Witam, muszę się wyżalić bo nie moge dojść do siebie- wczoraj zagrałem koło 24.00 ten jeden mecz o 5000 z ligi mistrzów- patrzę gośc 1div 50 % zwycięstw, myslę bedzie w plecy z 0-5 i idę spać (:
do 90 min prowadziłem 2-1 , gośc nic takiego nie grał poza pressingiem i dziwnym zamulaniem( w ataku ibra i spółka )
90min- kontra po moim ataku- mocna piła na jego atak jeden strzał i jest 2-2
91 min - wrzuta w pole karne mój bramkarz wyskakuje do piłki obok jego napastnika ( zero kontaktu) i słyszę gwizdek, .... karny 2-3 . koniec meczu.
Powiem tyle - byłem w szoku, bo to był mecz nie do przegrania-
to nie wyglądało normalnie, to nie była obrona Częstochowy z mojej strony tylko wyrównany mecz bez dużej ilości strzałów.
I nagle jakby to było ustawione że on musi wygrać. Ja jestem w 6 div on w 1, z taką grą nigdy bym się tam nie dostał- więc co jest gość wygrywa bo konsola mu pomaga
Trudno uwierzyć.