Rywal z najwyższej półki, więc wiadomo, że mecz niezwykle ciężki. Dobra remisowa pierwsza połowa, fajnie, że udało się wam ugodzić rywala przed przerwą. Niezwykle szkoda tego krótkiego odstępu czasu w którym straciliście dwa gole. Jeszcze bardziej szkoda, że chwilę wcześniej Gyan był sam na sam z bramkarzem rywali. Ale cóż taki futbol, niewykorzystane sytuacje mszczą się. Kontaktowy gol już nic nie dał, ale i tak wielkie brawa za walkę z jedną z najbardziej uznanych marek na świecie, jaką jest Milan ; )