W pogoni za mistrzostwem/ Borussia Dortmund- Jednak koniec

[espon]

1/16 finału | 08.10.14 | Signal Iduna Park

Przegrana loteria...

Mats Hummels nie wytrzymał nerwów i przestrzelił decydującego karnego

Choć osiem bramek padło w Dortmundzie i emocji nie brakowało, to zwłaszcza fani gospodarzy mogą nie czuć się usatysfakcjonowani. Ich zawodnicy zapowiadali awans i nikt nie wyobrażał sobie innego wyniku. Tym czasem po zaciętym widowisku zwycięsko z tego starcia wyszli goście, którzy pokonali BVB w karnych mimo, iż to Borussia minutę przed końcem dogrywki prowadziła. Wtedy też Idrissou wyrównał i to karne rozstrzygały o losach spotkania. Trener Jurgen Klopp na boisku wystawił nieco zmienioną jedenastkę, ale to i tak nie usprawiedliwia Dortmundczyków. Odpadli z turnieju, a to jest sporą niespodzianką.

Borussia Dortmund 4:4 FC Kaiserslautern

   (2:3)

Mkhitaryan (47', 62'), Gundogan (90'), Aubameyang (102') - Bunjaku (28', 64'), Azaouagh (44'), Idrissou (119')

Bender - Bunjaku
Mkhitaryan - Idrissou
Błaszczykowski - Ring
Grosskreutz - Fortounis
Hummels

Henrich Mkhitaryan 5/6

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Pierwsza połowa z przebiegu gry wydawała się być wyrównana, lecz wynik wskazywał trochę inaczej. Pierwszą sytuację stworzył sobie Błaszczykowski, ale jego strzał obronił bramkarz gości. Kolejna akcja w 28 minucie była już autorstwa Kaiserslautern. Bunjaku dostał piłkę przed polem karnym. Napastnik świetnie zdołał się obrócić i huknął nie do obrony prosto w okienko. Na odpowiedź Borussii nie trzeba było długo czekać. Już w 34 minucie ponownie przed szansą stanął Błaszczykowski. Reprezentant Polski tym razem uderzył jednak obok bramki z 16m. Akcja ta ponownie podziałała na gości i trzy minuty później bliski szczęścia był Ring, ale znakomicie zachował się Alomerović, który sparował jego uderzenie na rzut rożny. Co się odwlecze to nie uciecze. W 44 minucie Azaouagh przeprowadził solowy rajd. Błąd popełni młody Nouhei i snajper znalazł się na czystej pozycji, którą bezwzględnie wykorzystał i na przerwę goście nieoczekiwanie schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. BVB była bardzo zaskoczona, ale sami pozwolili na taką kolej rzeczy nie wykorzystując swoich szans. Zareagowali na to jednak najlepiej jak mogli zaraz po rozpoczęciu drugiej części gry. Na boisku zameldował się Mkhitaryan, który dał mocne ożywienie. W 47 minucie rozprowadził akcję, która zakończyła się jego golem. Ormianin świetnie ograł obrońców, wymienił podania z Benderem i znalazł się na 16m. Zdecydował się na strzał i była to dobra decyzja. Zdobyta bramka dała mocny impuls, a gospodarze rzucili się do szaleńczego ataku. Chwilę po golu Henricha swoje okazje zmarnował Gundogan i Reus. Jednak w 62 minucie Borussia wróciła do gry strzelając wyrównującą bramkę. Marco Reus ponownie przymierzył zza pola karnego. Z jego strzałem poradził sobie Sippel, ale wobec dobitki Mkhitaryana, który zdobył drugiego gola był już bezradny. Goście nie podłamali się i zaraz po wznowieniu gry wykorzystali błąd Alomerovicia. Bramkarz BVB źle wybił piłkę, a ta wpadła wprost pod nogi Bunjaku, który ponownie dość w nieoczekiwanych okolicznościach wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Na stadionie dopiero co zapadł szał z bramki gospodarzy, a dwie minuty później znowu dostali cios, który mimo wszystko nie załamał Borussii, która rzuciła się do szaleńczego ataku. Ostatnie dziesięć minut było najbardziej emocjonujące ze wszystkich spotkań dotychczasowo rozegranych przez Dortmundczyków. Swojego gola wyrównującego szukali Błaszczykowski, Bender, Mkhitaryan. Ich próby były jednak nieskuteczne, a najbliżej był Bender, który w 89 minucie trafił w słupek. Oblężenie bramki Kaiserslautern popłaciło jednak golem. W ostatniej akcji Ikay Gudnogan znalazł się w odpowiednim miejscu i zgarnął piłkę po rzucie rożnym, który wylądowała na 16m. Pięknym uderzeniem z woleja doprowadził do dogrywki i na stadionie ponownie zapanowała radość. W dogrywce tempo nieco już osłabło. Piłkarze byli już zmęczeni, ale w dalszym ciągu atakowała Borussia, która była coraz to bliżej strzelenia czwartego gola. W 96 minucie ponownie kapitalnym strzałem popisał się Gundogan, lecz tym razem należy pochwalić goalkeepera. W 102 minucie wobec strzału Błaszczykowskiego był już bezradny, gdyż piłka wylądowała w siatce. Najlepszy zawodnik na boisku Mkhitaryan wpadł z piłką w pole karne i znalazł się w dogodnej sytuacji, aby ustrzelić hat-tricka, ale wolał podać do będącego w lepszej pozycji Polaka i to zaowocowało wyjściem na prowadzenie. Po bramce Dortmundczycy przejęli inicjatywę i wydawało się, że po ciężkiej męczarni wygrają ten pojedynek. Niestety ww 119 minucie rezerwowy Idrissou wykorzystał złe ustawienie defensorów i nie dał się złapać na spalonego. Wyszedł sam na sam i stał się bohaterem gości doprowadzając do rzutów karnych. Łatwo sobie wyobrażać, co stało się z zawodnikami BVB i czym to poskutkowało w jedenastkach. Serię karnych rozpoczął Sven Bender, lecz zrobił to na tyle źle, że nie umieścił piłki w siatce strzelając nad bramką. Bunjaku zrobił to perfekcyjnie i było 0:1. Jak drugi  do wykonania jedenastki podszedł MVP meczu i jak przystało na ten tytuł wyrównał stan, gdyż bohater z 119 minuty nie pokonał Alomerovicia. W trzeciej serii dobrze strzelali gracze oby dwóch zespołów, jednak przy strzale Ringa Alomerović był bliski obrony. Czwarta seria i pudło Grosskreutza postawiła Borussię w trudnej sytuacji, tym bardziej, że karnego strzelił Fortounis. O losach decydował, więc strzał Matsa Hummelsa, który musiał trafić. Niestety górą był Sippel i piąty strzał gracza gości nie był już potrzebny.
Górą gracze Kaiserslautern i to oni grają w kolejnej rundzie dokonując niespodzianki. Borussia była blisko, ale niestety odpada i musi skupić się teraz na innych rozgrywkach.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
(kliknij, aby zobaczyć)
Alomerović- Piszczek, Nouhei, Hummels, Durm- Bender, Gundogan(C), Błaszczykowski, Hofmann (45'Mkhitaryan), Reus (90'Grosskreutz)- Aubameyang (105'Ducksch)
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
(kliknij, aby zobaczyć)
Sippel- Lowe, Zimmer, Orban, Torrejon- Fortounis, Jennsen(C), Borysiuk (105'Matmour), Ring- Bunjaku, Azaouagh (105'Idrissou)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Spoiler for Hiden:

Podziwiam Cię, te wszystkie podsumowania kolejki w Lidze Mistrzów, opisy.. że Tobie się chce, wygląda to oszałamiająco. Wiesz może co zrobić żeby po kliknięciu w moją sygnaturę przenosiło automatycznie do mojego wątku z karierą ? I co zrobić żeby nie była taka mała ? Pozdrawiam i czekam na następne odcinki bo wychodzi ci to ge-nial-nie !

Dzięki za miłe słowa. Aż chce się pisać No po prostu to lubię i zawsze kręciło mnie to, aby pisać, czytać. Może mam coś w sobie z dziennikarstwa Co do pytań to wysłałem na PW

Szkoda, że nie zdecydowałeś się na innym transfer niż ten, który zaszedł w "realu"

Były takie opcje, ale sprawy negocjacji Ale nie wykluczam kolejnych transferów

100 postów

[fcbm18]

Nie chcę mówić a nie mówiłem ale... a nie mówiłem ? Szkoda że odpadliście w taki sposób, bramka w 119 minucie to coś okropnego dla drużyny która walczyła przez całe spotkanie. Jedyny pozytyw to gra Kuby który był aktywny w pierwszej połowie i ten niesamowity Mkhitaryan. Aha i jeszcze niestrzelony karny przez garbatego. Nie lubię gościa. Teraz nie pozostaje nic innego jak walka w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. Jedyną opcją jaką widzę do wymazania plamy z honoru to dalekie zajście w Champions League. Daleko czyli minimum ćwierćfinał.

[MichuVeB]

Szybko odpadliście, Hummels zdecydowanie nie wytrzymał presji no i przestrzelił... Jestem nieźle zaskoczony, myślałem, że dojdziecie do finału bez żadnych problemów, a tu taka niespodzianka. Teraz tylko walka o ligę mistrzów no i jakieś tam szanse na wygrania ligi są, ale małe, trudno będzie dogonić Bayern.

[Mejor]

Ależ to musiał być ciekawy mecz, a wydawać by się mogło, że łatwo poradzicie sobie z Kaiserslautern. Właściwie podstawowe 90 minut mogło wszystko rozstrzygnąć, ale od czego się ma takiego kapitana. Z kolei w dogrywce niewiele brakowało, abyście wy, cieszyli się z awansu do kolejnej rundy. Zaskoczyli mnie strzelcy karnych, a właściwie ci, którzy przestrzelili, bo wydawałoby się, że to są pewniaki.

[Razer]

No... Thriller jakich mało... 6 bramek w regulaminowych 90 minutach gry, prowadzenie gości, potem Wasz comeback, szybka odpowiedź z ich strony, gol wyrównujący w ostatniej minucie meczu, dogrywka. Teraz Wy pierwsi strzelacie, kiedy już mieliście zwycięstwo w garści, nagle bramka w 119' i rzuty karne. No po prostu coś niesamowitego. Można by wręcz rzec, że gol Gundogana zapamiętacie jako negatywny moment, gdyż piłkarze po takiej przeprawie są niesamowicie zmęczeni, a liga już za kilka dni. Oddaliście prawie 3 razy więcej strzałów niż Kaiserslautern, ale mimo wszystko goli strzeliliście tyle samo. No i znów ten niesamowity Miki... Chyba to na nim Wasza gra będzie opierała się w najbliższych latach. Nouhei również przyniesie Ci jeszcze wiele pociechy, ale na to będziesz musiał poczekać. No cóż... Raz na wozie raz pod wozem... Wykorzystajcie tą sportową złość i zdeklasujcie Schalke w derbach!

[przybyl.]

Co za niesamowite widowisko ujrzeli kibice zgromadzeni na stadionie, padło aż osiem bramek i to faworyt przegrał ten mecz. Dobrze wiemy, że rzuty karne to loteria, to wojna nerwów, tam nie ma najlepszych.

[plumber.]

Podziwiam Cię, te wszystkie podsumowania kolejki w Lidze Mistrzów, opisy.. że Tobie się chce, wygląda to oszałamiająco.

Po prostu widać, że mu na tym zależy.

Na moje to nawet lepiej, że odpadliście z Pucharu Niemiec. Na pewno jest on bardzo prestiżowy, ale później może trochę przeszkadzać. Walczycie w lidze i Lidze Mistrzów. To są piorytety. Krajowy puchar jest ważniejszy dla tych drużyn, które w europejskich rozgrywkach nie grają, a dostać się do nich poprzez ligę nie ma jak. Tak to chyba jest. Bardzo często tak to wygląda.

[espon]

Podsumowanie 1/16 finału

Jest kilka niespodzianek...

Piłkarze Eintrachtu Frankfurt sprawili jedną z niespodzianek. Czy w kolejnej rundzie zagrają podobnie?

I runda DFB-Pokal dostarczyła wielu emocji, bramek i nerwów. W niektórych spotkaniach potrzeba było dogrywek, a nawet rzutów karnych. W jednym z meczy seria jedenastek była bardzo emocjonująca. Kibice z zaprezentowanego poziomu przez zespoły mogą być zadowoleni, a to oznacza dalszą emocjonującą walkę w kolejnych rundach.

W szesnastu spotkaniach 1/16 finału Pucharu Niemiec można powiedzieć, że doszło do pięciu sporych niespodzianek. Z turniejem pożegnały się już drużyny Borussii Dortmund, Schalke Gelsenkirchen, Nurnbergu, Hamburgeru i Stuttgartu, które przegrały kolejno z zespołami Kaiserslautern, Eintrachtu Frankfurt, Erzgebirge, Greuther Furth i Hoffenheim. Najbardziej pechowo przegrała BVB, gdyż dopiero po karnych. Bardziej zawiodło Schalke, które nie sprostało niżej notowanemu Eintrachtowi. Nurnberg był za to bezwzględnym faworytem w swoim pojedynku, jednak mecz wyjazdowy nie przyniósł im szczęścia, a kluczową bramkę stracili w ostatnich minutach po kontrowersyjnym rzucie karnym. Vice-mistrzowie kraju zaprezentowali się bardzo słabo na Imtech Arenie i zasłużenie polegli 1:2 z Greuther Furth. Na pewno więcej od swoich pupili oczekiwali kibice Stuttgartu, który miał sobie poradzić z Hoffenheim, lecz waleczna postawa obu jedenastek trzymała w napięciu aż do 120 minuty. Ostatecznie górą byli goście. W innych spotkaniach obyło się już bez niespodzianek. Faworyt do tytułu, czyli Bayern Monachium także nie zaprezentował dobrego stylu. Ich zwycięstw udało się udokumentować dopiero po dogrywce. Bardzo dobrze zagrali natomiast zawodnicy Bayeru Leverkusen. Jeżeli z taką grą będą iść dalej to patrząc na dość łatwy układ drabinki mogą dojść do finału. Wypadałoby też wspomnieć o drugi najciekawszym meczu w tej rundzie zaraz po tym w Dortmundzie. I kto by się spodziewał, że będzie to pojedynek między St.Pauli a TSV Monachium. Wprawdzie wpadły tam "tylko" cztery bramki, ale to co zobaczyliśmy w serii jedenastek było czymś niesamowitym. Począwszy od pierwszego strzelającego nikt się nie mylił, aż do 15 serii. Wtedy też po raz pierwszy jedenastkę obronił bramkarz drużyny z Monachium i wprowadził ich do 1/8, a konkurs rzutów karnych zakończył się wynikiem 14:15.
Od strony indywidualnej najlepiej zaprezentował się piłkarz Borussii Henrich Mkhitaryan, który wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji strzelców, ale on już swojego dorobku nie poprawi. Za to pryzmę wśród najlepiej asystujących wiedzie Thiago Altanacara i on wraz z Bayernem ma jeszcze szansę na poprawę statystyk.  Najlepszym bramkarzem wyróżniony został Kevin Trapp, który reprezentuje barwy Eintrachtu Frankfurt.

Pełne wyniki:

Drabinka turniejowa:

[barthez]

Szczerze nie zagłębiałem się jeszcze w lekturę, ale na pierwszy rzut oka widać, że dobierasz kiepskie jakościowo zdjęcia. Warto to poprawić, wygląd całego posta dzięki takiemu zabiegowi sporo zyska. A jeśli chodzi o tekst - tak jak pisałem, na ten moment nagli mnie czas, ale wszedłem zobaczyć jak to ogólnie u Ciebie wygląda i w oczy rzuciły mi się te kiepskie zdjęcia. Jeszcze tutaj wrócę!

[przybyl.]

Jak widać nie tylko w waszym spotkaniu stała się niespodzianka. Eintracht pokazał, że z faworytami można powalczyć i to im sie udało. Schalke jak i również wy, żegnacie się już z pucharem.

[fcbm18]

Dla mnie najważniejsze jest że Bayernowi udało się przejść do następnej rundy. Mieli co prawda problemy, ale udało im się awansować. Rozbawiła mnie natomiast sytuacja z meczu lwów z Monachium, 14-15 (!!!) uświadomiłem sobie w głowie jak słabe wyczucie musieli mieć bramkarze przy tych karnych. Fajnie że dochodzi do niespodzianek w pucharach, dzięki temu rozgrywki są bardziej nieprzewidywalne.

[MichuVeB]

Dla mnie najważniejsze jest że Bayernowi udało się przejść do następnej rundy. Mieli co prawda problemy, ale udało im się awansować. Rozbawiła mnie natomiast sytuacja z meczu lwów z Monachium, 14-15 (!!!) uświadomiłem sobie w głowie jak słabe wyczucie musieli mieć bramkarze przy tych karnych. Fajnie że dochodzi do niespodzianek w pucharach, dzięki temu rozgrywki są bardziej nieprzewidywalne.

I tak odpadnie niedługo hehe <taki żarcik> A tak na serio, to znając PESA, wygra ktoś z dwójki Bayer/Werder. Jak robiłem kariery w Bundeslidze, to przede wszystkim te kluby wygrywały. Chociaż nie życze źle Bawarczykom.

[espon]

Zapowiedź meczu z Schalke

Kolejne derby Zagłębia Ruhry

Czy taki obrazek będzie widoczny po meczu z Schalke?

Przed Borussią pierwsze w tym sezonie starcie z Schalke Gelsenkirchen. 11 października na Signal Iduna Park zespoły te zmierzą się ze sobą po raz 145. Bilans tych spotkań jest korzystniejszy dla gości, gdyż łącznie we wszystkich rozgrywkach triumfowali oni 57 razy przy 50 zwycięstwach Borussii. Dodatkowo 37 razy padł wyniki remisowy. Jak będzie teraz przekonamy się już niedługo.

Podopieczni Jurgena Kloppa w ostatnim spotkaniu ligowym pokonali u siebie zespół Freiburga 3:1. Schalke w ostatnim starciu w Bundeslidze także sobie poradziło wygrywając na swoim obiekcie z Bochum 1:0. Aktualnie Borussia Dortmund zajmuje piątą pozycję w ligowej tabeli zaraz po zespole Schalke. Aktualny trzeci zespół Niemiec ma równą liczbę oczek co odwieczny rywal, więc spotkanie te będzie bardzo ważne dla obu zespołów. BVB przed sobotnim spotkaniem wydaje się być w dobrej formie, a o odpadnięciu z Pucharu Niemiec nikt nie chce już pamiętać. W obozie Schalke także bez większych problemów. Wprawdzie drobny uraz leczy Max Meyer, ale jego występ w tym spotkaniu jest niezagrożony. Tak więc obie jedenastki przystąpią do meczu w najsilniejszych składach. Oprócz pojedynku drużyn ujrzymy także pojedynek dwóch bardzo dobrych napastników. Pierre-Emericka Aubameyanga oraz Klassa-Jana Huntelaara, którzy od początku sezonu są ważnymi graczami w swoich klubach i w konfrontacji pomiędzy sobą będą chcieli udowodnić sobie nawzajem kto jest lepszy.
Wypowiedzi trenerów przed pojedynkiem:
Jurgen Klopp: Gramy u siebie, musimy zaprezentować się jak najlepiej i postarać się zwyciężyć. To będzie miało kluczowe znaczenie dla nas i naszych rywali, zwycięstwo znacznie ułatwi zajęcie miejsca w lidze premiowanego udziałem w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Mamy śmiałe cele w tym sezonie, dlatego chcemy wygrywać. Będę mógł skorzystać z wszystkich graczy i do meczu przystąpimy w dobrych nastrojach. Po porażce w poprzednim meczu nie chcemy pamiętać.
Jens Keller: Jesteśmy wyżej niż nasi rywale, ale to nic nie oznacza. Derby rządzą się swoimi prawami. Borussia jest klasową drużyną, prezentuje wysoką jakość swoją grą i dobrze rozpoczęła sezon pomimo kilku kłopotów. Musimy być czujni i skupieni od samego początku. Psychika zawsze jest bardzo ważnym czynnikiem podczas derbów, a gospodarzy będzie wspierał stadion. Zapowiada się ostra walka i liczymy na zwycięstwo. Nic nas więcej nie interesuje.

Przewidywane wyjściowe składy:

Spoiler for Hiden:

Szczerze nie zagłębiałem się jeszcze w lekturę, ale na pierwszy rzut oka widać, że dobierasz kiepskie jakościowo zdjęcia.

Postaram się to poprawić. Sądzę, że powyższe zdjęcie jest już o wiele lepsze?

[Mejor]

No to w takim razie czekamy. Dobra zapowiedź. Zawszę podkreślam, że dery to zupełnie inne spotkania, to zupełnie odrębny mecz. Klopp pewniejszy siebie niż Keller. Powodzenia.

[kmiron#10]

Mecz o dużym znaczeniu. Nie chodzi nawet o fakt, że to derby, bo warto pamiętać, iż zwycięzca dobije do ścisłej czołówki tabeli, a przegrany zostanie gdzieś pod koniec miejsc z Ligą Europejską. To już ten fragment sezonu, gdy mający mistrzowskie aspiracje woleliby dołączyć do jasno sprecyzowanego grona walczących o to samo i nie spoglądać nerwowo w czeluście środka tabeli. Wydaje mi się, że jesteście nieśmiałym faworytem, lecz niepokoi mnie, że przy naprawdę groźnej grupie ofensywnych piłkarzy Schalke (Farfan, Meyer, Draxler i Huntelaar, Jones też potrafi zrobić zamieszanie z przodu) zdecydowałeś się na Sahina w miejsce Bendera. Nie wiem, może Niemiec sfrustrował Cię swoim występem przeciw Kaiserslautern, ale to dość ryzykowny ruch. Mam nadzieję, że nie będziesz żałował.

[fcbm18]

I to są prawdziwe derby które elektryzują Niemcy, nie jak od jakiegoś czasu wszyscy sądzą że derbami są mecze Bayernu i BVB. Mam nadzieję że będzie to wspaniałe widowisko obfite w wiele bramek i emocji jak to zwykle bywa w tych meczach.

[piotrl1997]

Super zapowiedź, wielkich derbów. Jestem ciekaw czy mecz pójdzie po waszej myśli. Liczę na zacięcą walkę, dużo goli i na to że będziecie kontrolować spotkanie i odniesiecie upragnione zwycięstwo. Jest na to duża szansa bo pokazaliście swoję prawdziwe oblicze z Juventusem, kiedy to wygraliście w 10, a także z Freiburgiem gdzie pokazaliście im miejsce w szeregu.

[espon]

8.kolejka | 11.10.14 | Signal Iduna Park

Od karnego do spalonego

Ten duet w ostatnim czasie jest motorem napędowym BVB

145 derby Zagłębia Ruhry obfitowały w sporo emocji. Nie zabrakło bramek, obie drużyny walczyły bardzo zacięcie. Ostatecznie górą z tego starcia wyszli gospodarze, którzy pokonali odwiecznych rywali po bramkarz Marco Reusa, Pierre-Emericka Aubameyanga i Henricha Mkhitaryana. Dla gości honorowe trafienie zaliczył Huntelaar. Niestety więcej po meczu będzie mówiło się o pracy sędziów niż bramkach, gdyż doszło do trzech poważnych błędów z ich strony.

Borussia Dortmund 3:1 Schalke 04 Gelsenkirchen

Reus (26'), Mkhitaryan (35'), Aubameyang (47') - Huntelaar (15')

Henrich Mkhitaryan 5/6

Hummels x2, Subotić

Hummels

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Od początku inicjatywę przejęli gospodarze, którzy już w 3 minucie stworzyli sobie pierwszą dogodną sytuację, lecz strzał Schmelzera zza pola karnego minimalnie minął bramkę rywali. Ten sam gracz w 12 minucie pod własnym polem karnym sprokurował rzut wolny, na szczęście bez konsekwencji dla niego i drużyny. Trzy minuty później miała miejsce kolejna szansa gości i kolejny faul gracza BVB. Tym razem w polu karnym faulował, a raczej nie Hummels. Sędzie podjął kontrowersyjną decyzję, a jedenastkę na gola zamienił Huntelaar. Bramka podbudowała gości, którzy grali coraz śmielej. W 21 minucie znowu do siatki mógł trafić napastnik Holandii, ale jego strzał z 16m był nieprecyzyjny. Cztery minuty po akcji gości Reus dostał piłkę przed pole karne, ograł dwóch stoperów i w czystej sytuacji nie dał szans bramkarzowi doprowadzając do remisu. Odpowiedź Schalke była natychmiastowa. Solowym rajdem odpowiedział Huntelaar, ale zatrzymał się na Weidnefellerze. Jako że spotkanie było rozgrywane w szybkim tempie, kolejna akcja była autorstwa Borussii. W 35 minucie po kontrze piłkę w siatce umieścił Mkhitaryan i wyprowadził zespół na prowadzenie. Natomiast w 37 minucie szybką akcję zbudował Meyer, a strzał Draxlera zatrzymał goalkeeper. Jeszcze przed przerwą kolejną błędną decyzję podjął sędzia, a ponownie ucierpiał Hummels, który za faul w środku pola ujrzał drugi żółty kartonik, z tym, że nie powinien tutaj ujrzeć żadnej kartki, gdyż jak pokazały powtórki Draxler przy wprowadzeniu ataku nie był zahaczony przez stopera. Drugą część gospodarze rozpoczęli osłabieni brakiem zawodnika, ale nie zważyło to na wyniku. Już w 47 minucie Gundogan wypuścił w bój Aubameyanga, a ten nie dał szans Hildebrandowi. Po bramce tempo już nieco opadło, a wynik zdawał się być przesądzony. Borussia kontrolowała spotkanie, ale w 64 minucie Meyer mógł zdobyć bramkę kontaktową, jednak z jego strzałem poradził sobie bramkarz miejscowych. W 70 minucie po prostopadłym podaniu od Bendera dobić rywali mógł Mkhitaryan, ale Ormianin minimalnie chybił. Osiem minut potem w podobnej sytuacji nie trafił Grosskreutz. W 85 minucie gospodarzy postraszył Huntelaar i w sytuacji sam na sam pokonał Weidenfellera. Sędzia gola nie uznał, gdyż odgwizdał spalonego. Jak pokazały powtórki była to kolejna pomyłka sędziego, gdyż Holender dobrze złamał linię obrony gospodarzy. Ostatnie pięc minut nic nie zmieniło i sympatycy Borussii mogli świętować trumf nad odwiecznym rywalem.
Gospodarze zagrali dzisiaj bardzo dobrze i nikt nie był w stanie wyrwać im trzech punktów. Można też spekulować co by było, gdyby nie rzut karny i błędy sędziowskie w stosunku do Hummelsa.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
(kliknij, aby zobaczyć)
Weidenfeller(C)- Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer- Sahin (45'Sokratis), Gundogan (68'Bender), Błaszczykowski (68'Grosskreutz), Mkhitaryan, Reus- Aubameyang
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
(kliknij, aby zobaczyć)
Hildebrand- Howedes, Kolasinac, Matip, Aogo- Farfan, Neustadter, Draxler, Jones, Meyer (68'Clemens)- Huntelaar(C)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[fcbm18]

Dostrzegam małe literówki w przebiegu meczu, wyłap je i popraw.

A co do meczu to tak jak przewidywałem, mecz pełen emocji, bramek i niestety kontrowersji sędziowskich. Dobra postawa waszego bramkarza ratowała was w wielu sytuacjach, macie szczęście że Roman stoi między słupkami Borussi. Zwycięstwo z odwiecznym rywalem na pewno podbuduje zespół na dalszą część sezonu.

PS. Pomimo że kariera Borussią to mam do niej dużą słabość, bardzo podobają mi się twoje opisy i styl prowadzenia kariery.

[Razer]

No cóż... Presja wywarta na sędziego w takich derbach jest ogromna. Większość arbitrów jej nie wytrzymuje. Ten dzisiejszy nie podołał zadaniu. Dla Was najważniejsze jest jednak to, że wygraliście i na tym powinniście opierać swoje nadzieje na udaną gonitwę za imienniczką z Monchengladbach