Dokładnie tak. Nie ma sensu zwalać winy na grę, bo przecież wszyscy mamy tego samego PES'a. Owszem, zdarzają się mecze, że przegrywam nie z mojej winy, bo przez cały mecz widzę trzy kreski i z powodu lagu nie mogę zrobić nic, ale pomijając ten przypadek oraz cheaterów, uciekinierów itp., pozostałe mecze są w porządku. Wielu zrzuca winę na skrypty, handicapy, a tak naprawdę kluczowe są taktyki i umiejętności. Trzymam się ratingu w okolicach 850, wczoraj miałem jeszcze 15 wygranych z rzędu i trafiłem na gracza z ratingiem około 600. Jak się okazało, jego taktyka zabiła moją, bo nie dość, że przegrałem 4:1, to jeszcze nie mogłem stworzyć składnej akcji z powodu braku wolnych przestrzeni dla moich graczy. Zatem jeśli przegrywam, winny jestem sobie sam. Czasem tylko szczęście sprzyja którejś ze stron, ale to normalne. Poza tym, to tylko gra. Za jakiś czas i tak żaden z nas nie będzie miał pożytku z naszych składów i statystyk.
Dokładnie tak jest, ta gra jest naprawdę fajna !!! Jedynie lagi i oszuści !!!
Na lagi można znaleźć sposób , jak ktoś już wcześniej napisał, spokojne podawanie piłek bez hurra do przodu.
Ja dodam, że mega sposobem na lagi w przypadku gdy przeciwnik gra mocnym pressingiem a Ty nie możesz nic zrobić, jest wybijanie piłek nie patrząc nawet gdzie daleko do przodu. Przez te lagi łatwiej o pomyłkę w obronię, więc wolę by to przeciwnik rozgrywał nie ja. Wtedy ja nakładam pressing, odbiór i brama
Na oszustów rozwiązanie musi znaleźć KONAMI.
Ja mam poblokowanych już koło 50 graczy
Rozegrałem ponad 700 meczy
Wczoraj pobiłem swój rekord i awansowałem do TOP 100 - 936
- i jestem czysty jak łza.
P.S - ta gra najlepsza jest przy piwku ze znajomymi, najbardziej lubię jak wpada do mnie 3ech ziomków, wybieramy drużyny, robimy tabele i gramy turniej , jest mega. Wtedy to mogę napisać to jest najlepszy PES EVER.
P.S 2 - mam kumpla który gra tylko jak wpadnie do mnie, nie ma pesa na codzień. W porówaniu do mnie gra tyle co nic.
Gość ustawia taktykę 9 na obronie i jeden napadzior i nagle okazuje się że wygra po jednej kontrze lub w karnych. Uwielbiam takie historię. To jest prawdziwa piła