Wycofuję, ale przecież w przypadku Messiego można też zarzucić takimi meczami - Arsenal (4-1), Real (2-0, chociaż w sumie wtedy bardziej sędzia ich wykończył) czy ostatni mecz z Milanem itd. So, temat zawodzenia chyba można zamknąć.
Źle się trochę wyraziłem. Nie chodziło mi o to, że Messi nigdy nie gra dobrze, gdy coś nie idzie. Tylko jeżeli już taki mecz mu się zdarzy, to tylko wtedy, kiedy drużyna gra wielkie g*wno, jak w tym sezonie parę razy.