dajmy ze Arsenal by wczoraj wygral wy dzis dostajecie od Loserpoolu i jest tylko jeden pkt i MU by trzasl bardziej po gaciach bo Arsenal by mial was na dupie
Gdyby wygrali z Sunderlandem, mieliby punkt straty - co nie równa się "dogonieniu". Sam powoli zaczynam wątpić w mistrzostwo (jeszcze nigdy mistrz nie grał tak słabo na wyjazdach), ale z drugiej strony, Arsenal już nie raz pokazywał, że "lubi" tracić punkty ze średniakami, szczególnie pod koniec sezonu, gdy grają pod presją. Nie byłbym więc taki pewien, szczególnie co do "Arsenal by mial was na dupie".
a co jest w tym niby obraźliwego?
Sam tam Evra napisał, że w obecnych czasach ten skrót nie ma zabarwienia obraźliwego. Powstał dzięki pseudokibicom, którzy nie mogli znieść, że komuś idzie lepiej niż ich drużynie. Pamiętam, że fani City szczególnie upodobali sobie tę przyśpiewkę, gdy zdrajca Law spychał United do drugiej ligi. W 1974 r. bodajże.
sedzia robi wszystko zeby to manu zdobylo tytul a nie Arsenal, wczoraj nie dal ewidentnego karnego oraz nie uznal prawidlowej bramki, czyzby sedziowie sie przypadkowo mylili w meczach afc i manu Uśmiech
Pie*dolisz głupoty. Rozumiem, że jako fan Arsenalu nie możesz się pogodzić z tym, że twoja drużyna nie osiągnęła nic poza finałem LM od siedmiu lat, ale to nie powód, by zawiązywać jakieś chore koalicje z Liverpolem. Tak, z nimi. Dalglish ostatnio zaczął marudzić, że mu nikt szacunku nie okazuje, że Ferguson jest zły, bo narzeka na sędziów, gdy ma powód... Rzecz jasna my kupujemy mecze, nie? Najpierw atakowaliście tak Chelsea, a gdy myśmy zdobywali mistrzostwo trzy razy pod rząd, nienawiść przeniosła się na nas. Rozumiem, porażka boli, sam często nie mogę się z nią pogodzić. Ale przynajmniej nie wymyślam żałosnych teorii spiskowych, tylko szukam winy w swojej drużynie, gdzie zwykle ją znajduję. Sędziowie to ludzie, mylą się raz na korzyść jednych, raz drugich. Nie sprzyjają cały czas jednej drużynie. Przynajmniej nie powinni.
Wiem, że sędzia was niejako "okradł" w meczu z Sunderlandem, że powinniście wygrać ten mecz. Ale żaden z was nie zwróci uwagi na brak czerwieni dla Luiza i Ivanovicia, na trochę kontrowersyjną kartkę dla Vidy, na karnego z dupy po oscarowej roli Zhirkova... Bo po co? Rozumiem, drugą połowę graliśmy najgorzej jak mogliśmy, ale Ferguson miał rację wkurzając się po meczu. Wam sędzia zabrał dwa punkty, nam trzy. Rachunek jest prosty.
Z Tottenhamem będziecie mieli ciężko. Szczególnie, że to mecz wyjazdowy.