ale wygrywać, wygrywać! Teraz gramy bardzo dobrze ale brakuje tego polotu, tej iskierki. Wierzę, że w kolejnym sezonie ona będzie. Oczywiście na mecze z Valencią, Realem Madryt i Mallorcą wyjdziemy zmobilizowani jednak Ligę Mistrzów i Ligę przegapiliśmy, szkoda. - Samuel Eto'o.

W ostatnich meczach, cel jest jeden. Wygrać wszystko. W następnym sezonie powróci Leo Messi i niech tylko wyobrazi sobie Pan jaką będziemy mieli siłę ognia? Ja, David Villa, Ronaldinho, Samuel Eto'o, Leo Messi i inni. Niektórych nie mogę zdradzić. - Alexis Sanchez.

Powiedzieć, że jestem zły to nie powiedzieć nic. Kolejny sezon jest sezonem nadziei. Trudno, zagraliśmy jak nigdy, przegraliśmy jak nigdy. Te słowa pasują tutaj najlepiej. - Josep Guardiola.


Ten sezon dał nam więcej pokory i szacunku do rywala chociaż wcześniej go także mieliśmy ale nie aż w takim stopniu jak teraz. To dobra lekcja ale strasznie sroga. Przepraszam naszych fanów bo oni nie umieją pewnie przegrywać <śmiech>. - Xavi.

To my przegraliśmy a nie reszta z nami wygrała. - Leo Messi.

[Giggs11]

No, niestety bardzo słaby sezon zaliczyłeś, gdyż 3 miejsce dla Barcelony to na pewno nie jest zadowalające. Szkoda że Valencia nie zdobyła Mistrzostwa Hiszpanii, tylko Real Madryt. Powodzenia w Copa Del Rey.

[Redboy1993]

Nie przejmuj się, znam ten ból Mistrzostwa nie ma, ale jest awans do fazy grupowej LM

Majorka czwarta! Jak za dawnych czasów gdy tam grał Samuel Eto'o. Oby udało im się awansować do LM

[Michal16ZenitSP]

Sezon może nie jest superowy, ale najważniejsze jest to,że jesteś w finale CDR i masz duże szanse na wicemistrzostwo.
Oczywiście szkoda tego meczu z Milanem, w następnym sezonie będzie lepiej, uwierz .
Rozwala mnie ta czwarta pozycja Mallorki, miejmy nadzieję, że Malaga ich wyprzedzi .
Powodzenia i liczę na rewanż w moim temacie, bo dawno nic nie pisałeś .

[Pikachu]

Na wstępie mówię, że najpierw było spotkanie z Valencią, potem finał Copa del Rey i dopiero ostatnia kolejka ale ja wrzucam to inaczej, dodam finał później .

37 & 38 kolejka Primera Divison

FC Barcelona 0:2 Valencia CF

Callejon (Mathieu) 78', Aduriz (Piatti) 85'

Mallorca 1:0 FC Barcelona

Chavez (Nsue) 2'

Spotkanie z Valencią i Mallorcą Barca totalnie olała. W pierwszym wyglądała tak jakby nie chciała wygrać a w drugim posłała do boju rezerwy - zagrali m.in. bramkarz Mino, środkowi obrońcy - Muniesa i Sergi Gomez a na prawym defensorze zagrał Montoya. Opaskę kapitana przywdział w tym meczu Samuel Eto'o! W pierwszym spotkaniu długo się Valencia męczyła by znaleźć drogę do bramki Valdesa ale udało jej się to dwa razy. Najpierw w 78 minucie do siatki Valdesa trafił Callejon a w 85 minucie wynik ustalił Aduriz. Mallorca odwrotnie niż Valencia już w drugiej minucie wyszła na prowadzenie ale potem nie istniała. Najważniejsze, że zagrała młodzież.

Barca kończy ten sezon na trzecim miejscu a w 11 sezonu ma czterech przedstawicieli. Są nimi Victor Valdes, Puyol, Pique i Daniel Alves. Jak widać Ci defensywni gracze zwrócili uwagę ludzi, którzy wybierali tą jedenastkę.

Teraz czas na El Clasico w finale Copa del Rey. Powiem krótko, warto czekać!

[DAViDs]

No jak widać,mecz z Mallorcą Barcelona totalnie olała i przegrała 1:0,inaczej było w meczu z Valencią,ale i tak jakoś nie chcieli wygrać tego meczu,a jednak 
Tak jak się spodziewałem,Real mistrzem LA Liga 
Teraz czekam na El Clastico w finale CDR 

[Michal16ZenitSP]

Chyba 0:2 było z Valencią, a nie 2:0.
Cóż liczyłem,że będziesz wicemistrzem,a jesteś trzeci.
I tak dobrze,że utrzymałeś karierę do końca sezonu.
Dobra, czekamy na finał CDR, typuję 2:1 dla Ciebie .

[Giggs11]

Mimo że zająłeś 3 miejsce w Lidze, aż 4 zawodników w 11 roku Ligi BBVA. Wszystko to prawie obrona i jeden bramkarz, ale nie ma co się dziwić jak w sezonie straciłeś tylko 48 bramek, gorzej trochę ze skutecznością, ale właśnie przez nią nie zdobyłeś mistrzostwa Hiszpanii. Jeżeli napisałeś że warto czekać na Finał Copa Del Rey to zapewne zwyciężyłeś .

[karata96]

Ostatnie spotkania sobie olaliście
Gratuluje 3 miejsca w lidze, choć spodziewałem się wyższej pozycji
Gratulacje dla twojej defensywy, za cały sezon:D
Powodzenia w finale CdR stawiam 2:0 dla ciebie

[Pikachu]

Finał Copa del Rey

FC Barcelona 2:2 Real Madryt

Eto'o (Ronaldinho) 67', Own Goal 117' - Pepe (Xabi Alonso) 24', Granero 115'

Daniel Alves 28', Busquets 42'

Mascherano 87', Villa 90' Busquets 87', Ronaldinho 90'

Na finał Copa del Rey czekali wszyscy fani Barcelony i Realu. Tak jak rok temu znów te ekipy spotkały się by walczyć o to trofeum a bronić go miał Real Madryt, który wygrał je w tamtym sezonie 1:0 po bramce Cristiano Ronaldo.

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili zawodnicy Guardioli. Z lewej flanki dośrodkowywał Ronaldinho a na piłkę dobrze nabiegał Samuel Eto'o i mocnym strzałem z głowy minimalnie uderzył obok słupka. Po tej sytuacji gra się ani na moment nie zatrzymała i mecz toczony był w świetnym tempie. W 23 minucie z rzutu rożnego piłkę dośrodkowywał Xabi Alonso, futbolówka spadła na głowę Pepe i Portugalczyk strzałem po długim rogu wprawił w euforię fanów Królewskich. Po tym golu Barca ruszyła śmielej ale defensywa Realu była czujna i do przerwy to ekipa z Madrytu prowadziła. Po zmianie stron widowisko było nadal świetne, akcja za akcje czyli to co kibice lubią najbardziej. W 67 minucie mecz rozpoczął się od nowa. Znów dał o sobie znać duet Ronaldinho - Eto'o. Ten pierwszy dośrodkowywał tym razem z prawej flanki a Kameruńczyk pięknym strzałem z głowy doprowadził do wyrównania. Od tej pory tyle się działo, że trudno to wszystko opisać ale każda ze stron mogła przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść ale podczas 90 minut żadnej to się nie udało i sędzia zarządził dogrywkę.


W pierwszej części dogrywki nie działo się aż tak dużo jak podczas tamtych 90 minut. Widać było pierwsze objawy zmęczenia i w pierwszych 15 minutach nie padł żaden gol. Jednak w drugiej części działo się wiele i jeszcze więcej. Najpierw szalone ataki z obu stron a później dominacja Barcy i to wyraźna, Real zgasł a Barca się napędzała ale w 115 minucie stała się rzecz dziwna. W polu karnym panowało zamieszanie, chyba Pique chciał wybić piłkę i niestety trafił w Carlesa Puyola. Futbolówka odbiła się od jego klatki piersiowej i trafiła pod nogi Granero a ten z lewej nogi pokonał Valdesa. Cóż za pech Barcy i szczęście Realu. Jednak tylko dwie minuty ekipa ze stolicy Hiszpanii trafiła się z trafienie Granero. Bowiem w 117 minucie gola z główki zdobył wprowadzony w 90 minucie David Villa ale nie wiedzieć czemu uznano to trafienie jako gola samobójczego. Dziwna sytuacja ale po tym golu trzy minuty upłynęły wyjątkowo szybko i przyszedł czas na karne.

Pierwszy do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł El Guaje czyli David Villa, ten który strzelił gola dzięki któremu oglądaliśmy w ogóle te karne. Villa pewnym strzałem nie dał szans Casillasowi i Barcelona wygrywała 1:0. Od strony Królewskich serie jedenastek zaczynał Higuain - uderzył mocno i do boku ale tam był Victor Valdes i fenomenalną paradą wybronił strzał Pipity. 1:0 dla Barcy po pierwszej kolejce. Drugą zaczynał Samuel Eto'o. Kameruńczyk podobnie jak w 67 minucie nie dał szans Casillasowi i było już 2:0. Teraz przyszedł czas na Niemca - Ozila. Uznawany za najlepszego niemieckiego piłkarza Ozil niestety nie miał szans z Victorem Valdesem, który dzisiaj wiedział gdzie rywale będą strzelali i po raz kolejny VV popisał się piękną interwencją. A więc wciąż 2:0. Real załamany a Barca się cieszy. W 3 kolejce Casillasa pokonał Javier Mascherano i było 3:0. Nadzieję Królewskich miał przedłużyć Hamit Altintop jednak jego płaski strzał został obroniony przez Valdesa i to Barca wygrywa Copa del Rey! Niesamowity Valdes obronił trzy karne z rzędu! Cóż za mecz, cóż za widowisko!

I tak oto FC Barcelona po nieudanym sezonie pokazała, że nie zapomniała jak się wygrywa El Clasico. Świetny Valdes bronił wszystko co mógł w meczu a w karnych pokazał kto jest numerem jeden. Według wielu fachowców Valdes w tej formie jest najlepszym bramkarzem Barcelony w historii, nigdy Barca nie miała takiego fachowca w bramce jak teraz.

Jestem ogromnie szczęśliwy, że wygramy Puchar Króla. Dziś to był mój dzień! Mój i całej Barcelony bo pokonujemy Real Madryt w finale Copa del Rey i zabieramy to co nasze. - Victor Valdes.

[Konfas]

No Real pewnie pokonany w karnych! Brawo, szczególnie owacje należą się Valdesowi, jeszcze arz gratulacje

[Giggs11]

Gratulację wygrania Copa Del Rey, chociaż takie pocieszenie na ten nieudany sezon dla Barcelony. Ależ dramaturgia w tym spotkaniu była pierwszo strata gola przez Barcelonie po błędzie obrony, który wykorzystał Esteban Granero. Potem gol samobójczy który powinni zaliczyć jako gol dla Davida Villi. I to co robił Valdes na karnych było po prostu cudowne 3 karne z rzędu! Gratulację dla Victora!

[DAViDs]

Ależ mecz w finale CDR !
Szybko Real strzelił bramkę,a wy zdołaliście zremisować dopiero w 67 minucie i dogrywka,gol w 115 minucie dla Realu,już prawie pewne było że zespół z Madrytu zdobędzie to trofeum,a to proszę,Real strzela sobie samobója i karne,gdzie wy okazujecie się lepsi.Świetny Valdes obronił 3 karne z rzędu,gratulacje dla niego  

[Santi6]

Co za niesamowity mecz.Kapitalny finał taki o jakim marzyłem.Rzuty Karne to prawdziwy konkurs nerwów lecz tobie się udało nad nimi zapanować i pewnie wygrać pokonując Casilassa.Brawo i gratulacje za wygranie Finału Copa Del Rey.

[jackz]

gratulacje, za wygrana w finale copa del rey z realem, mecz byl bardzo zaciety i mily dla oka, w rzutach karnych nie daliscie szans rywalom i cdr jest dla was.  

[mojsesh]

Ależ spotkanie, które trzymało nas w napięciu do końca spotkania. Królewscy jako pierwsi wyszli na prowadzenie, a wy odpowiedzieliście dopiero w drugiej połowie. Te trafienie jak się okazało potem doprowadziło was do dogrywki. Pod koniec drugiej części dogrywki z takie przypadku gola zdobył Granero. Pod koniec meczu gola zdobył David Villa, jednak uznano to jako gola samobójczego. W karnych nie dałeś Realowi żadnych szans i pewnie pokonałeś ich 3-0. Gratulacje trofea .