DFB Pokal
Przegrali, ale nie ma się czego wstydzić...
TSV wyszło na to spotkanie w podstawowym składzie, i wydawało się że chcą powalczyć w Pucharze Niemiec. Tak było. W pierwszej połowie gra była wyrównana, z małą przewagą monachijczyków. W 48 minucie dośrodkowanie Becka zamienił na bramkę prawą nogą Obasi. Od tego momentu TSV ruszyło do zmasowanych ataków. Kapitalnie grał Bierofka który raz po raz robił co chciał z Beckiem i innymi piłkarzami Hoffenheim. W 79 minucie bliski wyrównania był Lietner ale jego potężny strzał z ledwością wybronił bramkarz "Wieśniaków". Bliski strzelenia gola był także Aigner, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. Mimo że przegrali, to jednak byli zespołem lepszym i to TSV powinno przejść do następnej rundy. Jednak taka jest piłka... Kibice jednak nie powinni się wstydzić bo gra była naprawdę dobra!
Strzelcy:
48' Obasi (Beck)