#35/16.01.2015r.
Konferencja prasowa
Witam panie Juergenie! Dziękuję, za zgodę na rozmowę. Jak samopoczucie?
Dzień Dobry. Jest Okey! Ale zawsze może być lepiej~śmiech~.
Może, ale czy będzie? Po rundzie jesiennej w drużynie panują mieszane uczucia.
Tak zgadza się, ale nie oznacza to, że zamierzamy się poddać już teraz. Nie zrealizowaliśmy wszystkiego zgodnie z planem, ale na wiosnę czeka nas jeszcze kilka ważnych meczy i chcemy chociaż w pewnym stopniu czuć się zwycięsko.
Pozycja w Bundeslidze nie jest zła, ale odpadnięcie z Champions League czy pucharu Niemiec budzi złość. Jak to oceniacie?
Tak w lidze nie wszystko jest jeszcze stracone. Tylko ona nam została i wierzymy, że uda nam się zagrać jeszcze lepiej. Niestety rzeczywiście nasze wyniki w pozostałych rozgrywkach nie są zadowalające. Wprawdzie z DFB-Pokal zdążyliśmy się już oswoić, o tyle z Champions League panuje jeszcze małe zmartwienie. Ale chłopaki muszą o tym zapomnieć, bo inaczej nie będziemy w stanie normalnie funkcjonować.
Co spowodowało, że po raz drugi z rzędu kończycie grę w europejskich pucharach już w grudniu?
Hmmm... myślę, że było widać na boisku. Przede wszystkim boli gra w obronie. To ona najbardziej "kulała" i w decydujących momentach zaważyła o losach. Przecież były mecze, w których prowadziliśmy już kilkoma bramkami, a mimo tego przegrywamy. To chcemy poprawić w najbliższych meczach. Sądzę, że kluczową rolę w naszym odpadnięciu odegrały porażki z Chelsea. Po nich wychodziliśmy już znacznie inni i rywale potrafili to wykorzystać. Można "gdybać" co by było, ale uważam, że to nie ma sensu.
Powiedział pan, że słabo grała obrona, ale mimo tego nie ma wzmocnień. Przeciwnie są, ale w ataku, który wydawał się grać bardzo dobrze.
Prawda, nie ma wzmocnień w defensywie, ale zadajmy sobie pytanie po co? Nie mam w składzie nowicjuszy, którzy nie potrafią kopnąć piłki. Przeciwnie mamy obrońców grających na światowym poziomie, którzy jedynie się pogubili w tym sezonie. I to nie trzeba zakupować nowych defensorów, ale jedynie przyjrzeć się obecnym i popracować z nimi nad podwyższeniem formy. Jesteśmy w stanie to zrobić i wierzymy, że w rewanżach będziemy tracić o wiele mniej bramek. Chcemy też przyjrzeć się nowym wariantom i powoli wprowadzać do gry młodych. W obwodzie jest Sarr, Nouhei, Durm. Skoro stara gwardia zawodzi to nie wykluczam zmian.
Przechodząc z obrony do ataku nasuwa się myśl, że strzelacie sporo bramek, ale nie wszyscy grają na swoim poziomie. Wiele zarzuca się Reusowi. Jest bez formy?
To jest ocena mediów, kibiców. To my jesteśmy z nim na treningach i widzimy jego starania. Fakt na pokazał wszystkiego na co go stać, może nie był w najwyższej dyspozycji, ale nie oznacza tego, że jest bez formy. Musi jeszcze trochę popracować i już w kolejnych meczach liczymy na jego występy z najwyższą dyspozycją.
Pozostając w ataku. Duet Aubameyang-Mkhitaryan, to chyba najwięksi wygrani jesieni. Bez nich byłoby raczej ciężko?
Jasne. To nasze maskotki, które nas wspierają w najlepszy możliwy sposób~śmiech~. Na poważnie to choćby się chciało to nie da się ukryć, że byli po prostu najlepsi. Statystyki i postawa na boisku pokazuje, są naszymi liderami. Chciałbym, aby utrzymali formę do końca sezonu.
Jeśli się nie uda, to w obwodzie dwa nowe nabytki. Falcao i Immoblie mogą stać się ich następcami?
Z pewnością, ale jeszcze nie teraz. Oboje są wspaniałymi zawodnikami, którzy w pojedynkę mogą rozstrzygnąć lost meczu, ale dla obu to nowe wyzwanie i muszą wkomponować się w zespół. Mamy nadzieję, że stanie się to jak najszybciej i pójdą w ślady Pierre i Henricha.
Transfery to prawdziwe hity. Teraz musi pan zadbać oto, aby każdy z tych trzech graczy pokazał, że jego zatrudnienie było dobrym ruchem. Jakie plany wobec nich?
Jeżeli będą wykazywać zaangażowanie, a po to tu trafili to na pewno będą grać. Zarówno Radamel jak i Ciro wzmocnią nasz atak. Ochoa to gwarancja sukcesu w bramce, gdzie mamy już Romana. Nie jest on jednak nietykalny. Bronić będzie ten, kto wykaże lepsze zaangażowanie i grę.
Czy nie boi się pan o konflikty w drużynie. Im więcej graczy na daną pozycję tym chyba trudniej?
Ale wzmacnia to rywalizację. A to działa pozytywnie na każdego z zawodników, którzy starają się podnieść swoje umiejętności i udowodnić wyższość. Zadbam jednak o to, aby nie było problemów~śmiech~.
Jakie cele na wiosnę? Czy widzi pan szansę na mistrzostwo?
Oczywiście i to jest nasz cel. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów i wtedy zobaczymy gdzie uplasujemy się po 34 kolejkach.
Dla wielu to co pan teraz powiedział będzie wydawać się słowami rzucanymi na wiatr. Większość nie wierzy, że Bayern jest w stanie dać się dogonić.
Ci którzy tak myślą mogą iść popatrzeć na grę tenisistów i nie wtrącać się w sprawy futbolu. Sport ten jest nieprzewidywalny, a strata sześciu oczek do lidera to nic wielkiego. Bayern to też ludzie, którzy mogą się mylić, a my musimy być czujni i to wykorzystać.
Na koniec. Kto wg pana patrząc obiektywnie po fazie grupowej jest w stanie wygrać Ligę Mistrzów?
Ooo... do tego jeszcze daleko~śmiech~. Typować teraz to tak jakby założyć zimówki już w sierpniu. Ale wydaje mi się, że obecnie najsilniejsza jest Chelsea. Jeżeli utrzymają formę to zajdą wysoko. Nie bez szans jest też Real czy Barcelona. Ale trudno wskazać pewniaka. Niemniej będę obserwował. Może, gdy spotkamy się ponownie to będziemy widzieć więcej. Wiem na pewno jedno: w przyszłym sezonie jako mistrz kraju to my będziemy w gronie faworytów~śmiech~.
Trzymamy za słowo. Dziękuję i powodzenia.
Dziękuję również.