Autor Wątek: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000  (Przeczytany 37762 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« dnia: Październik 15, 2012, 23:50:58 »



Pojawia się wiele głosów, że zamykająca dwudziesty wiek ósma edycja Ligi Mistrzów UEFA, w której organizację właśnie z tego powodu włożono więcej uwagi i pieniędzy niż zwykle, jest jednocześnie najnudniejsza. Pierwsza faza grupowa za pasem. Niebawem rozpoczną się rozgrywki drugiej, w której brakuje kilku zespołów, które w poprzednich latach rywalizowały o najwyższe cele na arenach międzynarodowych. Ich miejsce zajęły "kopciuszki", czyli zespoły o niewielkim lub zerowym doświadczeniu w rozgrywkach o tej randze. Pomimo tego, że na tym etapie turnieju nie ma już słabych przeciwników i łatwych meczów, nie można się oprzeć wrażeniu, że niektóre z nich znalazły się w stawce przypadkiem. Tylko 7 z 16 uczestników drugiej fazy grupowej znalazło się w gronie drużyn walczących o puchar Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie. Aż 5 z tych 7 ekip to absolutni debiutanci, którzy wcześniej nie zagościli nawet w fazie grupowej tych rozgrywek. Dwa pozostałe kluby nie są na tym polu o wiele lepsze, bo mają na koncie ledwo jeden występ; Feyenoord odpadł już na starcie turnieju 2 lata temu, a Olympique Marsylia (któremu swoją drogą jak dotąd fatalnie wiedzie się w lidze) ani razu nie awansował do elity, odkąd tryumfował w 1993 roku w pierwszej edycji Ligi Mistrzów po reformie.

Jeśli spojrzeć na obsadę drugiej fazy grupowej tegorocznej fazy grupowej Ligi Mistrzów, na pierwszy rzut oka widać brak Juventusu. Jego absencja to wielka strata dla kibiców -  nie tylko tych związanych ze "Starą Damą". Turyński zespół dokonał rzeczy niezwykłej, aż trzykrotnie z rzędu awansując do wielkiego finału Ligi Mistrzów, w których nie zawsze miał szczęście - tylko jeden z tych meczów zakończył się wygraną Juve. Włosi w zeszłym sezonie nie zwolnili tempa, odpadli bowiem dopiero w półfinale z późniejszym tryumfatorem turnieju - Manchesterem United. Nie potrafili jednak walczyć na dwóch frontach jednocześnie z takim samym rezultatem. Dopiero szóste miejsce na finiszu Serie A w żadnym wypadku nie premiowało "Starej Damy" prawem startu w Lidze Mistrzów. Nie ma także Ajaksu, któremu świat zawdzięcza niejedno pokolenie wybitnie uzdolnionej piłkarsko młodzieży i długie godziny miłego dla oka futbolu totalnego. Tryumfatorzy Ligi Mistrzów z 1995 roku i finaliści z 1996 roku zawiedli na całej linii, osiągając fatalne jak dla nich miejsce w Eredivisie. Dopiero 6 lokata jest daleka od choćby progu oczekiwań kibiców, ale także działaczy i zawodników stołecznego klubu. W końcu Ajax z trudem zakwalifikował się do Pucharu UEFA...

Osobną kategorię stanowią kluby, które awansowały do Ligi Mistrzów, ale pomimo dużych oczekiwań wobec nich zawiodły w fazie grupowej. Mowa tu przede wszystkim o Milanie. "Rossoneri" zaryli głowami o piłkarskie dno. To prawdziwy piłkarski upadek. Nie zajęli nawet miejsca premiowanego startem w trzeciej rundzie Pucharze UEFA. Po sześciu kompromitujących kolejkach, w których zdobyli w sumie tylko 6 punktów, znaleźli się za plecami Chelsea, Herthy i Galatasaray, czyli dwóch debiutantów i europejskiego średniaka. Alberto Zaccheroni będzie musiał podwójnie skupić się na Serie A i zdobyć scudetto, bo w przeciwnym razie może szybko pożegnać się z posadą trenera Milanu. Podobny los spotkał Borussię Dortmund, zwycięzcę Ligi Mistrzów z 1997 roku i półfinalisty z roku następnego. Choć w zeszłym sezonie również nie wystąpili w Champions League, po cichu liczono na ich odrodzenie. Nie udało się - Borussia co prawda znacznie poprawiła kiepskie 10 miejsce z sezonu 1997/98, kończąc Bundesligę na 4 lokacie i nawet awansowała do europejskiej elity, ale odpadła w fazie grupowej, musząc uznać wyższość Rosenborgu i Feyenoordu. Jako, że nie są to drużyny z najwyższej półki, działacze i piłkarze niemieckiego klubu mają o czym myśleć. Taki los nie ominął również Arsenalu. Podopieczni Arsène'a Wengera odpadli ze stosunkowo łatwej grupy. O ile z Barceloną mogli jak równy z równym powalczyć o pierwsze miejsce w stawce, tak z debiutującą w Lidze Mistrzów Fiorentiną powinni sobie poradzić bez żadnych problemów. Niestety, w rzeczywistości było inaczej.

Grupa A:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze,
zwycięstwa-remisy-porażki, punkty, bilans bramkowy)

1. Lazio - 6, 14, 4-2-0, 13-3
2. Dynamo Kijów - 6, 7, 2-1-3, 8-8

3. Bayer Leverkusen - 6, 7, 1-4-1, 7-7
4. NK Maribor - 6, 4, 1-1-4, 2-12

Zdaniem wielu obserwatorów nie była to zbyt ciekawa grupa. Niepozornie wyglądające Dynamo Kijów, półfinalista Ligi Mistrzów sprzed roku i ćwierćfinalista sprzed dwóch lat, wywiązał się ze swojego zadania i awansował do dalszych gier, ale nie bez problemów - warto bowiem zauważyć, że jego jedyną przewagą nad niemieckim Bayerem Leverkusen był bilans bramkowy. Grupę wygrało Lazio. Tryumfator Pucharu UEFA i zdobywca Superpucharu Europy może stać się czarnym koniem rozgrywek, więc jego przewaga nad bardziej doświadczoną w Champions League ukraińską drużyną nie dziwi. Słoweńcy z Mariboru zgodnie z przewidywaniami byli tylko dostarczycielami punktów.

Grupa B:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze, punkty,
zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramkowy)

1. FC Barcelona - 6, 14, 4-2-0, 19-9
2. ACF Fiorentina - 6, 9, 2-3-1, 9-7

3. Arsenal - 6, 8, 2-2-2, 9-9
4. AIK - 6, 1, 0-1-5, 4-16

Barcelona w pełni spełniła oczekiwania swoich kibiców i awansowała z pierwszego miejsca, w dodatku nie odnosząc ani jednej porażki. Tuż za nią uplasowała się włoska Fiorentina, której promocję należy rozpatrywać w kategorii sporej niespodzianki - zostawiła bowiem za sobą faworyzowany Arsenal, który z kolei przez całą fazę grupową grał bezbarwnie, nieskutecznie i przede wszystkim słabo w obronie. Waleczni Szwedzi zdołali uciułać tylko jeden punkt, który wyrwali Fiorentinie.

Grupa C:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze, punkty,
zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramkowy)

1. Rosenborg BK - 6, 11, 3-2-1, 12-5
2. Feyenoord - 6, 8, 1-5-0, 7-6

3. Borussia Dortmund - 6, 6, 1-3-2, 7-9
4. Boavista - 6, 5, 1-2-3, 4-10

To grupa, w której na pierwszy plan wybija się fatalna dyspozycja niedawnych tryumfatorów Ligi Mistrzów z Dortmundu. Było ich stać na zaledwie 6 punktów - wygrali tylko 1 mecz. Śmiało poczyna sobie Rosenborg, który dzięki występom w tym sezonie notuje już piąty udział w Champions League z rzędu. Tuż za nim w tabeli znalazł się Feyenoord. Piłkarze z Rotterdamu dokonali rzeczy niecodziennej - awansowali dalej, mimo że wygrali tylko jeden mecz. Promocję dały im remisy, których było aż 5. Boavista, która sprawia wrażenie przypadkowej w tym zestawieniu, zgromadziła punkt mniej niż utytułowani dortmundczycy. To niekiepski wynik.

Grupa D:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze, punkty,
zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramkowy)

1. Manchester United - 6, 13, 4-1-1, 9-4
2. Olympique Marsylia - 6, 10, 3-1-2, 10-8

3. Sturm Graz - 6, 6, 2-0-4, 7-12
4. Croatia Zagrzeb - 6, 5, 1-2-3, 7-9

Tu wszystko było jasne już od samego początku. Obrońca tytułu, Manchester United, wychodzi z pierwszego miejsca w grupie. Wiceliderem zostali Olympijczycy z Marsylii, którzy już zdążyli zaliczyć udany powrót do europejskiej elity po 7 latach nieobecności. Drużyny z dolnej połowy tabeli, czyli austriacki Sturm Graz i chorwacka Croatia Zagrzeb, nie okazały się na tyle dobre, by móc choć nawiązać kontakt z faworyzowanymi rywalami, ale stoczyły emocjonującą walkę o trzecie miejsce, z której z tarczą wyszli piłkarze Sturmu z Polakiem Kazimierzem Sidorczukiem w bramce.

Grupa E:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze, punkty,
zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramkowy)

1. Real Madryt - 6, 13, 4-1-1, 15-7
2. FC Porto - 6, 12, 4-0-2, 9-6

3. Olympiakos - 6, 6, 2-1-3, 9-12
4. Molde FK - 6, 3, 1-0-5, 6-14

Tu sprawy miały się podobnie jak w Grupie B. Bezkonkurencyjni okazali się "Królewscy" z Madrytu, którzy jednak przez cały czas czuli na swoich plecach oddechy walecznych Portugalczyków z Porto. Obie te drużyny wyraźnie zdystansowały resztę stawki - Olympiakos i Molde nie mieli większych szans na zwycięstwo. Norwegowie, jakby nieco onieśmieleni rangą turnieju, w którym przyszło im grać, zdołali zgromadzić jedynie 2 punkty. Olympiakosowi poszło dokładnie 2 razy lepiej.

Grupa F:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze, punkty,
zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramkowy)

1. Valencia CF - 6, 12, 3-3-0, 8-4
2. Bayern Monachium - 6, 9, 2-3-1, 7-6

3. Rangers FC - 6, 7, 2-1-3, 7-7
4. PSV Eindhoven - 6, 4, 1-1-4, 5-10

Debiutant z Valencii sprawił miłą niespodziankę, finiszując tuż przed obrońcą tytułu z Monachium, który chyba nie do końca poważnie potraktował swoich rywali - wskazuje na to mizerne, bo 9-punktowe konto. Nie należy jednak skreślać monachijczyków w walce o trofeum, bo nie dotarliśmy jeszcze nawet do półmetka rozgrywek. Valencia jest drugim po Lazio kandydatem na czarnego konia turnieju. Nie zostaną nimi Rangers i PSV, którzy po heroicznym boju odpadli z Ligi Mistrzów.

Grupa G:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze, punkty,
zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramkowy)

1. Sparta Praga - 6, 12, 3-3-0, 14-6
2. Girondins de Bordeaux - 6, 12, 3-3-0, 7-4

3. Spartak Moskwa - 6, 5, 1-2-3, 5-12
4. Willem II - 6, 2, 0-2-4, 7-15

To była chyba najsłabiej obstawiona grupa, ale to nie oznacza, że najmniej ciekawa - wszystkie zespoły miały bowiem mniej więcej równe szanse na wyjście z grupy. W tym wyścigu czterech niewiadomych najlepsze okazały się zespoły z Pragi i Bordeaux, które zgromadziły taką samą ilość punktów i pogodzić ich musiał bilans bramkowy, korzystniejszy dla Spartan. Mimo wszystko zawiódł nieco Spartak, który bardzo oddalił się od awansującej dwójki. Willem II, wicemistrz Holandii, również. Tylko 2 punkty to na pewno wynik poniżej możliwości tego zespołu.

Grupa H:
(od lewej: pozycja, klub, rozegrane mecze, punkty,
zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramkowy)

1. Chelsea - 6, 11, 3-2-1, 10-3
2. Hertha BSC - 6, 8, 2-2-2, 7-10

3. Galatasaray SK - 6, 7, 2-1-3, 10-13
4. AC Milan - 6, 6, 1-3-2, 6-7

Chelsea odniosła sukces głównie dzięki świetnej postawie w obronie - zawodnicy ze Stamford Bridge stracili zaledwie 3 bramki. Tego samego nie można powiedzieć o Hercie, która jako jedyna wchodzi do drugiej fazy grupowej z ujemnym bilansem bramkowym. O włos od awansu byli Turcy z Galatasaray. Zabrakło szczęścia lub umiejętności, bo świetnych i oddanych kibiców już mają. Postawę ostatniego w grupie Milanu lepiej przemilczeć.

Klasyfikacja strzelców:

5 goli:
Rivaldo (Barcelona)
Mario Jardel (Porto)

4 gole:
Ulf Kirsten (Bayer 04)
Jan Derek Sørensen (Rosenborg)
Giovanni (Olympiakos)
Andrey Tikhonov (Spartak)
Artem Bezrodnyi (Spartak)
Hakan Sükür (Galatasaray)

3 gole:
Marcelo Salas (Lazio)
Simone Inzaghi (Lazio)
Serhiy Rebrov (Dynamo)
Luis Enrique (Barcelona)
Luis Figo (Barcelona)
Marc Overmars (Arsenal)
Gabriel Batistuta (Fiorentina)
Abel Balbo (Fiorentina)
Fredi Bobic (Dortmund)
John Carew (Rosenborg)
Tomica Kocijan (Sturm)
Tomislav Šokota (Croatia)
Roy Keane (MU)
Savio (Real)
Fernando Morientes (Real)
Andreas Lund (Molde)
Déco (Porto)
Claudio López (Valencia)
Vladimir Labant (Sparta)
Vratislav Lokvenc (Sparta)
Ali Daei (Hertha)

2 gole:
Sinisa Mihajlović (Lazio)
Oliver Neuville (Bayer 04)
Patrick Kluivert (Barcelona)
Enrico Chiesa (Fiorentina)
Davor Šuker (Arsenal)
Andreas Andersson (AIK)
Jon Dahl Tomasson (Feyenoord)
Ørjan Berg (Rosenberg)
Ibrahima Bakayoko (OM)
Andy Cole (MU)
Zlatko Zahovič (Olympiakos)
Raúl (Real)
Roberto Carlos (Real)
Daniel Berg Hestad (Molde)
Paulo Sergio (Bayern)
Jörg Albertz (Rangers)
Michael Mols (Rangers)
Ruud van Nistelrooy (PSV)
Jiri Novotny (Sparta)
Tomas Rosicky (Sparta)
Johan Micoud (Bordeaux)
Sylwain Wiltord (Bordeaux)
Ousmane Sanou (Willem II)
Dariusz Wosz (Hertha)
Tore Andre Flo (Chelsea)
Dennis Wise (Chelsea)
Oliver Bierhoff (Milan)
Ümit Davala (Galatasaray)

1 gol:
Boris Zivković (Bayer 04)
Paolo Negro (Lazio)
Sergio Conceiçao (Lazio)
Dejan Stanković (Lazio)
Pavel Nedved (Lazio)
Ante Šimundža (Maribor)
Stipe Balajić (Maribor)
Andriy Gusin (Dynamo)
Vitaliy Kosovskiy (Dynamo)
Maksim Shatskikh (Dynamo)
Aleksandr Golovko (Dynamo)
Vladislav Vashchuk (Dynamo)
Nebojša Novaković (AIK)
Krister Nordin (AIK)
Abelardo (Barcelona)
Dani Garcia (Barcelona)
Philip Cocu (Barcelona)
Boudewijn Zenden (Barcelona)
Gabri (Barcelona)
Frederic Dehu (Barcelona)
Fredrik Ljungberg (Arsenal)
Thierry Henry (Arsenal)
Nwankwo Kanu (Arsenal)
Mauro Bressan (Fiorentina)
Roar Strand (Rosenberg)
Fredrik Winsnes (Rosenborg)
Tore-André Dahlum (Rosenborg)
Kees van Wonderen (Feyenoord)
Bonaventoure Kalou (Feyenoord)
Paul Bosvelt (Feyenoord)
Peter van Vossen (Feyenoord)
Somália (Feyenoord)
Andreas Möller (Dortmund)
Sergej Barbarez (Dortmund)
Jürgen Kohler (Dortmund)
Otto Addo (Dortmund)
Rui Bento (Boavista)
Mário Silva (Boavista)
Ion Timofte (Boavista)
Pedro Emanuel (Boavista)
Robert Pires (OM)
Fabrizio Ravanelli (OM)
Sébastien Pérez (OM)
William Gallas (OM)
Cristophe Dugarry (OM)
Kaba Diawara (OM)
Tomislav Rukavina (Croatia)
Robert Prosinečki (Croatia)
Edin Mujcin (Croatia)
Milde (Croatia)
Dwight Yorke (MU)
Paul Scholes (MU)
David Beckham (MU)
Ole Gunnar Solskjær (MU)
Roman Mählich (Sturm)
Ivica Vastić (Sturm)
Luciano (Olympiakos)
Dimitrios Mavrogenidis (Olympiakos)
Stylianos Giannakopoulos (Olympiakos)
Guti (Real)
Ivan Helguera (Real)
Fernando Hierro (Real)
Christian Karembeu (Real)
Esquerdinha (Porto)
André Lindbæk (Molde)
Dmitriy Khokhlov (PSV)
Luc Nilis (PSV)
Kily González (Valencia)
Gerard (Valencia)
Adrian Ilie (Valencia)
Gaizka Mendieta (Valencia)
Lorenzo Amoruso (Rangers)
Neil McCann (Rangers)
Craig Moore (Rangers)
Michael Tarnat (Bayern)
Giovane Elber (Bayern)
Steffan Effenberg (Bayern)
Roque Santa Cruz (Bayern)
Thomas Strunz (Bayern)
Arno Arts (Willem II)
Yassine Abdellaoui (Willem II)
Mariano Bombarda (Willem II)
Dmitriy Shukov (Willem II)
Mark Schenning (Willem II)
Lilian Laslandes (Bordeaux)
Pascal Feindouno (Bordeaux)
Martin Prohaska (Sparta)
Jiri Jarosik (Sparta)
Milan Fukal (Sparta)
Viktor Bulatov (Spartak)
Michael Preetz (Hertha)
Kjetil Rekdal (Hertha)
Gheorghe Hagi (Galatasaray)
Tugay Kerimoglu (Galatasaray)
Okan Buruk (Galatasaray)
Capone (Galatasaray)
Leonardo (Milan)
Andriy Shevchenko (Milan)
George Weah (Milan)
Federico Giunti (Milan)
Frank Leboeuf (Chelsea)
Dan Petrescu (Chelsea)
Gianfranco Zola (Chelsea)
Gabriele Ambrosetti (Chelsea)
Didier Deschamps (Chelsea)
Albert Ferrer (Chelsea)

+4 bramki samobójcze: Ramiz Mamedov (Dynamo) przeciwko Lazio, Peixe (Porto) przeciwko Realowi, Craig Moore (Rangers) przeciwko Valencii, Raymond Victoria (Willem II) przeciwko Bordeaux.

Klasyfikacja asystentów:

5 asyst:
David Beckham (MU)

4 asysty:
Pavel Nedved (Lazio)
Philipp Cocu (Barcelona)
Robert Pires (OM)
Gaizka Mendieta (Valencia)
Johan Micoud (Bordeaux)

3 asysty:
Rivaldo (Barcelona)
Josep Guardiola (Barcelona)
Rui Costa (Fiorentina)
Roar Strand (Rosenborg)
Andreas Möller (Dortmund)
Savio (Real)
Zlatko Zahovič (Olympiakos)
Jiri Novotny (Sparta)
Tomas Rosicky (Sparta)

2 asysty:
Valentin Belkevich (Dynamo)
Serhiy Rebrov (Dynamo)
Michael Ballack (Bayer 04)
Angelo Di Livio (Fiorentina)
Dennis Bergkamp (Arsenal)
Marc Overmars (Arsenal)
Ørjan Berg (Rosenborg)
Roy Keane (MU)
Robert Prosinečki (Croatia)
Tomislav Šokota (Croatia)
Raul (Real)
Mario Jardel (Porto)
Deco (Porto)
Paulinho Santos (Porto)
Andreas Lund (Molde)
Giovanni van Bronckhorst (Rangers)
Dmitri Khokhlov (PSV)
Gustavo Poyet (Chelsea)
Kai Michalke (Hertha)
Okan Buruk (Galatasaray)
Zvonimir Boban (Milan)

1 asysta:
Simone Inzaghi (Lazio)
Sinisa Mihajlović (Lazio)
Sergio Conceição (Lazio)
Diego Simeone (Lazio)
Zé Roberto (Bayer 04)
Bernd Schneider (Bayer 04)
Ante Šimundža (Maribor)
Luis Figo (Barcelona)
Sandro Cois (Fiorentina)
Fredrik Ljungberg (Arsenal)
Thierry Henry (Arsenal)
Nebojša Novaković (AIK)
Krister Nordin (AIK)
John Carew (Rosenborg)
Jürgen Kohler (Dortmund)
Rui Bento (Boavista)
Pedro Emanuel (Boavista)
Florian Maurice (OM)
Kazimierz Sidorczuk (Sturm)
Tomica Kocijan (Sturm)
Ivica Vastić (Sturm)
Tomislav Rukavina (Croatia)
Roberto Carlos (Real)
Fernando Hierro (Real)
Steve McManaman (Real)
Nuno Capucho (Porto)
Giovanni (Olympiakos)
Dimitris Mavrogenidis (Olympiakos)
Claudio Lopez (Valencia)
Kily Gonzalez (Valencia)
Steffan Effenberg (Bayern)
Jens Jeremies (Bayern)
Thomas Linke (Bayern)
Bixente Lizarazu (Bayern)
Hasan Salihamidzić (Bayern)
Michael Mols (Rangers)
Craig Moore (Rangers)
Libor Sionko (Sparta)
Jiri Jarosik (Sparta)
Pascal Feindouno (Bordeaux)
Yassine Abdellaoui (Willem II)
Ousmane Sanou (Willem II)
Didier Deschamps (Chelsea)
Tore Andre Flo (Chelsea)
Jody Morris (Chelsea)
Ali Daei (Hertha)
Michael Preetz (Hertha)
Hakan Şükür (Galatasaray)
Tugay Kerimoğlu (Galatasaray)
Oliver Bierhoff (Milan)
Andriy Shevchenko (Milan)

Podziękowania dla olmajtiego za stroje i dla Mejora za loga.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2012, 15:08:19 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline ElShaarawy92

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 102
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 16.02.2010r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 15, 2012, 23:53:32 »
Ubóstwiam te czasy.
Masz oryginalną wersję PES'a 2013, a nie grasz online? Zgłoś się do mnie, chętnie odkupię online pass.

kuba.10

  • Gość
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 16, 2012, 13:39:05 »
Sam miałem jakieś wizje prowadzenia MŚ 2006 czy ME 2004. Ale cóż, fajnie będzie poczytać o tamtejszych czasach. Powodzenia.

Offline pawlodar_10

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Sty 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 2837
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.01.2009r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 16, 2012, 14:14:23 »
Szacunek za stworzenie starych ekip w Pesie. Dość ciekawa była ta formuła z dwoma fazami grupowymi, szkoda, że Barca nie poradziła sobie z Valencią w półfinale, ale za to ćwierćfinał z Chelsea, to było coś. Tutaj pewnie historia potoczy się inaczej, faworytem raczej jest Real, ale nigdy nic nie wiadomo.
" border="0
Only the dead have seen the end of war.

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 16, 2012, 14:19:29 »
Masz jakiegoś patcha ze starymi składami, czy sam je robiłeś ?
Pomysł kapitalny. Brakowało rozgrywek piłkarskich na forum, a ty zrobiłeś jeszcze takie, które były rozgrywane ponad 10 lat temu. Liczę, że dotrwasz do końca tak jak chociażby z MŚ młodzieżowymi.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 16, 2012, 16:20:05 »
Sam je zrobiłem.
" border="0

Offline Mathi

  • Starszy junior
  • *
  • Join Date: Gru 2011
  • location:
  • Wiadomości: 126
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 31.12.2011r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 16, 2012, 16:23:01 »
Popatrzyć na listę strzelców i zobaczyć Rivaldo - bezcenne. :)

Pomysł kariery jak zawsze dobry, początek jak zawsze u Ciebie jest rewelacyjny.
" border="0

Offline shady1990

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Sie 2008
  • location:
  • Wiadomości: 59
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 13.08.2008r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 16, 2012, 16:27:08 »
uwielbiam te czasy jak sie biegało z koszulka Rivaldo  po podwórku :D ,napewno bede sledził wyyniki  , super pomysł

Offline kmiron#10

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Wrocław
  • Wiadomości: 704
  • Dostał Piw: 14
  • Na forum od: 09.01.2010r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 16, 2012, 19:06:44 »
Super, uwielbiam kariery retro. Język jak zwykle świetny, choć - jeśli mógłbym doradzić, aby czytało się jeszcze lepiej - mógłby być trochę lżejszy. Niestety, w czasach, kiedy toczyć się będzie akcja Twojego opowiadania mało jarzyłem, co to piłka nożna, ale jestem pewien, że bez problemu wciągnę się w akcję.

Chelsea jeszcze bez Romana...

PS. Jaka gra? Mam również nadzieję że nie będziesz grał z dzisiejszą oprawą LM, bo screeny to też kawał klimatu karierowego.



Offline Positive

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Join Date: Mar 2012
  • location: Tomaszów Mazowiecki
  • Wiadomości: 197
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 17.03.2012r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 16, 2012, 19:16:43 »
Mmm.. Powrót do normalnego footballu.. Bez Szejków, Abramowiczów.. Wspaniale ;)
''Czuję to tak mocno, jak jeszcze nigdy dotąd
Kiedy siedzę tutaj z fajkiem, z ciężkim kacem, późną nocą
Niosę swoją prawdę, mikrofon jest moją kosą
Trzymam ją na Twoim gardle, dobrze radzę, milcz jak posąg.''

Offline Vladimir

  • Amator
  • *
  • Join Date: Paź 2012
  • location: Leningrad/Petersburg
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 15.10.2012r.
  • To wieprz ma z Ciebie beke teraz ;]
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 16, 2012, 19:42:23 »
No to mamy coś pięknego. Wytrwaj z tym, a do "Hall of Fame" trafisz jako legenda ;) Czasy kiedy grali Zola, Wise, Tore Andre Flo - dla kibica CFC piękny okres.

Offline skieta

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.08.2012r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 16, 2012, 22:19:31 »
Czasy, kiedy za gówniarza kopało się jeszcze kamienie po boisku i krzyczało nazwiska piłkarzy.. Ahh

Pomysł zajebisty, obyś w tym wytrwał, powodzenia.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 16, 2012, 23:11:02 »



Druga faza grupowa to nowość w Lidze Mistrzów, spowodowana między innymi zwiększeniem liczby uczestników do 32 i dopuszczeniem do startu drużyn, które nie zdobyły zwycięstwa w swoich ligach. Odbywa się na identycznej zasadzie, co pierwsza faza grupowa. Oba te etapy różni w zasadzie jedno - obecnie mamy do czynienia z dwukrotnie mniejszą liczbą grup. W jednej grupie nie mogą znaleźć się drużyny, które walczyły ze sobą w pierwszej fazie grupowej. Poza tym, nie ma żadnych zmian. Z każdej grupy mogą awansować dwa kluby: zwycięzca i wicelider. 8 ekip, które wywalczy promocję, spotka się ze sobą w fazie pucharowej, w której w systemie "przegrany odpada" wkroczą w decydującą fazę walki o puchar Ligi Mistrzów.

Losowanie grup:
(nie obowiązuje podział na koszyki)

Grupa A:
FC Porto
FC Barcelona
Sparta Praga
Hertha BSC

Grupa B:
Manchester United (obrońca tytułu)
Valencia CF
ACF Fiorentina
Girondins de Bordeaux

Grupa C:
Bayern Monachium
Real Madryt
Dynamo Kijów
Rosenborg BK

Grupa D:
Lazio
Chelsea
Olympique Marsylia
Feyenoord

Za grupę śmierci można niewątpliwie uznać Grupę C, w której spotkają się cztery silne drużyny: finalista z poprzedniego sezonu - Bayern Monachium, pełen gwiazd i faworyzowany przez bukmacherów Real Madryt, ubiegłoroczny półfinalista - Dynamo Kijów oraz stały bywalec Ligi Mistrzów, czyli Rosenborg. Ciekawie rysuje się także sytuacja w Grupie A, w której dojdzie do bezpośredniego pojedynku pomiędzy dwoma najlepszymi jak dotąd strzelcami tej edycji Champions League - Rivaldo i Mario Jardelem. Drużyny typowane na "czarne konie" turnieju nie trafiły najgorzej. Valencia zmierzy się z Manchesterem United, a Lazio podejmie między innymi inną ciekawie prezentującą się drużynę - Chelsea.

Terminarz na pierwszą kolejkę:

23 listopada:
Hertha - Barcelona
Sparta - Porto
Fiorentina - Manchester United
Valencia - Bordeaux
Dynamo - Real
Chelsea - Feyenoord

24 listopada:
Rosenborg - Bayern
Marsylia - Lazio

@kmiron - dwunastka. / @Vladimir - przecież ja już w niej jestem.
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2012, 23:20:01 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline Vladimir

  • Amator
  • *
  • Join Date: Paź 2012
  • location: Leningrad/Petersburg
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 15.10.2012r.
  • To wieprz ma z Ciebie beke teraz ;]
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 16, 2012, 23:19:21 »
Losowanie ciekawe, trudna grupa C. D wydaje się być "najsłabsza".

Ależ skromny, jesteś tam ale czegoś takiego jeszcze nie było dlatego sądzę że jak będziesz to ciągnął to najlepszą karierę października masz w kieszeni.

Offline kmiron#10

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Wrocław
  • Wiadomości: 704
  • Dostał Piw: 14
  • Na forum od: 09.01.2010r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 17, 2012, 19:48:50 »
Cytuj
Ależ skromny
A co ma skromność do stwierdzenia faktu? Ja też jestem w Hall of Fame, nawet dwukrotnie wymieniony.

Och, ależ ze mnie chwalipięta!

*Aleś.



Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 17, 2012, 22:37:58 »
No i to jest mój faworyt do kariery następnego miesiąca. Znając zapał Neda, który pokazał podczas kariery MŚ U21 spokojnie dokończy ten projekt. Wybrałeś świetny okres, moim zdaniem najlepszy w ostatniej dekadzie. Zawodnicy grali jeszcze wtedy dla klubu z przywiązania a nie z racji kto więcej płaci. Oczywiście jestem za Man United. Grupy nie mamy trudnej, ale pamiętam, że w tamtych latach Valencia miała niesamowitą pakę.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 19, 2012, 21:43:37 »



Z ośmioma występami na koncie FC Porto jest zdecydowanie najbardziej doświadczonym w Lidze Mistrzów zespołem w stawce. Żaden z pozostałych klubów nawet nie zbliżył się do tego wyniku - drugi pod tym względem Manchester United opuścił trzy edycje Champions League. Choć od momentu pierwszego meczu Portugalczyków w Lidze Mistrzów minęło już wiele czasu i zmienili się wszyscy napastnicy, to właśnie doświadczenie może być tym, co zadecyduje o ewentualnym sukcesie "Smoków" w tym sezonie. Nie będzie jednak o to łatwo, bo ten zespół ma tyle zalet, co mankamentów.

Zdecydowanie największym plusem Porto jest osoba Mario Jardela, napastnika kompletnego; wysokiego, mocno stojącego na nogach, groźnego w powietrzu, dość szybkiego i - co najważniejsze - diabelnie skutecznego. Warto przypomnieć, że w zeszłym sezonie strzelił 36 goli w 32 meczach ligi portugalskiej. Brazylijczyk jest jak na razie współliderem klasyfikacji strzelców z dorobkiem 5 bramek, ale można zgadywać w ciemno, że o ile zdrowie dopisze, wzbogaci swoje konto strzeleckie o jeszcze kilka trafień. Przeszkodą w osiągnięciu sukcesu może być rozrywkowy styl życia, który prowadzi Jardel. Całonocne, suto zakrapiane imprezy na pewno nie wpłyną dobrze na jego formę. Na razie zdają się nie mieć znaczenia, ale do czasu. Co najgorsze, Brazylijczyk jest na tym polu niereformowalny. Nie jest nadużyciem stwierdzić, że bez Jardela Porto traci co najmniej połowę swojej wartości. Tym bardziej, że nie ma dla niego żadnego wartościowego zmiennika. Romeu i Domingos nie prezentują szczególnie wysokiego poziomu, a Alessandro to typ cofniętego napastnika, który lubi schodzić na skrzydła boiska, a nie egzekutora.

Jednak nie tylko Jardelem Porto żyje. „Smoki” mają świetnego bramkarza w osobie Vitora Baii. W połączeniu z doświadczonym duetem środkowych obrońców Aloisio – Jorge Costa daje to całkiem niezły rezultat. W pomocy dobrze sprawuje się pełniący rolę „czołgu” Chainho, bryluje młody Brazylijczyk Deco, który ma już na koncie 3 gole i 2 asysty. Na skrzydłach biega sprawdzony duet: Ljubinko Drulović i Nuno Capucho. Tak zbudowany zespół daje ciekawą mieszankę młodości, doświadczenia, polotu i solidności, która może być trudna do pokonania. Jedno jest pewne: Porto nie będzie pełniło roli chłopca do bicia. Portugalczycy są faworytami do awansu z Grupy A.

Skład:

Bramkarze:
1. Rui Correia
24. Hilário
99. Vítor Baía

Obrońcy:
2. Jorge Costa
4. Aloísio (BRA)
7. Secretário
19. João Pinto
30. Esquerdinha (BRA)
33. Ricardo Silva (POR)
59. Nélson

Pomocnicy:
3. Rubens Júnior (BRA)
6. Peixe
8. Rui Barros
11. Ljubinko Drulović (SLN)
14. Rodolfo
18. Chaínho (AGO)
20. Paulinho Santos
29. Déco (BRA)

Napastnicy:
9. Domingos (BRA)
16. Mario Jardel (BRA)
19. Alessandro Cambalhota (BRA)
21. Nuno Capucho
27. Romeu
28. Clayton (BRA)
32. Folha

Podstawowe ustawienie:



Trener: Fernando Santos


Patrząc na skład Barcelony, aż nie chce się wierzyć, że ta drużyna w dwóch ostatnich sezonach zakończyła swój udział w Lidze Mistrzów na fazie grupowej. Po fatalnych występach w sezonie 1997/98, rok temu trafiła do grupy śmierci - najlepszym dowodem potwierdzającym tę tezę niech będzie fakt, że musiała uznać wyższość finalistów: Manchesteru United i Bayernu Monachium. Tym razem popularna "Blaugrana" miała więcej szczęścia i może w spokoju pokazać, na co ją stać. A stać ją na naprawdę wiele.

Już na pierwszy rzut oka widać wkład trenera wszech czasów - Johana Cruijffa i obecnego szkoleniowca - Louisa van Gaala. Obaj są Holendrami, co widać po narodowości piłkarzy tworzących pierwszy skład. Aż sześciu z nich pochodzi z kraju Niderlandów, a podstawową jedenastkę można równie dobrze złożyć z ośmiu Holendrów. Kolonię Oranje otwiera Ruud Hesp, który od dwóch sezonów ma pewne miejsce w składzie Barcelony. Aż trzech z czterech piłkarzy tworzących linie obrony to Holendrzy. Winston Bogarde jest bocznym defensorem starej daty, który niechętnie angażuje się w akcje ofensywne swojego zespołu i często schodzi do środka, by wspomagać grających tam kolegów. Michael Reiziger jest jego przeciwieństwem - Luis Figo może liczyć na wsparcie byłego piłkarza Milanu w konstruowaniu akcji po prawej stronie boiska. Holendrem jest także kapitan klubu, Frank de Boer, który świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Ważną postacią w zespole jest Philipp Cocu, który wspólnie z Luisem Enrique i Josepem Guardiolą tworzy świetny tercet środkowych pomocników. Każdy z nich potrafi rozbijać ataki przeciwników, ale także konstruować groźne akcje i posyłać prostopadłe piłki do napastników. Najbardziej wysuniętym piłkarzem jest Patrick Kluivert - młody talent sprowadzony z Ajaksu, którego eksperci typują na gwiazdę nadchodzącego Euro 2000. Na ławce rezerwowych siedzą jeszcze skrzydłowi: bliźniak Franka, Ronald de Boer i Boudewijn Zenden.

Sporą rolę w grze Barcelony mogą odegrać młode talenty. Tacy piłkarze jak Puyol, Xavi czy Simao Sabrosa mogą w przyszłości stać się filarami tego klubu. Na razie są wartościowymi zmiennikami dla starych wyjadaczy.

Skład:

Bramkarze:
1. Ruud Hesp (NED)
25. Arnau
30. Pepe Reina

Obrońcy:
2. Michael Reiziger (NED)
3. Frédéric Déhu (FRA)
5. Abelardo
12. Sergi
17. Winston Bogarde (NED)
22. Frank de Boer (NED)
32. Carles Puyol

Pomocnicy:
4. Josep Guardiola
6. Ronald de Boer (NED)
7. Luis Figo (POR)
8. Philip Cocu (NED)
11. Rivaldo (BRA)
21. Luis Enrique
23. Boudewijn Zenden (NED)
24. Xavi
27. Arteta
28. Gabri

Napastnicy:
9. Patrick Kluivert (NED)
10. Jari Litmanen (FIN)
14. Emmanuel Amunike (NGA)
19. Dani
20. Simao (POR)

Podstawowe ustawienie:



Trener: Louis van Gaal (NED)


Spartanie w Lidze Mistrzów grają po raz drugi. Wcześniej zaprezentowali się szerszej publiczności w sezonie 1997/98. Teraz nie można o nich zbyt wiele powiedzieć, bo wyszli z dość łatwej grupy, w której nie mieli okazji zmierzyć się z nikim z najwyższej europejskiej półki. Czy ten fakt pomoże Sparcie, której styl gry być może będzie tajemniczy dla jej najbliższych rywali, czy ze względu na brak doświadczenia w starciu z najlepszymi zespołami na kontynencie stanie się jej gwoździem do trumny, okaże się za kilka miesięcy.

O sile czeskiej drużyny stanowią przede wszystkim młodzi, utalentowani zawodnicy. Jak dotąd najjaśniej błyszczał 27-letni Vratislav Lokvenc, rosły, bo prawie dwumetrowy napastnik, autor 3 goli. Tyle samo trafień na koncie ma lewy obrońca Vladimir Labant, ale to ze względu na to, że jest etatowym egzekutorem rzutów karnych i wolnych w Sparcie. Na prawym skrzydle śmiało poczyna sobie 23-letni Libor Sionko, który ma wszystko, co zawodnikowi na tej pozycji potrzeba: szybkość, przebojowość, dobry drybling i niezłe dośrodkowanie. Po przeciwległej stronie boiska operuje Tomas Rosicky, jedno z prawdziwych objawień tegorocznej Ligi Mistrzów. Ten nominalny ofensywny pomocnik, który nie mieści się w środku pola Sparty, mimo młodego wieku (ma zaledwie 20 lat) jest już obiektem zainteresowań kilku klubów z Francji i Niemiec. Mimo że na boisku zajmuje się głównie posyłaniem niekonwencjonalnych podań i przeprowadzaniem groźnych rajdów lewą stroną boiska kończonymi zazwyczaj centrami w pole karne, ma na koncie 2 gole. Kolejnym młodym wilkiem w praskiej drużynie jest Jiří Jarošík. Dzięki wysokiemu wzrostowi dobrze radzi sobie także na środku obrony, ale najczęściej operuje w środku pola, gdzie pełni głównie defensywne role - nieobce mu jest jednak podłączanie się do akcji ofensywnych. Ten zawodnik daje Sparcie dużą przewagę w walce o górne piłki w środkowej strefie boiska.

Druga faza grupowa będzie prawdziwym sprawdzianem dla prażan. Szczęście, które mieli przy losowaniu pierwszej fazy grupowej, teraz zupełnie się od nich odwróciło. Los skierował ich na między innymi Barcelonę, która niewątpliwie przewyższa poziomem gry i wyszkolenia technicznego Bordeaux, Spartaka i Willem II, z którymi Sparcie przyszło się dotychczas mierzyć. Wydaje się, że stoją na straconej pozycji. Czy tylko wydaje? Czas pokaże.

Skład:

Bramkarze:
1. Tomáš Poštulka
29. Jaromír Blažek

Obrońcy:
3. Vladimír Labant (SVK)
4. Petr Gabriel
5. Michal Hornak
16. Pavel Novotný
22. Jan Flachbart
24. René Bolf
27. Milan Fukal
28. Roman Lengyel

Pomocnicy:
7. Martin Hašek
8. Jiří Novotný
11. Zdenek Svoboda
14. Libor Sionko
17. Radek Sloncik
18. Pavel Hapal
19. Vlastimil Svoboda
20. Jiří Jarošík
23. Miroslav Baranek
25. Tomáš Rosický

Napastnicy:
9. Vratislav Lokvenc
10. Horst Siegl
15. Martin Prohaszka (SVK)
21. Tomáš Jun
26. Josef Obajdin

Podstawowe ustawienie:



Trener: Jan Stejskal


Hertha jest prawie taką samą zagadką, jak Sparta. Różni je właściwie jedno - berlińczycy mieli okazję zmierzyć się z rywalami, o których można mówić, że są silni. Wiadomo też, że gra w defensywie nie będzie ich mocną stroną. 10 straconych bramek w pierwszej fazie turnieju przy jedynie 7 strzelonych to zdecydowanie nie jest dobry prognostyk przed rywalizacją na wyższym poziomie. Zwłaszcza, że na tym szczeblu trzeba będzie zagrać mecze z Porto i Barceloną.

Na pierwszy rzut oka skład Herthy wygląda przeciętnie. Nie licząc kilku wyjątków, nie ma w nim głośnych nazwisk. Niewątpliwie mocną stroną niemieckiego zespołu jest prawa strona boiska, na której zazwyczaj grają Marko Rehmer i Sebastian Deisler. Pierwszy to jeden z najlepszych obrońców w kraju, regularny reprezentant Niemiec. Drugi to wielki talent, o którym mówi się, że o ile zdrowie pozwoli (Deisler znany jest z podatności na kontuzje), wyjazd do Korei i Japonii na najbliższe Mistrzostwa Świata ma murowany. Jest w dodatku na tyle uniwersalny, że może bez problemu grać jako rozgrywający. Najlepiej czuje się jednak jako prawoskrzydłowy. Groźny pod bramką rywali może być zakupiony przed sezonem z Bayernu Monachium irański napastnik Ali Daei. Problem w tym, że w Hercie przeżywa kryzys strzelecki i trafia do siatki rywali od wielkiego dzwonu. Szkoda, bo w reprezentacji idzie mu znacznie lepiej - dotychczas strzelił w niej 49 roli, a w 1996 roku zasłynął strzeleniem 22 bramek dla kadry narodowej w przeciągu 12 miesięcy. Na pocieszenie pozostaje fakt, że w Lidze Mistrzów idzie mu lepiej niż w Bundeslidze - ma już 3 gole w swoim dorobku. Tajemnicą pozostaje kiepska dyspozycja defensywy; nie tworzą jej przecież słabi zawodnicy. Tacy piłkarze jak wspomniany Rehmer, Dick van Burik czy Eyjólfur Sverrisson to cenieni w piłkarskim świecie defensorzy. Być może to po prostu chwilowy spadek formy, po którym w najbliższych meczach nie będzie już śladu.

Realistyczna wersja wydarzeń zakłada, że Hertha będzie bić się ze Spartą o trzecie miejsce w grupie, które na tym etapie rozgrywek jest nic niewarte. Może jednak zaskoczą i wyeliminują Porto? Barcelona wydaje się być poza zasięgiem berlińczyków.

Skład:

Bramkarze:
1. Gábor Király (HUN)
12. Christian Fiedler
29. Rene Renno

Obrońcy:
2. Hendrik Herzog
4. Dick van Burik (NED)
5. Kostas Konstantinidis (GRE)
6. Eyjólfur Sverrisson (ISL)
17. Tony Sanneh (USA)
33. Marko Rehmer
34. Josip Šimunić (CRO)

Pomocnicy:
3. Rob Maas (NED)
7. Sergey Mandreko (RUS)
8. Dariusz Wosz (POL/GER)
14. Ante Čović (CRO)
16. Sixten Veit
18. Pál Dardai (HUN)
19. Andreas Schmidt
20. Andreas Neuendorf
21. Michael Hartmann
23. René Tretschok
24. Kai Michalke
26. Sebastian Deisler
28. Joe Bacak (AUS)

Napastnicy:
9. Ali Daei (IRN)
11. Michael Preetz
15. Bryan Roy (NED)
22. Alex Alves (BRA)
25. lija Aračić (CRO)
27. Andreas Thom

Podstawowe ustawienie:



Trener: Enver Marić (BIH)
« Ostatnia zmiana: Październik 19, 2012, 23:23:37 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline pawlodar_10

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Sty 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 2837
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.01.2009r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 19, 2012, 22:27:53 »
Barca miała wtedy inny herb.
" border="0
Only the dead have seen the end of war.

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 19, 2012, 22:40:22 »
Jestem pełen podziwu w prace która wkładasz w tą karierę. Nie jest łatwe opisywać coś co działo się pięć lat temu. Ty opisujesz coś co miało miejsce w jeszcze dalszej przeszłości. To tylko pokazuję jaką masz wiedzę w tej dziedzinie. Twoje kariery zawsze były ciekawe. Górował tutaj bardzo prosty styl. Sporo tekstu oraz standardowe emblematy graficzne. Wszystko to daję fajny, solidny efekt. Mam nadzieję, że ta kariera swój koniec będzie miała na finale. Tak jak miało to miejsce w poprzedniej karierze.

Offline ElShaarawy92

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 102
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 16.02.2010r.
Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 19, 2012, 23:09:56 »
Barca miała wtedy inny herb.

A Van Burik to holender
Masz oryginalną wersję PES'a 2013, a nie grasz online? Zgłoś się do mnie, chętnie odkupię online pass.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Liga Mistrzów UEFA 1999/2000
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 19, 2012, 23:09:56 »