Autor Wątek: Wolverhampton by Ned - znowu padaka...  (Przeczytany 59428 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Super_Mario

  • Gość
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #280 dnia: Lipiec 16, 2011, 16:11:48 »
Bardzo dobre spotkanie z Birmingham City. Całe szczęście, że komputer nie strzelił nożycami, bo CPU tak lubi i nawet z dwukrotnie większej odległości. Szkoda tego słupka Carrolla, ale koleś umie przyj**** z daleka, więc egzekutora z 30 metrów masz :) Ale gol na 2:0 to stadiony świata. To podanie piętką można oglądać bez końca. Moim zdaniem jeden z kandydatów na bramkę sezonu.

Jeśli chodzi o losowanie grup LE to nie jest tak źle. Mogliście trafić np. do grupy z Manchesterem City, czy do FC Porto. Oczywiście nie jesteście postrzegani jako faworyt, ale dacie radę :)

Mecz z Sunderlandem bardzo dobry. Masz rację co do Gyana, umie jedną (albo kilkoma) akcją zmienić losy meczu. Niestety tak się zdarza, że AI komputera zaczyna szwankować i czasem się odechciewa grać w takim meczu, ale trzeba to wykorzystać. Carrol strzelił bardzo ładnego gola, ale ta akcja Gyana lekko przesadzona. Mógł jeszcze całe boisko przebiec.

Szkoda, że Turnbull olał Was ciepłym moczem :( Żeby potem nie żałował swojej decyzji, jak chce być rezerwowym to jego sprawa. Widzę, że grasz tak jak ja. Bez jedynego słusznego składu, tylko gra ten kto jest w formie. Powodzenia w dalszych meczach :)

 

Offline Emilek1908

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Łódź
  • Wiadomości: 729
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 08.11.2009r.
  • Support your local football team!
  • Gram w: FIFA 16
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #281 dnia: Lipiec 16, 2011, 19:09:36 »
Ciężki bug Cię spotkał. Na szczęście nie ucierpiałeś na tym, bo po symulacji spotkanie wygrałeś. Szkoda, że Turnbull nie dołączył, ale jak widać woli liczyć na to, że wygryzie Cecha z bramki. Jednak chyba sobie poradzisz, kontuzje bramkarzy nie zdarzają się często.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #282 dnia: Lipiec 16, 2011, 21:19:45 »
no tak to jest z tymi patchami, zwycięstwo jest i tyle.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #283 dnia: Lipiec 16, 2011, 23:33:53 »
#56



5. kolejka Barclays Premier League

vs
 
Wolverhampton Wanderers – Liverpool FC 0:0

Zawodnik meczu: Sokratis (7.5)
Żółte kartki: Candreva – Agger


W meczu piątej kolejki Premier League rewelacja obecnego sezonu, czyli drużyna Wolverhampton Wanderers podejmowała na własnym boisku wielki Liverpool, który jednak ostatnimi czasy przeżył więcej bolesnych upadków niż chwalebnych wzlotów. Mimo wszystko starcie to wzbudzało wiele emocji, kibice prześcigali się w swoich typach wyniku końcowego, zapowiadało się emocjonujące spotkanie, będące kwintesencją wyspiarskiego, agresywnego futbolu połączonego z zagraniczną finezją i artyzmem.

No... nie było takie. Chociaż pierwszą groźną akcję - dośrodkowanie Foleya zakończone nieznacznie niecelną główką Andre - przeprowadzili gospodarze, mocniej uderzyli gracze Liverpoolu. Szczególnie swobodnie i śmiało poczynał sobie Fernando Torres, który ze sporą łatwością dochodził do kolejnych sytuacji strzeleckich. Wszystkie jego strzały były celne, ale nie sprawiały większego problemu Ruffierowi - Francuz albo łapał piłkę, albo ze stoickim spokojem parował ją na rzut rożny. Widać było doświadczenie i profesjonalizm w jego interwencjach. W 20 minucie po składnym kontrataku Wolves w sytuacji sam na sam znalazł się Badelj. Chorwat uderzył mocno, ale nie po rogu, przez co zaliczył tylko celne uderzenie. Chwilę później bliźniaczą akcję mógł przeprowadzić Liverpool, ale Lucas nieco się pogubił, więc obrońcy zdążyli wrócić. Mimo to Brazylijczyk utrzymał się przy piłce i doszedł do sytuacji strzeleckiej, ale nie zaskoczył Ruffiera.

Drugą połowę ponownie lepiej zaczął Liverpool. Torres znów otrzymał dobre, prostopadłe podanie, ale tym razem zrobił z niego gorszy użytek. Postanowił uderzyć z dystansu, co kompletnie mu nie wyszło. Niedługo potem defensorzy Liverpoolu zostali ładnie oszukani na lewej stronie boiska. Elokobi dograł do Andre, ale ten fatalnie wykończył akcję - Reina nie musiał się nawet ruszać. Najbliżej strzelenia bramki The Reds byli w 70 minucie, po kolejnym świetnym zagraniu do Torresa. Hiszpan wykorzystał swoją szybkość i popędził w stronę bramki, po czym uderzył. Piłka po jego strzale minimalnie minęła lewy słupek bramki Ruffiera, ale mimo wszystko wydawało się, że francuski bramkarz drużyny z Molineux w pełni kontrolował sytuację.

Wreszcie ktoś zatrzymał pędzący Wolverhampton. Może i "Wilki" nie odniosły pierwszej w tym sezonie porażki, ale stracone dwa punkty wystarczyły do tego, by z tronu strącił je Manchester United. "Czerwone Diabły" mają tyle samo punktów na koncie co dotychczasowi liderzy, ale mogą pochwalić się korzystniejszym bilansem bramkowym, więc póki co mają przewagę, ale tylko papierową - bowiem takie rzeczy mają zwiększoną wartość dopiero pod koniec sezonu, gdy liczy się każdy strzelony bądź stracony gol.

Zmiany: w przerwie meczu zmęczonego Guediourę zastąpił Elokobi. Później nie przeprowadzono żadnych zmian, aż do 80 minuty – gdy na plac gry weszło aż trzech nowych zawodników: ze strony Wolverhampton Jarvis, który zmienił Mujangiego Bię i Haynes, który zastąpił Andre, a ze strony Liverpoolu Fabio Aurelio, który został wprowadzony do gry za kapitana zespołu, Gerrarda. Na dwie minuty przed końcem meczu na placu gry pojawił się Raul Meireles, zastępując Lucasa Leivę.

" border="0

Offline rageman

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Cze 2009
  • location: GALERA
  • Wiadomości: 1334
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 04.06.2009r.
  • Ballpackmaker
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #284 dnia: Lipiec 16, 2011, 23:37:38 »
Liverpool uznaną marką bez wątpienia jest, więc remisu z taką drużyną porażką nazwać nie można. W tabeli na górze ciasno, ale to dopiero początek sezonu.

Super_Mario

  • Gość
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #285 dnia: Lipiec 17, 2011, 09:08:52 »
A tam, Liverpool był wielki kiedyś. Teraz jest co najwyżej... dobry :)

Jeśli chodzi o mecz to było ciekawe spotkanie. Mieliście trochę sytuacji, oni tak samo. Całe szczęście, że Torres nic nie strzelił, bo miał parę sytuacji. Jak dobrze pamiętam Kuyt (to on ma chyba 18) też dał Wam się we znaki, ale wyszliście obronną ręką i wyciągnęliście z tego meczu 1 cenny punkt.

Manchester już Was wyprzedził w tabeli lepszym bilansem bramkowym, ale to dopiero początek sezonu :) Powodzenia z Soszo w LE.

Offline MasterCreati

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Mar 2010
  • location: Zakopane
  • Wiadomości: 2714
  • Dostał Piw: 9
  • Na forum od: 21.03.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #286 dnia: Lipiec 17, 2011, 11:01:32 »
Nie zły mecz z Liverpoolem. Tak czytam, że piszesz coś o Torresie a zapomniałem, że masz trochę nie dokładne składy. Obrońca zawodnikiem meczu, to coś znaczy. Dobrze, że nie przegrałeś bo to chyba Liverpool był lepszy nieco.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #287 dnia: Lipiec 17, 2011, 13:30:33 »
Remis z The Reds jest dobrym wynikiem. Ooo znowu El Nino na Anfield to źle wróży Manchesterowi, bo on lubił im bramki strzelać. No składy lekko nieaktualne. Uważaj na Martina i tego murzynka z przodu. Bo mogą ci nieźle napsuć krwi.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #288 dnia: Lipiec 17, 2011, 20:56:14 »
#57





1. kolejka fazy grupowej UEFA Europa League

vs

Wolverhampton Wanderers – FC Sochaux-Montbeliard 2:2 (0:0)

Haynes (71’), Wheater (75’) – Boudebouz (58’), Mikari (78’ FK)

Zawodnik meczu: Elokobi (7.0)
Żółte kartki: Wheater - Martin


Stało się. Debiut Wolverhampton Wanderers w Lidze Europejskiej stał się faktem. Losowanie fazy grupowej nie było korzystne, ale terminarz już tak - zaczynał się od meczu z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem, a kończył na najsilniejszym - obrońcy trofeum. Rozgrywki inaugurowała między innymi konfrontacja Wolves z francuskim Sochaux. Ten mecz wypadało wygrać, bo według ekspertów i kibiców o trzy punkty w starciu z zawodnikami z Montbeliardu było najprościej.

Miało być pięknie, wyszło co najmniej średnio. Oba zespoły dość niemrawo poruszały się po boisku, o konstruowaniu ciekawych, złożonych i co najważniejsze niebezpiecznych akcji nie było już mowy. Na plus można zaliczyć silny strzał z dystansu w wykonaniu Badelja, który miał miejsce w okolicach 30 minuty, jednakże Chorwat uderzył w środek, więc na postraszeniu się skończyło.

Drugą połowę o wiele lepiej zaczęli goście, mimo że ocknęli się dopiero dziesięć minut po gwizdku sędziego oznaczającego wznowienie gry po przerwie. W 57 minucie na lewym skrzydle ładnie pokazał się Ideye. Na drodze stanął mu Wheater, który co prawda stawiał opór, ale przy tym był z powodu swojego wzrostu ociężały i mało zwrotny, więc zawodnik Sochaux z problemami, ale go minął. Dośrodkował w kierunku Boudebouza, a ten przyjął piłkę i posłał ją w długi róg bramki Ruffiera. Trafił, a goście niespodziewanie objęli prowadzenie. "Wilki" rzuciły się do odrabiania strat, gdyż taki rezultat wybitnie ich nie urządzał. Zaatakowały lewą stroną. Elokobi dośrodkował na krótki słupek, ale Haynes nie wykorzystał należycie dobrego podania i nie trafił w bramkę. Zrehabilitował się już chwilę później, gdy w niemal bliźniaczej sytuacji dał swojej drużynie wyrównanie. Cztery minuty później było już 2:1 - Wheater wykorzystał dokładne dośrodkowanie Guedioury z rzutu rożnego i głową pokonał bramkarza gości. Wanderers cieszyli się z prowadzenia tylko przez 3 minuty, bowiem w 78 minucie z rzutu wolnego trafił Mikari (znowu przez bug, w dodatku musiałem zapie_dalać Jarvisem przez kilkanaście metrów, by zasłonić bramkę, a i tak się nie udało).

Mogło być lepiej. W drugim meczu w tej grupie Werder pokonał Napoli, więc jeden z potentatów znajduje się w ostatecznym rozrachunku pod drużyną z Anglii. W dodatku to dopiero pierwszy mecz, ale remis w nim komplikuje nieco sytuację, mając w perspektywie dwa trudne wyjazdy: najpierw do Włoch, do Neapolu, a później do niemieckiej Bremy. Menedżer Bull planuje zdobyć w nich co najmniej cztery punkty, bo tylko taka liczba (lub większa, naturalnie) może pomóc w zachowaniu "Wilków" w dalszej grze.

Zmiany: Candreva nie pokazał się w meczu z najlepszej strony, więc już po przerwie ustąpił miejsca na boisku Jarvisowi. W 60 minucie na placu gry pojawił się Craddock, zmieniając Cathcarta. Dwie minuty później w drużynie gości Brechet zastąpił Carlao. W 71 minucie gry Andre pojawił się na boisku w miejscu Andy'ego Carrolla.



REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Wyniki pozostałych meczów (w nawiasie typ bukmacherów przed meczem - pomysł Lewego):

Grupa A:
Real Vallaloid - Manchester City (2) 2:3
RCD Espanyol - NEC Nijmegen (1) 4:0

Grupa B:
US Livorno - Atletico Madryt (2) 0:2
AS Saint-Etienne - AEK Ateny (X) 4:1

Grupa C:
SV Werder Brema - SSC Napoli (X) 2:0
Wolverhampton Wanderers - FC Sochaux-Montbeliard (1) 2:2

Grupa D:
Borussia Dortmund - FC Porto (X) 2:0
Udinese Calcio - CFR Cluj (1) 3:0

Grupa E:
Atalanta Bergamo - Tottenham Hotspur (2) 0:2
Getafe CF - FC Groningen (X) 1:0

Grupa F:
Paris Saint-Germain - VFL Wolfsburg (1) 2:2
Olympiakos Pireus - Bursaspor (X) 2:2

Grupa G:
AC Siena - Aston Villa (2) 3:4
Toulouse FC - Roda JC Kerkrade (X) 4:1

Grupa H:
Sporting Lizbona - Juventus (X) 0:4
Dynamo Kijów - Celtic (X) 1:2

Grupa I:
US Grosseto Calcio - Villareal CF (2) 3:4
AS Nancy Lorraine - PAOK Saloniki (2) 3:1

Grupa J:
Schalke 04 - Zenit St. Petersburg (X) 1:0
SS Lazio - Dynamo Bukareszt (1) 1:0

Grupa K:
Torino FC - Everton FC (2) 1:4
UD Almeria - SC Heerenveen (X) 1:1

Grupa L:
Galatasaray SK - Bayer 04 Leverkusen (2) 0:4
FC Twente - SC Braga (2) 2:1

Powtórki:

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
" border="0

Offline MasterCreati

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Mar 2010
  • location: Zakopane
  • Wiadomości: 2714
  • Dostał Piw: 9
  • Na forum od: 21.03.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #289 dnia: Lipiec 17, 2011, 21:33:26 »
Debiut tak jak to określiłeś średni. Najłatwiejszy mecz a na prawdę solidnie dał w kość. Szansę są ale może z tymi lepszymi będzie Ci się lepiej grać. FC Sochaux nigdy to słabych nie należeli mimo, nie zbyt mocnej kadry. Chyba tylko ten Martin się wyróżnia.

Offline BaKuSManUtd

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Paź 2010
  • location:
  • Wiadomości: 61
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 27.10.2010r.
  • I <3 Manchester United
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #290 dnia: Lipiec 17, 2011, 21:57:36 »
2-2 z Sochaux mogło być lepiej , to dopiero pierwsza kolejka LE i wyniki przyjdą z czasem . Wpadnij do mnie

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #291 dnia: Lipiec 17, 2011, 22:36:24 »
dobre widowisko z Francuzami, choć się nie zanosiło.
debiut oo nawet nie wiedziałem, że taki zespół i jeszcze nigdy w Europie się nie pokazał.

Offline rageman

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Cze 2009
  • location: GALERA
  • Wiadomości: 1334
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 04.06.2009r.
  • Ballpackmaker
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #292 dnia: Lipiec 18, 2011, 00:16:20 »
Rzuty wolne w Pesie są na tyle niedopracowane, że niemal każdy >30 metrów wpada do bramki.

Offline Marcin14

  • Menadżer
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 988
  • Dostał Piw: 8
  • Na forum od: 12.11.2009r.
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #293 dnia: Lipiec 18, 2011, 10:23:57 »
remis z teoretycznie nasłabszym rywalem w grupie.
szkoda tego wolnego z 78 minuty ale Jarvis był blisko ale i tak wpadła bramka.
Liczę że słowa trenera nie pójdą na wiatr i meczu z Werderem i Napoli zdobędziesz sumie 4 punkty

Offline pawlodar_10

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Sty 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 2837
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.01.2009r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #294 dnia: Lipiec 18, 2011, 12:26:35 »
zawsze mogło być lepiej, ale jeden punkcik lepszy od żadnego
" border="0
Only the dead have seen the end of war.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #295 dnia: Lipiec 18, 2011, 14:55:56 »
Mówiłem uważaj na Socheux. Może i są najsłabsi w tej grupie ale mogą sprawić nie małe problemy. Remis z nimi trochę pechowy, bo znów Bug dał o sobie znać. Kurde dużo błędów ma ten patch.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #296 dnia: Lipiec 23, 2011, 13:47:46 »
Cytuj
Mówiłem uważaj na Socheux.

A to ja niby nie uważałem? Z każdym przeciwnikiem staram się grać identyczną piłkę, nie jest tak, że na któreś spotkanie się mobilizuję szczególnie, a kolejne olewam...

Ostatnio miałem czas, by raz na godzinę, dwie, gdy podszedłem do komputera sprawdzić nowe wiadomości na forum i w kilku tematach odpowiedzieć, ale nie na tyle, by opisać mecz.

#58



6. kolejka Barclays Premier League

vs

Coventry City – Wolverhampton Wanderers 0:3 (0:2)

Andre (12’, 25’, 51’)

Zawodnik meczu: Andre (7.5)
Żółte kartki: Milijas (dwie)
Czerwona kartka: Milijas (89’, za dwie żółte)


Scenariuszu meczu można się było spodziewać, gdyż beniaminek ligi na własnym boisku podejmował Wolverhampton Wanderers - drużynę, która jeszcze dwa sezony temu była typowym dostarczycielem punktów i zmuszona była do heroicznej walki do utraty tchu o utrzymanie, ale w bieżącym roku wyrasta na nową potęgę angielskiej piłki - praktycznie się nią stanie, jeśli utrzyma wysoką dyspozycję do końca sezonu. Właściwie jedyne szanse zaciętej gry w tym meczu upatrywano w fakcie, że Coventry znajdowało się na niezłym, bo dwunastym miejscu w tabeli - a doszli już do siódmego.

Niestety, pomarańczowi zdecydowali się zabić widowisko i jak zwykle zaatakowali już od pierwszej minuty - taki scenariusz nie powtarza się jedynie w konfrontacjach z najlepszymi klubami - i to też nie zawsze. W dwunastej minucie meczu Mujangi Bia zdecydował się na rajd lewą stroną boiska. Bez większych problemów minął obrońców i dośrodkował w pole karne. Tam z piłką minęli się Milijas i Halford, nieudanie skacząc do "szczupaka". Udało się za to Andremu, który jedynie w odpowiedni sposób ułożył stopę, a futbolówka trafiwszy w nią zmieniła tor lotu - siła podania zrobiła swoje, a Brazylijczyk zdobył swoją debiutancką bramkę w Wolves. Konsternacja nastąpiła niecały kwadrans później, kiedy z podobnej pozycji, ale tym razem z rzutu wolnego dośrodkował Coutadeur. Najwyżej w szesnastce gospodarzy wyskoczył David Wheater i strzelił głową. Jego imiennik o nazwisku Marshall zdołał wyciągnąć ten strzał, ale Andre znalazł się tam, gdzie powinien i wbił piłkę do pustej bramki, podwyższając rezultat spotkania na 2:0. Jeszcze sobie pie_dolnął z całej siły dla zwiększenia efektu, kibice bali się, że nie trafi. Chwilę później Wheater, nieco rozczarowany indywidualnym niepowodzeniem swojego poprzedniego uderzenia strzelił głową raz jeszcze, ale tym razem nawet nie trafił pomiędzy słupki.

Druga połowa zaczęła się równie dobrze dla Wanderers, co pierwsza. Pięć minut po wznowieniu gry Coutadeur pragnął wypuścić w uliczkę Doyle'a, ale podał zbyt mocno. Piłki dotknął obrońca gospodarzy, nie wiadomo dlaczego podając swojemu bramkarzowi. Marshall pragnął zastosować wybicie, ale średnio mu się to udało, bo trafił... w głowę irlandzkiego napastnika. "Headshot!" - krzyczeli rozbawieni fani Coventry. Miny im jednak zrzedły, gdy przy futbolówce znalazł się Andre i strzelił bramkę. Większego oporu nie zastał, Marshall dopiero wracał do własnej bramki. Nie zdążył odpowiednio się ustawić, choć było blisko. Rozeźleni gospodarze zapragnęli natychmiast zdobyć kontaktową bramkę. Stworzyli nawet stosowną sytuację, ale Sala - były piłkarz Chelsea - pomylił się będąc sam na sam z bramkarzem. Wyszło na to, że jednak chęci im przeszły, bo to była tylko jednorazowa wyprawa pod pole karne Ruffiera. Francuski bramkarz mógł sobie założyć okulary przeciwsłoneczne i zacząć się opalać. Może nawet to zrobił, kamera zwyczajnie tego nie uchwyciła. Nie mógł jedynie zdjąć bluzy, bo to zakazane, a kąpiel słoneczna w ubraniu traci swój urok. W międzyczasie sytuacja Coventry została powtórzona, ale po przeciwnej stronie boiska - blisko pierwszej bramki w sezonie był Doyle, ale on również chybił.

Po gładkim zwycięstwie nad Coventry Wolves wykorzystali potknięcie Manchesteru United (porażka 0:1 na Old Trafford z Tottenhamem) i wrócili na pierwsze miejsce w tabeli. Mają teraz jakąkolwiek przewagę punktową nad wiceliderem, choć nikłą - jest to tylko jeden punkt i to w dodatku nad Chelsea. Teraz jednak Wolves nieco odetchną od rywalizacji ligowej, czeka ich bowiem wyjazd do Napoli. A potem powrót do szarej Anglii na mecz z Arsenalem.

Zmiany: w przerwie meczu wyczerpanego Halforda zmienił Ward. W 60 minucie na boisko wszedł Keogh (były zawodnik Wolverhampton), zastępując Camporese. Siedem minut później na placu gry pojawił się Chevanton, wchodząc za Doyle’a. Dwanaście minut później Razak zmienił Neto, a po przeciwnej stronie boiska Craddock zastąpił Foleya.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2011, 16:32:56 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline rageman

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Cze 2009
  • location: GALERA
  • Wiadomości: 1334
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 04.06.2009r.
  • Ballpackmaker
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #297 dnia: Lipiec 23, 2011, 14:08:48 »
Zjadłeś Coventry w całości, wyplułeś, przygniotłeś i ponownie zjadłeś. Trzy do zera, świetny wynik , a trzecia bramka musiała wyglądać komicznie.

Offline Amneschia

  • Amator
  • *
  • Join Date: Cze 2011
  • location:
  • Wiadomości: 11
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 21.06.2011r.
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #298 dnia: Lipiec 23, 2011, 14:12:59 »
Gospodarze w tym meczu nie mieli nic do powiedzenia. Andre pokazał się z bardzo dobrej strony i zdobył aż trzy bramki. Najciekawsze jest to, że dziś zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Szkoda, że Doyle nie strzelił bramki bo był bardzo blisko tego czynu. Chevanton chyba nie dał dobrej zmiany bo nic o nim nie słychać było. Mam nadzieję, że poradzisz sobie z Napoli choć to bardzo nie wygodny rywal. Z Arsenalem grasz na Emirates Stadium czy u Siebie ?

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #299 dnia: Lipiec 23, 2011, 15:18:23 »
No ładnie Andre pokazał się bardzo dobrej strony, 3 gole rozbiły Coventry. Trzeci gol to jakieś futbolowe jaja, ale musieli mieć głupią minę kibice Coventry. Tottenham wygrał United, szok. Masz lidera, oby jak najdłużej. :)

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Wolverhampton by Ned
« Odpowiedź #299 dnia: Lipiec 23, 2011, 15:18:23 »