T-Mobile Ekstraklasa 2012/20134 kolejkaPGE Arena Gdansk
15-09-2012 15:45
vs
W ramach 4.kolejki T-Mobile Ekstraklasy ,do Gdanska przyjechal beniaminek z Gliwic .Piast ,druzyna prowadzaca przez Shady1990 to narazie jedyna druzyna bez punktow i zarazem najwiekszy pechowiec ligi poniewaz swoja gra zasluguja na duzo wiecej.Gospodarze ,w bialo-zielonych strojach jak narazie spisywali sie rewelacyjnie,choc wielu ekspertow uwaza ze wkoncu skocza sie dobre czasy dla Lechitow.
Rowno o godzinie 15:45 arbiter glowny Paweł Raczkowski rozpoczal spotkanie.Poczatek spotkania nie przyniosl wielu emocji,obydwie druzyny staraly sie wybadac na co stac tego dnia przeciwnikia.Pierwsza akcje przeprowadzili goscie,Mahaya wypozyczony z Saint -Etien 20 latek oddal strzal na bramke Lechii,tyle tylko ze strzal byl bardzo niecelny.Gospodarze poruszali sie po murawie ospale,wydawalo sie ze Piast bedzie mial coraz wieksza przewage.Nic bardziej mylnego,pilke na skrzydlo w 25minucie dostaje Razack,dosrodkowuje na Novaka,pilke piastkuje Szmatula,niestety pod nogi niekrytego Gommeren'a ,ten uderza poteznie z pierwszej pilki i gospodarze wychodza na prowadzenie.
Piast troche zostal przygaszony ta bramke,chwile pozniej strzal Novaka minimalnie minal bramke gosci.Lechia miala coraz wieksza przewage,fantastycznie do Novaka zagral Razack,ten wyszedl sam na sam i chcial zwodem minac Szmatule,ten jednak rekami powalil go na ziemie i arbiter odgwizdal rzut karny.Wszyscy czekali az wyciagnie czerwony kartonik,niestety wyrazny blad sedziego i obylo sie tylko na upomnieniu.Razack podchodzi do pilki,strzela w lewy rog lecz Szmatula kapitalnie broni!!Jak to mowi stare pilkarskie porzekadlo "niewykorzystane sytuacje sie mszcza",stalo sie tak i teraz.Bieniuk podcina Mahaya w polu karnym a chwile pozniej sam poszkodowany zdobywa z rzutu karnego wyrownanie. Wydawalo sie ze do przerwy wynik sie nie zmieni jednak niespelna 3 minuty pozniej ,Novak urwal sie obronca,dostajac pilke od Razacka tym razem minal Szmatule i skierowal pilke do pustej bramki.
Po przerwie gospodarze przejeli inicjatywe ,w 50 minucie moglo byc 3-1 niestety tym razem Novak trafil w slupek i pilke z lini wybil Cuerda.Piast zaczal grac nerwowo,nerwowo bylo takze na lawce gdzie trener Shady1990 nie ukrywal swojego niezadowolenia.Fatalny blad w 67 minucie popelnia Fojut,zagrywajac pilke wprost pod nogi Hooi ,ten w sytuacji sam na sam pewnie pokonuje Szmatule i Lechia prowadzila juz 3:1. Pare minut pozniej Hooi dostaje urazu po starciu ze Zganiaczem i musi opuscic boisko.Piast pokazal poraz kolejny ze jest druzyna ktora sie latwo nie poddaje,dwie minuty pozniej pieknym strzalem z zapola karnego popisal sie Ruben Jurado i goscie zdobyli kontaktowa bramke.Niestety tylko na tyle bylo stac przyjezdnych tego popoludnia.To Lechia w ponownie przejela inicjatywe i bombardowala bramke Szmatuly.Przyslowiowa "Kropke nad i" postawil w ponownie w doliczonym czasie gry Jan Novak ktory wyrasta na gwiazde Lechii.Ponownie urwal sie obronca i skierowal pilke w lewy rog bramki.Piast wyjezdza z Gdanska bez punktow za to Lechia wygrywa czwart mecz z zrzedu i prowadzi w tabeli.Zapowiada sie na to ze ciezke czasy czekaja beniaminka z Gliwic.
Lechia Gdansk4:2Piast Gliwice1:0 25' Gommeren
1:1 42'Mahaya (rzut karny)
2:1 45+ Jan Novak
3:1 67' Hooi
3:2 69' Ruben Jurado
4:2 90+ Jan Novak
Bieniuk,Cuerda,Mido
Hooi [ czas leczenia: 2 kolejki]
60 'Machaj->Surma
75 ' Ricardinho->Hooi
80' Kedziora -> Zganiacz
80' Janicki->Oualembo