Dzisiaj PES mnie tak dobił że chyba porzucam grę na jakiś czas. Mianowicie 2 razy rozłączyło mnie w okolicach 80 min przy moim prowadzeniu. W trzecim meczu trafiam na polak nie pamiętam nicku. Ale dawno nie widziałem kolesia co przez 90 min wybijał piłki i z tych wybić na pałę urodziły mu sie 2 bramki po przerwie. Pomijam fakt że po zmianie stron wprowadza ibre i 1 rożny bity na niego i bramka. 20 min później zgranie ibry po wybici piłki przez przeciwnika i sam na sam jakiegoś 2 mutanta. Dodam też że miałem 73% posiadania piłki i 3/4 bardzo dogodne okazje i jedną sam na sam, ale oczywiście kosa i co sędzia pokazuje - kartkę żółtą i wolny z 18 m, oczywiście nie trafiony, bo w tym piesie to loteria.