Real Madrid C.F. by mojsesh. | Siluetas de Jugadores de Fútbol #1 |

[IDareKI]

Widzę, że odmieniłeś losy tego spotkania Pewnie po meczu znów było pełno porównań jeśli idzie o parę Ronaldo-Messi, a w tym meczu górą zdecydowanie był Portugalczyk. Ozil zalicza kolejny mecz ze zdobyczą bramkową, bardzo cenne dwie bramki przed rewanżem na własnym terenie. Argentyńczyk zanotował dosyć słabe spotkanie i to widocznie odbiło się na funkcjonowaniu linii ofensywnej oraz skuteczności. Nie macie łatwo, kolejnym mecz i spotkanie derbowe.

[RoGalos]

Ciebie również czułem ,że w końcu tutaj zobaczę no i stało się : ) Powiem tak. Jeśli kariera będzie tak długa jak ta ostatnia Realem to choćbyś nie wiem jak fatalnie pisał to masz we mnie fana. Oczywiście nie oznacza to ,że nie podoba mi się to co piszesz i jak piszesz  Zawsze wychodziło Ci to dobrze.
Wracając do ostatniego meczu to cóż..wygraliście najważniejszy dla Realu meczu...Barcelona i to na Camp Nou musiała uznać Waszą wyższość po bardzo dobrym spotkaniu. Ku mojemu rozczarowaniu zwycięstwo zapewnia Wam Oezil. Nie przepadam za chłopem ale trzeba mu oddać,że zawody rozegrał doskonałe.

[reddevil8911]

Hmm wygrana na Camp Nou to coś na co kibice Realu czekają najbardziej. Nie ma nic lepszego niż zwycięstwo na tym stadionie. Bramki w dzisiejszym meczu były dla was zdobywane po bardzo szczęśliwych sytuacjach ale gol to gol. Xavi swoją bramką dał nadzieje Blaugranie na dobry wynik na SB, ale myślę, że na swojej ziemii wygracie.

[Rudinek]

Kiedy na murawie spotykają się giganci światowego formatu to na brak emocji narzekać nie można. Takie mecze elektryzują nie tylko fanów oby dwóch ekip, ale wszystkich tych, którzy kochają Football. Valdes popełnia kardynalny błąd niczym w rzeczywistym pojedynku, który miał miejsce dwa dni temu. Katalończykom zabrakło skuteczności. Messi tym razem nie zabłysnął i przegrał pojedynek z CR7, który w przeciwieństwie do Argentyńczyka był aktywny. No cóż kolejny przeciwnik nie będzie łatwy, w pierwszej kolejce zmierzycie się z Atletico Madryt. Powodzenia.

[mojsesh]

Wydanie: 8

Liga BBVA - 1. kolejka

Zakrztuszenie mistrza.

Atletico Madryt 1-1 Real Madryt

93' Diego Costa (Gabi) - 87' Karim Benzema (Cristiano Ronaldo)

21' Jose Callejon (Real Madryt)

Cristiano Ronaldo (Real Madryt) - 7,0

63' Angel di Maria, 67' Karim Benzema, 87' Lassana Diarra
63' Jose Callejon, 67' Gonzalo Higuain, 87' Mesut Ozil

Real Madryt dość nie oczekiwanie zremisował w derbach Madrytu czym samym już na starcie ligi traci dwa punkty do czołówki. Przed meczem nikt nie zakładał, że Królewscy to spotkanie mogą zremisować. Boisko jednakże pokazało nam, że drużyna Atletico jest dobrze przygotowana do sezonu i w pełni zasłużyła na jeden punkt w tym spotkaniu.

W składzie Królewskich może dziwić obecność Varane, który na ławce posadził Cesarza. Nie miej Francuski defensor w meczu spisał się bardzo dobrze. Zaliczył aż siedem odbiorów przy czym nie stracił ani razu futbolówki. Ogólnie cała defensywa Królewskich w dzisiejszym meczu zagrał znakomicie, jednak pod koniec nie było już tak wesoło. No, ale może po kolei. Blancos w początkowych minutach byli drużyną przeważającą. Dobre zawody rozgrywał Granero oraz Ozil. To oni byli motorami napędowymi, którzy do spółki z Ronaldo siali postrach pod bramką Sergio Asenjo. Początkowa dominacja nie mogła niestety przełożyć się na bramki.. Atletico nie zamierzało się tylko bronić, także po kwadransie gry i oni zaczęli atakować, ale i im nie udawało się zdobyć gola. Widowisko stało na wysokim poziomie, bowiem akcji mieliśmy mnóstwo, a jedynym minusem był brak goli. Nawet po zmianie stron nie udało się szybko zdobyć bramki. Próbował Ronaldo, ale i mu się nie udawało, aczkolwiek to po jego strzale piłka  trafiła w słupek bramki. Spotkanie toczyło się dalej, a goli jak nie było tak nie ma. W 76. minucie wyśmienitą sytuację miał Benzema. Francuz dostał piłkę od Arbeloi po czym wybiegł sam na sam z Asenjo.. Niestety próba Karima zakończyła się niepowiedzeniem. Więcej szczęście Francuz miał w 87. minucie. Wtedy, bowiem padła pierwsza bramka. Benzema wykorzystał znakomite podanie Ronaldo. Wydawało się, że w tym meczu się już nic nie zmieni. Jednak w 93. minucie gospodarze mieli jeszcze rzut rożny po którym niestety zdołali wbić futbolówkę do bramki..

Remis na inaugurację nie jest aż takim złym wynikiem. W końcu to derby i tutaj może wydarzyć się wszystko. Nie miej spodziewaliśmy się więcej po grze Królewskich. Przed nami mecz na Bernabeu z Barceloną. Królewscy są bliżej zdobycie Super Pucharu, ale pierw trzeba zagrać i wygrać. Jak to wszystko się potoczy okaże się za trzy dni.

Iker Casillas: Mecz trwa do póki sędzia nie zagwiżdże po raz ostatni.. Cóż dziś się nie udało, ale jest to dopiero pierwszy mecz w lidze. Nasza gra wyglądała bardzo dobrze. W ataku oraz obronie zagraliśmy świetnie, tylko zabrakło nam koncentracji w końcówce. Szkoda bo bramki tracone w ostatnich minutach meczu na pewno bardzo bolą. Taki jest futbol i trzeba przyjąć tą stratę punktów na siebie. Przed nami kolejny ciężki mecz. Mimo iż jesteśmy w lepszej sytuacji to i tak będziemy musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności bo rywal na pewno nie odpuści.

[Campeão]

Podobnie jak w rzeczywistości mistrz Hiszpanii w inauguracyjnym meczu tylko remisuje.Analizując to spotkanie miałeś ogromną szansę na zwycięstwo w 87 minucie prowadziłeś, ale chyba poczułeś się zbyt pewnie i nie dotrzymałeś fasonu do końca, Atletico udało się zdobyć bramkę na wagę remisu w ostatnich sekundach meczu.Patrząc na ten wynik subiektywnie to nie był on najgorszy jak sami napisałeś były to derby Madrytu a na dodatek inauguracja La Ligi.Myślę, że z czasem Królewscy wrócą do swojej optymalnej formy i zaczną odnosić godne siebie wyniki 

[piuk11]

w zasadzie jak mogliście tego nie wygrać? dziwna, wręcz patowa sprawa. zagraliście dobrze począwszy od tyłu, aż do samego ataku, niestety czasem brakowało szczęścia np. słupek Crisa. Rojiblancos złapali was na braku koncentracji, przed ostatnim gwizdkiem sędziego. jest to dobra nauczka na przyszłośc.

[Emilek1908]

No proszę, pierwsza kolejka i od razu mecz derbowy, wielka gratka dla kibiców. Szkoda tylko wyniku... Nie zagraliście złego meczu, jednak gospodarze także pokazali się z dobrej strony i przez długi czas nie mogliście sobie z nimi poradzić, a jeśli już się udawało to towarzyszyło im szczęście. Gdy na 3 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zdobyliście gola wydawało się, że nikt nie może wam odebrać trzech punktów w tym starciu, jednak przyszło rozluźnienie, nieupilnowany Costa i niestety gol wyrównujący... Musicie popracować trochę nad skutecznością, bo powinniście wygrać to spotkanie. Trudno, nie można patrzeć do tyłu, teraz musi być tylko lepiej.

[reddevil8911]

Jak mawia klasyk, derby rządzą się swoimi prawami i nie inaczej było tym razem.Atletico to trudny zespół do ogrania i dzisiaj się o tym przekonaliście. Wasza gra nie porwała tłumów, widać zmęczenie materiału. Mieliście już 1:0 i powoli witaliście się z gąską a tu klops i 1:1. No cóż teraz trzeba nie dać ciała w rewanżu o super puchar by humory dopisywały.

[jackz]

inauguracja niezbyt udana, zaliczyliscie lekkie zatrzymanie w derbach stolicy z atletico, a najgorszy jest fakt, ze wygrana wyrwano wam w ostatnich minutach meczu co chyba najbardziej boli, ze wszystkich mozliwych strat punktow. mam nadzieje ze w kolejnym meczu uda sie wam wygrac.

[RoGalos]

Tak to już jest w derbach. Real niby w ostatnich czasach nie miał kłopotów z Atletico, ale za meczami derbowymi jak to mówię "nie zajdziesz" równie to wszystko może się potoczyć. Niestety też boli fakt straty gola w ostatniej niemal akcji. Zabrakło koncentracji i to na pewno musicie również poprawić. Trochę pecha było, m.in przy słupku Ronaldo ale cóż, to dopiero początek i póki co nie ma Was co oceniać.

[Majster]

Derby na starcie sezonu. Na pewno szkoda remisu z Atletico, jednak jest to dobry zespół i taki remis można wziąć, można to zrzucić na małe zgranie, bo zaczyna się sezon. Bramki wpadały w końcówce, więc widać, że obrońcy na początku spotkania nie są jeszcze wstanie grać w pełni siły na 90 minut. Obyś w kolejnych spotkaniach nie męczył się w końcówkach i rozstrzygał spotkania wcześniej.

[VivaCarnival]

sytuacja całkowicie dziwna, niezrozumiała. mieliście wręcz miażdżącą przewagę w tym meczu, a jednak się jej nie udało wykorzystać. jedynego gola zdobył Benzema, jednak powinien co najmniej podwoić swój dorobek. CR też nie miał szczęścia, ale wiadomo, derby żądzą się własnymi prawami.

[IDareKI]

Atletico Madryt często okazuje się bardzo niewygodnym rywalem. Bardzo wyrównane spotkanie, które przyniosło owoce akcji ofensywnych dopiero w końcówce spotkania. Szkoda, że i tym razem Ozil nie zdołał odmienić losów spotkania. Nie można narzekać na waszą grę, bo po prostu obie drużyny zagrały na podobnym poziomie, stąd też wynik jest raczej sprawiedliwy. Gospodarze uciekli katu spod topora w ostatnich sekundach i urwali punkcik - ten gol musiał spowodować równie wielkie emocje u wszystkich zawodników.

[vapmos]

Remis w derbach Madrytu . Atletico zawsze było ciężkim i trudnym rywalem nie tylko dla was ale dla całej La Liga .

[mojsesh]

Wydanie: 9

Super Puchar Hiszpanii

Formalność na Bernabeu!

Real Madryt 2-0 FC Barcelona

2' Cristiano Ronaldo (Mesut Ozil), 65' Karim Benzema (Mesut Ozil)

22' Pedro Rodriguez (FC Barcelona)

Mesut Ozil (Real Madryt) - 7,0

59' Karim Benzema, 71' Marcelo, 71' Jose Callejon
59' Gonzalo Higuain, 71' Fabio Coentrao, 71' Angel di Maria

Królewscy w rewanżowym meczu Super Pucharu Hiszpanii pokonali na własnym stadionie FC Barcelonę czym samym zapewnili sobie pierwsze trofeum w tym sezonie. Spotkanie bądź co bądź stało na dość mizernym poziomie. Pierwsza połowa to gra w środku pola, zaś w drugiej oglądaliśmy już więcej strzałów. Znów nie obyło się bez sprzeczek czy spięć, bowiem piłkarze z Katalonii grali dziś strasznie agresywnie.

Mecz zaczął się od bramki, która padła po stałym fragmencie gry. Już w 2. minucie sfaulowany został Granero. Ów piłkarz z 43. metrów posłał piłkę w pole karne. Tam znakomicie przyjął ją Mesut Ozil, który następnie zagrał do Cristiano Ronaldo. Crack Królewskich oddal mocny strzał z pierwszej piłki i już na samym początku przybliżył Blancos do trofeum. Kolejne minuty nie były zbyt ciekawe. Królewscy nie mogli przebić się przez dobrze zorganizowaną obronę, zaś Barcelona oddała trzy strzały zza pola karnego, które również nie dawały nic dobrego. W drugiej połowie gra nieco się otworzyła. Barcelona próbowała szybko wyrównać, ale brakowało im skuteczności. W wyśmienitej sytuacji znalazł się Pique, który przed sobą miał tylko Casillasa, jednakże tak ułożył stopę do strzału, że piłka wyleciała na aut.  W 59. minucie na boisku pojawił się Benzema. Francuz już sześć minut później cieszył się ze zdobytego gola przy którym po raz drugi w tym meczu asystował Mesut Ozil. Niemiec tym samym pokazał, że początek sezonu ma bardzo dobry. Końcówka meczu znacznie należała do Balugrany. Próbował Messi oraz Afellay, który dziś był najlepszym piłkarze w szeregach Barcelony. Koniec końcom to Królewscy wygrali w tym spotkanie 2-0, a w całym dwu meczu 4-1 i zapewnili sobie pierwsze trofeum w tym sezonie. Kolejny mecz będzie miał miejsce za trzy dni, gdzie Królewscy na Mestalla zmierzą się z Valencią.

Wypowiedzi pomeczowe:

Cristiano Ronaldo: Jestem zadowolony z siebie oraz całej drużyny. W końcu zagraliśmy tak jak tego wszyscy oczekiwali. Spotkanie może nie porywało, ale my cieszymy się z tego, że wykonaliśmy dobrą pracę. Trofeum to zawdzięczamy Mourinho, który znakomicie przygotował nas do sezonu, jak będzie dalej? Myślę, że wszystko powinno się dobrze układać. Jesteśmy w dobrej formie, także nie pozostaję nam nic innego jak wygrywać.

Jose Mourinho: Piłkarze wykonali kawał dobrej roboty. Wiedzieliśmy, że rywal będzie dziś walczył, ale nie spodziewaliśmy się, że w ich grze będzie sporo nie dokładności. Nasza druga linia dziś zagrała perfekcyjnie. Jestem dumny z nich jak i całej drużyny. Trofeum to jest najmniej znaczące, aczkolwiek dobrze je mieć w swojej gablocie. Przed nami ciężki wymagający sezon o czym przekonaliśmy się na początku. Celem jest Liga Mistrzów oraz obronienie mistrzostwa kraju, także stopniowo będziemy kroczyć ku temu.

Luka Modrić w Madrycie już po meczu ligowym?

Wszystko wskazuję na to, że Chorwacki pomocnik Luka Modrić dzień po meczu ligowym z Valencią podpisze kontrakt z Realem Madryt. Królewscy o piłkarza Tottenhamu starali się od początku okienka transferowego, jednakże włodarze klubu z Londynu za swojego piłkarza chcieli otrzymać wysokie pieniądze. Teraz najwidoczniej widać, że spuścili trochę z tonu i sprostali ofercie Pereza, która opiewała się na 30 milionach euro + 5 za ewentualne sukcesy. Oficjalnie Chorwat ma zostać zaprezentowany w poniedziałek o 13:00 na Santiago Bernabeu.

23.08.2012

[DonLeo2012]

No nareszcie Luka przybywa. Jestem ciekaw jak się będzie prezentował w barwach Realu.

[Campeão]

  Ja Modrića w swojej karierze Tottenhamem nie sprzedałem, choć teraz wiedząc że jego odejście do Realu stało się faktem to trochę żałuje tej decyzji, ponieważ chcąc zachować jak najwięcej realizmu w moich zmaganiach Kogutami to w składzie na sezon 12/13 nie powinien znaleźć się Chorwata  Mam nadzieję, że Luka zarówno w twojej karierze jak i w rzeczywistości pokaże klasę 

[VivaCarnival]

ciekawe czy znajdzie to pokrycie w rzeczywistości. chyba mamy nowego kapitana-Messiego. pesik szaleje. uważam, że zagraliście solidnie, a nawet bardzo dobrze. jedynie w końcówce, pewni swego oddaliście nieco pola Barcelonie, jednak to nie mogło mieć żadnego wpływu na losy rywalizacji. Modrić? ja jestem przeciwnikiem tego transferu, skoro macie całą gamę gwiazd na tą pozycję.

[RoGalos]

Imponujący początek. Barcelona dwa razy odprawiona z kwitkiem. Czego chcieć więcej? No pewnie tylko podtrzymania formy na spotkania ligowe, które są ważniejsze. Superpuchar to taka rozgrzewka, ale kiedy rywalem jest Barcelona to zawsze jest ciekawie i mecz staje się o wiele ważniejszy. Szybko wyszliście w tym spotkaniu na prowadzenie. W tym momencie było już 3:1 i grało się Twoim rywalom ciężko. Później już tylko ich dobiliście i było logiczne,że z tego już się nie podniosą.
Cieszy mnie Modrić, głównie ze względu na realizm, ale też na pewno da wiele Twojej ekipie.