Torres jak panienka tylko czeka aż pole karne będzie i na ziemie...
Myślałem, że go ten Ferdinand zabije... W sumie, miał powód. No ale Torres to w końcu Hiszpan. I najbardziej nietrafiony transfer tego sezonu.
Pozdrawiam cieplutko tych, którzy marudzili na "taktyczny futbol" i wieszczyli szachy, zapominając, że od momentu przejęcie CFC przez Abramowicza pomiędzy tymi drużynami nie było nieemocjonującego spotkania. Passa meczów wyjazdowych w LM bez straty bramki w przypadku Manchesteru przedłużyła się - w tej edycji LM nie stracili jeszcze gola poza własnym boiskiem (chyba 5 meczów wychodzi). Niebiescy nie grali źle, ale - jak zauważył to komentator z nSport - obrona MU była dzisiaj świetnie zorganizowana (zupełnie inaczej, niż na Anfield). Pomimo obaw, dobrze na prawej obronie grał Valencia. W sumie i Cole, i Zhirkov grali piach, więc dużo roboty nie miał. Tylko Malouda coś na boisku czynił, jeśli chodzi o lewą flankę. Pod koniec meczu po cichu liczyłem, że ze względu na problemy z kolanem (żółta kartka z dupy) van der Sara choć kilka minut pogra sobie Kuszczak, ale zapomniałem na chwilę, że na ławce siedzi Ferguson. W końcówce fakt, powinien być karny (dość przypadkowa nieprawidłowość w wejściu Evry), ale proszę, pomińmy nagonkę "sędziowie pomagają MU" czy "Rooney to zbój" - szczególnie zważywszy na to, że po tym, co Essien zrobił w meczu ze Stoke, końcówkę sezonu powinien oglądać z trybun.