sluchaj ja nie jest kibicem tylko dla TROFEÓW, ty widze ze tak.
Ehe, wszak to ja zawiązuję sektę (inaczej tego nazwać nie można) głoszącą, że Arsenal jest już siódmy rok okradany przez sędziów, murawę, zawodników i w szczególności United, bo im nie idzie. I zaręczam, jeżeli Wenger nie zmieni polityki transferowej, ten stan jeszcze będzie trwał. (co najwyżej zdobędą mistrzostwo w tym sezonie, ale co do tego nie byłbym taki pewien - ten klub lubi tracić punkty z frajerami i frajersko, grając pod presją) Rozumiem, że możliwe jest, że nasłuchał się o dzieciakach Busby'ego i Fergusona i chce powtórzyć ich sukces, ale póki to się nie sprawdza - zgadza się jedynie banda gówniarzy i tylko kilku doświadczonych zawodników, w tym szklany van Persie, któremu uda się jeden mecz na dziesięć. (choć muszę przyznać, ostatnio nieźle mu szło)
Kiedy United przegrywają, nie zawsze widzę winę w sędziach. Co prawda w konfrontacji z CFC Atkison wypaczył wynik, ale i tak zasłużyliśmy sobie na tę porażkę całym sezonem - z taką taktyką wyjazdową ktoś musiał nas w końcu zlać. Na Anfield sędzia popełniał błędy (głównie puszczanie zagrań ręką) dopiero przy stanie 2:0, czyli sami sobie zgotowaliśmy porażkę.
A, i przede wszystkim nie jesteś kibicem, tylko fanem. Bo mieszkasz jakieś kilka tysięcy kilometrów od Londynu. (strzelam, że ~2,5k, nie chce mi się teraz sprawdzać)
Placzecie po meczu z CFC i LFC
Poważnie, przejrzyj czasami manutd.com, czy chociaż manusite'a czy devilpage'a, zanim wyciągniesz pochopne i z deka mijające się z prawdą wnioski.
WBA, Wigan, Tottenham,LFC (u siebie liga i puchar) gdzie sedzia obiektywnie sedziowal pod manu i to nie jest tylko moje zdanie ale kibicow klubow z wloch czy hiszpani
Ta, w pucharze była kontrowersja. Z karnym. W lidze nie, i to jest typowe szukanie kutona do dupy/fatamorgany, stanowiące część propagandy w/w sekty.
Myślę, że pisząc o Tottenhamie, chodzi ci o niecodzienny gol Naniego. Sędzia nic nie gwizdnął, bramka przepisowa. Można zwalać winę tylko na głupotę Gomesa.
Sędziowie w Hiszpanii najwięcej zarabiają, a są najgorsi w Europie. I to akurat też jest zdanie "fanów klubów z Hiszpanii".
Gdybyśmy nie mieli takiego pecha z kontuzjami np. jak Barcelona czy United
No, w ogóle nie mamy problemu z kontuzjami. Przecież Valencia to jest nikt. Evans, Ferdinand i Nani też nie. Anderson? Skądże. Hargo i Owen to także statyści. Nawet Park - odkąd go nie ma, w środku pola w ogóle nie jedzie nas każdy. Kto to jest? Nikt ważny przecież.