i jeszcze pare
facet kupił sobie kanape,televizor,zasłony i samochód.nazwał je:
-kanapa luiza
-zasłona maiteczki
-telewizor cycuszki
-samochud cipeczka
przychodzi na policie i mówi:
ukradli mi cipeczke jak to się stało leżałem na luizie oglądałem cycuszki patrze przez majteczki a tam niema cipeczki
Idzie facet, z imprezki, więc poszedł na skróty przez cmentarz, idzie tak sobie spokojnie, zamyślony, bo i miejsce do tego odpowiednie, nagle z mgły przed nim rozległ się dziwny odgłos, kolejny, coraz szybszy... uderzenia... gość przerażony, ale z lekka się opanował i ruszył do przodu... z mgły wyłoniła się postać starego dziadka z młotem w ręku, w drugiej dłoni było dłuto, dziadek kuł tablicę nagrobną...
- Dziadku, ale żeś mnie wystraszył, prawie popuściłem, myślałem, że jakieś duchy! - mówi facet - Co Ty tu w ogóle robisz po północy?!
- Ci głupcy - wycharkotał dziadek - pomylili moje imię!
Pociąg. Wchodzi pijany student.
Na pytanie konduktora na temat biletu odpowiada, że nie ma pieniędzy.
- Na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor.
- Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada student.
- A dlaczego na drogę nie dał?
- Jak nie dał... - odpowiada student wyciągając zza pazuchy pół litra...
Siedzi dziadek na bujanym fotelu, pali fajeczkę, nagle ktoś puka do drzwi.
- Kto tam
- Jean Claude Van Damme...
Dziadek na to - Nie znam! Wszyscy czterej wypierdalać!!!
;d;d;d;d;d;d;d;d;d;d;;d;d;d;d;d;d;d;d;d;d;d;d;;dd;d;d;;d;d;d;