Odcinek 5
Przed wyjazdem do Wronek ustaliłem listę sparingpartnerów. W Polsce zagramy 4 spotkania. Naszymi rywalami będą kolejno: Lechia Gdańsk, Lech Poznań, Odra Wodzisław oraz Śląsk Wrocław. Jeśli uda nam się wygrać chociaż jedno spotkanie będzie dobrze. Kamil Kosowski i Marcin Baszczyński o których starałem się przez ostatnie kilka dni nie dołączą do naszego zespołu. Obaj nie chcieli przenosić się do Estonii. Trzeba było znaleźć innych wartościowych zawodników.
Pierwsze spotkanie we Wronkach zagraliśmy z Lechią. Piłkarze z nad Morza Bałtyckiego postawili nam trudne warunki do gry. Choć pierwsze 15 minut należało do nas to później było do dupy. W 10 minucie gola zdobył Neemelo. W dalszej części meczu strzelali tylko Lechiści. Raz Lukjanovs i dwa razy Buzała. Przegraliśmy 1:3. W tym meczu na plus mogę ocenić występ Neemelo, który zdobył gola oraz Lepmetsa, który uchronił nas od straty większej ilości bramek. Widać, że ten bramkarz jest za dobry na nasz zespół.
Lechia Gdańsk - Levadia Tallin 3:1 (24'Lukjanovs, 45'Buzała, 76'Buzała - 10'Neemelo)
Po spotkaniu z Lechią z obozu wyjechał Aristov. Nasz środkowy obrońca zasilił Estoński Kuressaare za 300 tys. euro. Zastrzyk gotówki przydał się naszej ekipie. Na moim celowniki znalazł się Yevhen Levchenko z Saturna. Trzeba było na niego wydać blisko 1mln, ale z miejsca stałby się gwiazdą Levadii. Yevhen gra na pozycji lewego pomocnika. Oprócz niego trzeba było poszukać prawego obrońcy, środkowego obrońcy oraz napastnika z prawdziwego zdarzenia.
Drugie spotkanie sparingowe było niezwykle ciężkie. Graliśmy z pobliskim Lechem Poznań. Najlepsza polska ekipa grała jak natchniona jednak na nic to się zdało. Moi piłkarze zagrali fenomalne spotkanie. W każdym aspekcie byli lepsi od blado wyglądających poznaniaków. Gola na wagę zwycięstwa ustrzelił w 33 minucie Paponov. Po raz kolejny nie zawiódł Lepmets. Piłkarz o którego pytają m.in. Lechia Gdańsk, Metalist Charków, Brescia i Aberdeen obronił 7 strzałów. W większości były to uderzenia niezwykle trudne do obrony. Mogę być zadowolony z Sergeia.
Lech Poznań - Levadia Tallin 0:1 (33'Paponov)
Dzień przed kolejnym spotkaniem sparingowym pożegnałem się z dwoma zawodnikami. Nasz ligowy rywal Tammeka wyłożył blisko 700tys. na zakup Eduarda Ratnikova i Denissa Malova. Bez wachania przyjąłem tą ofertę i zacząłem poszukiwania kolejnych piłkarzy. Złożyłem zapytanie Freiburgowi za Jagera oraz rozmawiałem z Jackiem Zielińskim na temat pozyskania Bartosza Bosackiego. Jak narazie nie mamy tylu pieniędzy na kupno tych zawodników, ale liczę, że je zdobędziemy.
Trzeci sparing to potyczka z Odrą Wodzisław. Ten mecz zaczęliśmy rezerwowym składem. Widać było ogromną różnicę pomiędzy grą pierwszych zawodników, a zmienników. Obrona grała katastrofalnie, a w ofensywie oddaliśmy raptem jeden strzał w pierwszej połowie. Zawiódł mnie zmiennik Lepmetsa, który przy pierwszej bramce dał się położyć na ziemię po tym jak Cantoro zamarkował strzał. W 34 minucie przy akcji sam na sam powalił napastnika Odry i dostał czerwoną kartkę. Wtedy na boisku zameldował się Lepmets. Niestety nie zdołał obronić karnego. Sergei nim się rozgrzał dostał kolejne dwie bramki. W 42 minucie strzelił Woś, a w 45 Matulevicius. Po przerwie na boisko weszli Neemelo i Puri. Widoczne było, że gramy w osłabieniu. Odra oddała 5 strzałów, ale Lepmets po raz kolejny pokazał klasę. W 87 minucie honorowego gola strzelił Neemelo. Słabe spotkanie rozegrali rezerwowi zawodnicy.
Odra Wodzisław - Levadia Tallin 4:1 (29'Cantoro, 34'Woś, 42'Woś, 45'Matulevicius - 87'Neemelo)
Dzień przed powrotem do Tallina zagraliśmy mecz ze Śląskiem. Na boisko wyszła podstawowa jedenastka. Moi podopieczni zaprezentowali się bardzo dobrze i wygrali 1:0. Zwycięskiego gola zdobył kapitan zespołu Konstantin Nahk po świetnym strzale z rzutu wolnego.
Śląsk Wrocław - Levadia Tallin 0:1 (90'Nahk)
Po powrocie z obozu przywitałem Levchenke i podpisałem z nim 2-letni kontrakt. Mam nadzieję, że będzie to trafiony zakup. Yevhen kosztował nas 700tys. Tego samego dnia klub opuścił Aleks Mones, którego zakupiło portugalskie Belenenses. Na 19-latku zarobiliśmy okrągły milion euro.
-Sebastian! - krzyknął Viktor
-Co?
-Dobrze, że cię zastałem. Mam wieści w sprawie losowania. Kiedy byłeś na obozie to...
-Mów szybciej. - przerwałem mu
-No byłem na losowaniu Ligi Mistrzów.
-I co?
-Nie dopuścili nas do tych rozgrywek. Wybuchła wielka afera. Niestety mamy nieścisłości w budżecie. W europucharach zagramy za rok, jeśli awansujesz.
-A co z CIS Cup?
-CIS Cup?
-No tak. Ten puchar wschodnich drużyn.
-No to zagramy tam z Dynamem Kijów, Cracovią Kraków i Sioni Bolnosi.
-O kurcze. Będzie ciężko. Dynamo to trudny zespół. Ale za to pozostałe dwa są do ogrania.
-Masz rację. Spisz się dobrze w tym turnieju. A teraz zmykaj na trening.
