nie tylko u nas - cała rosja i kraje wschodnie też żyją PeCetami
U nas granie na PC jest tak popularne, bo większość gier jest dostępna "za darmo", nie ma praktycznie prawa uniemożliwiającego piracenie, więc nie ma co się dziwić czemu PC jest na pierwszym miejscu, oraz czemu sprzedaż gier jest dosyć niska.
Do tego cena gier u nas i na zachodzie to ogromna różnica, gdy w Polsce płacisz 200 zł za grę, w UK czy gdziekolwiek indziej masz ją za 59.99 €/£, a dla nich to jak dla nas 59.99 zł.
Nie ma co się dziwić Konami ws. olania rynku PC, oni praktycznie dopłacają do tego interesu, petycje, prośby i groźby niewiele dadzą.
Gry są drogie, więc piracimy, piracimy, więc olewa się rynek PC - takie błędne koło.
JavobCFC - Czy uważasz, że każdy człowiek posiadający PC-ta ma maszynę tak mocną, jak PS4? Nie, większość nadal ma słabsze komputery, a to że ze 20% graczy stać na maszynę za 3-5 tysięcy, to nic nie znaczy. Ja nadal gram na 6-letnim blaszaku, bo zwyczajnie nie mam tyle kasy, by ciągle go ulepszać. To samo dotyczy mnóstwa ludzi, także to, że Ty masz mocniejszy komputer od PS4 nie znaczy, że wszyscy je mają.
95% gier robi się pod konsole, konsole wyznaczają jaka jakość panuje i tak będzie nadal. Gdy słyszę pieprzenie, że konsole są przestarzałe już w dniu premiery, to nie wiem czy się śmiać czy płakać, bo to nie jest racjonalny argument. Zalożę się, że gdyby takie Naugty Dog czy Crytek posiedziało nad grą i dopracowało grafikę na maxa na PS4, to większość posiadaczy "super ultra turbo komputerów" zbierałoby szczękę z podłogi. Konsole rządzą światem czy to się komuś podoba czy nie, Deal with it:)