Z Manchesterem City zwykle gra się łatwo (nie wiem od czego to zależy). Ze Swansea miałem z nimi trochę problemów, ale coś im "odbiło" po stracie 2 gola
Po statach i opisie wnioskuję, że mieliście absolutną dominację nad nimi. Bardzo ładny gol chyba na 2:0, jak dobrze pamiętam. Takie strzały City z dystansu są groźne, ale na szczęście nie trafiły w światło bramki.
Bardzo ładny pomysł charytatywnego meczu z Flamengo. Życzę takiej piłarskiej uczty jak moje mecze Swansea z Manchesterem City czy z Wigan (oba po 5:4, albo wynik coś koło tego)