Ankieta

.

2 (100%)
.
0 (0%)
.
0 (0%)

Głosów w sumie: 2

Autor Wątek: #ValenciaCF by veeq.  (Przeczytany 43224 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
#Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #80 dnia: Październik 29, 2014, 17:42:02 »

Odcinek 31.
25/09/2014


25.09 | 5. Primera Division | Estadio de Balaidos | (22:00): Celta Vigo - Valencia

Zawodnicy z Estadio Mestalla kolejne ligowe spotkanie mają za swoimi plecami. Blanquinegros w ramach piątej kolejki hiszpańskiej ekstraklasy mierzyli się z Celtą Vigo. Los Che dzięki jedynemu trafieniu Eduardo Vargasa zwyciężyli i tym samym zainkasowali kolejne trzy punkty. Tytuł tego odcinka najlepiej obrazuje przebieg całego meczu. Zawzięta walka od pierwszych minut swój kres miała dopiero w samej końcówce. Spotkanie zagwarantowało niemałe emocje, zawodnicy swoimi boiskowymi poczynaniami niejednokrotnie przyprawiali kibiców o zawrót głowy. Podopieczni Nuno mimo trudnych warunków narzuconych przez gospodarzy, sprostali zadaniu i wyszli z tego pojedynku obronną ręką. 

Właściwie już pierwsze sekundy meczu wyraźnie wskazały na to, że będzie to mecz walki. Zaraz po pierwszym gwizdku sędziego pod pole karne rywala zapędził się Paco Alcacer, utalentowany Hiszpan tak omotał obrońców, że lada moment stanąłby oko w oko z golkiperem, drastyczne środki podjąć musiał Mallo, który w konsekwencji nieczystego wślizgu ujrzał żółty kartonik. Szczęścia z rzutu wolnego spróbował Joao Moutinho, niestety piłka minęła się z słupkiem o dobry metr. Kilka chwil później swoją pierwszą szansę w meczu zmarnowała Celta. Prostopadłym podaniem popisał się Krohn-Dehli, futbolówkę bez problemu przyjął Charles, a następnie obrócił się z nią w stronę bramki. Brazylijczyk nie namyślając się zbyt długo przymierzył i huknął w kierunku Diego Alvesa, bramkarz Valencii nie musiał nawet interweniować gdyż piłka poszybowała wysoko nad bramką. W 29 minucie na owację kibiców zapracował sobie Eduardo Vargas, Chilijczyk w efektowny sposób minął trójkę defensorów, a następnie wpadł w pole karne, niestety przy próbie dośrodkowania lepszy okazał się golkiper, który pewnie wyłapał piłkę w powietrzu. Jeszcze w końcówce pierwszej połowy obejrzeć mogliśmy bramkę. Po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu w polu karnym Nietoperzy, do piłki dopadł Radoja, Serb bez zastanowienia uderzył w kierunku bramki i piłka bez problemu wpadła by do siatki, gdyby nie Fabian Schär. Szwajcar klatką piersiową zablokował futbolówkę na samej linii bramkowej.

W drugiej połowie obraz gry praktycznie wcale się nie zmienił. Masa akcji i sytuacji, które koniec końcem nie przynosiły żadnego efektu. Piłkarze obu ekip uporczywie próbowali objąć prowadzenie, jednak przez bardzo długi czas im się to nie udawało. W końcu niemoc strzelecką przełamał Eduardo Vargas. Po ponad 80 minutach bezowocnej gry ujrzeliśmy pierwszą bramkę. Chilijczyk wypracował sobie kawałek wolnego miejsca przed polem karnym rywala, a następnie silnym strzałem w środek bramki pokonał źle ustawionego golkipera Celty. Po tej bramce kibice gospodarzy zamilkli, za to sektor z fanami Blanquinegros aż kipiał od flag, banerów oraz radosnych okrzyków triumfu. Zawodnicy Celty mimo kilku chaotycznych prób nie zdołali już zmienić rezultatu tego spotkania. 

Piłkarze Valencii ponownie potwierdzają swoją formę. Mimo gorących warunków jakie zgotowali im przeciwnicy, potrafili okiełznać emocje i ze stoickim spokojem realizowali wcześniejsze założenia. Wszystko wskazuje na to, że ostatnie okazałe zwycięstwo z Granadą nie było kwestią przypadku czy też szczęścia. Drużyna w końcu wygląda na poukładaną i dojrzałą. Na taką Valencię czekaliśmy!         


87' Vargas

Celta Vigo: Sergio Alvarez - Mallo, Cabral, Costas, Toni - Borja Oubińa - Radoja, Alex Lopez, Krohn-Dehli - Hernandez, Charles
63' Madinda za Hernandez 72' Castro za Mallo 81' Nolito za Alex Lopez

Valencia CF: Diego Alves - Joao Pereira, Schär, Victor Ruiz, Guardado - Javi Fuego, Joao Moutinho - Vargas, Piatti, Feghouli - Paco Alcacer
71' Rodrigo za Piatti  76' Fede Cartabia za Feghouli 80' Carles Gil za Joao Moutinho

Offline Patric

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lut 2013
  • location:
  • Wiadomości: 17
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 24.02.2013r.
  • Gram w: PES 2013/PES 2015
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #81 dnia: Październik 29, 2014, 21:20:58 »
Świetne spotkanie dla kibiców. Działo się naprawdę wiele, jednak zwycięstwo nie przyszło tak łatwo. Zresztą tego się przed tym meczem spodziewałem. Obstawiałem 2-1, ale jednak było 1-0, na szczęście dla Was. Szkoda tego zmarnowanego rzutu karnego, bo jestem pewien, że gdybyście wtedy trafili bramkę, mecz potoczyłby się całkiem inaczej. Nie ma co jednak gdybać. Powinna cieszyć forma zespołu, bo to napawa optymizmem. Ja czekam na trudniejszych rywali!

Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #82 dnia: Październik 30, 2014, 14:50:05 »
Zagłosowałem, że macie zdobyć mistrzostwo.
Obecnie widzę, że idziecie jak burza. Najważniejsze mecze sezonu przed wami. Oby tak dalej.
   


Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #83 dnia: Październik 30, 2014, 18:26:07 »
Vargas to prawdziwy kozak. W mojej karierze robi furorę, fantastycznie się nim gra. Brawa za charakter, grę do końca i realizowanie swojego planu. Graliście na gorącym terenie, a trzy punkty padły waszym łupem. Miło ujrzeć dobrze radzącą sobie Valencię. Oby udało wam się dojść do poziomu Atletico.

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
#Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #84 dnia: Listopad 01, 2014, 17:03:36 »

Odcinek 32.
26/09/2014



Piąta kolejka Primera Division za nami, co za tym idzie jest to najwyższy czas na kolejne drobne podsumowanie wyników. Blanquinegros udali się do Galicji, a dokładniej do Vigo, aby tam podjąć lokalny zespół - Celtę. Podopieczni Nuno po ciężkim i wyczerpującym boju ostatecznie pokonali gospodarzy rezultatem 0-1. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Eduardo Vargas. Ekipa Los Che wygrywając odniosła drugie zwycięstwo z rzędu i tym samym awansowała w ligowej hierarchii. Drużyna z Estadio Mestalla plasuje się obecnie na czwartej pozycji i do liderującej Barcelony traci zaledwie trzy punkty. W pozostałych spotkaniach także nie mogliśmy narzekać na brak wrażeń. Zdecydowanie największym zaskoczeniem była porażka Realu Madryt. Zeszłoroczni triumfatorzy Ligi Mistrzów przegrali z ligowym beniaminkiem - Cordobą CF, 1-0. Także Barcelona nie może zaliczyć tej kolejki do udanych. Katalończycy co prawda wygrali, ale męczyli się z Elche aż do 94 minuty. Sporą dawkę napięcia dostarczył nam także pojedynek Villarrealu z Malagą. Ekipa Żółtej Łodzi Podwodnej mimo dwubramkowego prowadzenia w końcówce spotkania, ostatecznie zremisowała i zarobiła zaledwie jeden punkt. Malaga strzeliła dwie bramki w ostatnich trzech minutach meczu.

Pozostałe spotkania także były interesujące, jednak obyły się bez większych niespodzianek. Levante przed własną publicznością pokonało Rayo 1-0. Obecny mistrz kraju - Atletico Madryt pewnie wygrało z Granadą 3-1. Getafe na własnym obiekcie przegrało z Athletickiem Bilbao 1-4. Sevilla pokonała Espanyol 1-0. Real Sociedad z pomocą kibiców wygrał z Eibarem 2-1, a Deportivo po dość szczęśliwy meczu pokonało Almierę także 2-1.

Statystyki prezentują się zdecydowanie lepiej niż w przypadku poprzedniej kolejki. Pierwsze co rzuca się w oczy to większa liczba zdobytych bramek, łącznie we wszystkich dziesięciu spotkaniach obejrzeliśmy ich 28, to o 9 więcej w porównaniu do czwartej kolejki. Średnio goli na mecz wyniosła 2,8. Zawodnikiem kolejki dla odmiany uznany dostał - Markel Susaeta. Bask zdobył dwie bramki w starciu z Getafe i tym samym zapewnił swojej drużynie pewne trzy punkty. Miano najlepszej drużyny powędrowało do Athleticku Bilbao. Najbardziej zaskakujący wynik to wcześniej wspomniana porażka Realu Madryt z tegorocznym beniaminkiem - Cordobą. Największą liczbę bramek oglądaliśmy w spotkaniach Barcelony z Elche i Getafe z Bilbao (5). Żadne spotkanie nie zakończyło się bezbramkowym remisem.     

Spoiler for   Wyniki wszystkich spotkań piątej kolejki:
Celta Vigo 0-1 Valencia
Villarreal 2-2 Malaga
Atletico Madryt 3-1 Granada
Barcelona 3-2 Elche
Getafe 1-4 Athletic Bilbao
Cordoba 1-0 Real Madryt
Levante 1-0 Rayo Vallecano
Sevilla 1-0 Espanyol
Real Sociedad 2-1 Eibar
Deportivo la Coruna 2-1 Almeria

Spoiler for Tabela ligowe po piątej kolejce:

Offline Patric

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lut 2013
  • location:
  • Wiadomości: 17
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 24.02.2013r.
  • Gram w: PES 2013/PES 2015
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #85 dnia: Listopad 01, 2014, 17:32:08 »
Kolejka o wiele ciekawsza dla kibiców niż poprzednia. Cieszy dobra dyspozycja Valencii, która z każda kolejną kolejką pnie się coraz wyżej w ligowej hierarchii. Obecnie macie 4 miejsce, co nie jest złą lokatą. Sądzę, że najlepsze jeszcze przed wami. Real przegrywa z Cordobą to zdecydowanie jest ogromną niespodzianką. Beniaminek może się przez chwile poczuć jak najlepsza drużyna w Europie, w końcu pokonali triumfatorów Ligi Mistrzów. Barcelona też nie bez problemów, jednak z kompletem punktów i jak na razie są niepokonaną drużyną.

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
#Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #86 dnia: Listopad 02, 2014, 16:36:35 »

Odcinek 33.
27/09/2014



Po ostatnim szczęśliwym zwycięstwie w meczu z Celtą Vigo, nadszedł czas na zdecydowanie poważniejszego przeciwnika. Już jutro, 28 września Valencia na własnym stadionie podejmować będzie obecnego mistrz kraju - Atletico Madryt. Ostatnie starcie pomiędzy tymi ekipami miało miejsce 27 kwietnia, wtedy w meczu rozgrywanym w ramach 35 kolejki lepsi okazali się Madrytczycy zwyciężając rezultatem 0-1. Jedyną bramkę w tamtym meczu zdobył Raul Garcia. Mamy już jednak nowy sezon i od tamtego czasu na prawdę wiele się zmieniło. Hit szóstej kolejki zapowiada się niezwykle ciekawie, przebudowana i przepełniona nadzieją Valencia mierzyć się będzie ze zdyscyplinowanym i walecznym Atletico. Obie drużyny notują bardzo dobry start sezonu, w tabeli ligowej dzieli ich jedynie bilans bramkowy. Przedmeczowe prognozy wskazują minimalną przewagę Rojiblancos.

Szkoleniowiec Valencii podał już szeroką kadrę na najbliższy mecz. Na liście powołanych ponownie ujrzeć możemy kilka zmian. Już na pierwszy rzut oka wyraźnie widać absencje kilku graczy. W kadrze zabrakło miejsca między innymi dla Aly'ego Cissokho czy Andre Gomesa. Brakuje także Adila Ramiego, który nadal odbywa karę na niesportowe zachowanie. Miejsce na liście powołanych utrzymali za to Javi Fuego oraz Carles Gil. Powrócili także Jonas, Barragan oraz Rodrigo de Paul. Podobnie jak przed tygodniem na liście powołanych zabrakło nazwisk piłkarzy Mestallety.

Wyjściowa jedenastka na spotkanie z Atletico to dla kibiców nadal zagadka. Pewni możemy być pozycji golkipera, tam bez zmian numerem jeden pozostaje Diego Alves. Linia defensywy to już znacznie większa zagwozdka. Ostatnie spotkania i liczne rotacje defensorami pokazują, że trener nadal szuka najlepszego zestawienia obrońców. Duet defensywnych pomocników stworzą najprawdopodobniej Joao Moutinho oraz Javi Fuego, obaj pokazali klasę w ostatnim meczu. Pozycje skrzydłowych podobnie jak w starciu z Celtą przypadną zapewne Vargasowi oraz Feghouliemu. Rolę cofniętego napastnika prawdopodobnie odegra Rodrigo, który w ostatnich meczach bardzo dobrze spisywał się na tej pozycji. A na samym szczycie formacji oglądać będziemy Paco Alcacera.       


Poniżej przedstawiamy także pełną lista powołanych na spotkanie z Atletico:

Bramkarze: Diego Alves, Vicente Guaita
Obrońcy: Joao Pereira, Nicolás Otamendi, Victor Ruiz, Flavio Ferreira, Jose Luis Gaya, Fabian Schär, Antonio Barragan
Pomocnicy: Joao Moutinho, Javi Fuego, Fede Cartabia, Eduardo Vargas, Andrés Guardado, Sercan Sararer, Sofiane Feghouli, Carles Gil
Napastnicy: Paco Alcacer, Rodrigo, Jonas, Rodrigo de Paul

Mecz: 28 września, 19:00, Estadio Mestalla.

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #87 dnia: Listopad 02, 2014, 19:59:27 »
Valencia jest w gazie od ostatniego czasu 4 zwycięstwa i tylko 1 porażka... Te wyniki mogą robić wrażenie. Co do przyszłego spotkania z mistrzem Hiszpani - Atletico Madryt, myślę, że urwiecie im punkty, a nawet może powalczycie o pełną pule i jeśli wygracie możliwe, że będziecie tuż za Barceloną.

PS: Dawno tu nie wchodziłem i widze, że dział karier nie tętni już tak życiem jak parę miesięcy wcześniej.

Offline Patric

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lut 2013
  • location:
  • Wiadomości: 17
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 24.02.2013r.
  • Gram w: PES 2013/PES 2015
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #88 dnia: Listopad 03, 2014, 15:05:06 »
W końcu mecz, który pokaże Nam w jakiej formie naprawdę jest Valencia. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Atletico obecnie to jedna z najlepszych hiszpańskich drużyn, zresztą Mistrzostwo Kraju wiele wyjaśnia. Widowisko na pewno będzie przednie, obie drużyny przecież lubią ofensywny futbol. Przynajmniej zazwyczaj. Obyście pierwsi zepchnęli ich do defensywy i wbili im parę goli :D A tak poważnie, to będzie to na pewno wyrównane spotkanie, a o wyniku zadecyduje jedna akcja, niuans.

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #89 dnia: Listopad 04, 2014, 16:00:19 »
Wielki test dla Nietoperzy. Zaczęliście sezon fantastycznie, nadzieje na Ligę Mistrzów w Valencii odżyły, a ten mecz pokaże czy stać was na jeszcze więcej. Jako, że gracie u siebie, to nie przystoi wam przegrywać nawet z Mistrzami.

Offline SiłaNiebieska

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sie 2011
  • location:
  • Wiadomości: 25
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.08.2011r.
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #90 dnia: Listopad 04, 2014, 20:35:09 »
Ciężki mecz przed wami, kibice na pewno chcieliby zobaczyć jak Valencia punktuje mistrzów. Gracie na swoim terenie myślę że mecz można zremisować a nawet i wygrać i pokazać klasę i poziom na jakim gra Valencia.

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #91 dnia: Grudzień 18, 2014, 15:13:27 »
Dla pełnej jasności chciałbym podkreślić, że nie kończę tej kariery.
Projekt nadal trwa, niestety brak czasu uniemożliwiał mi regularne dodawanie postów.
Teraz gdy udało mi się uporządkować harmonogram dnia, poświęcę więcej czasu na tworzenie nowych odcinków.
Amunt Valencia!

                                                                                                                                                                       

Odcinek 34.
28/09/2014


28.09 | 6. Primera Division | Estadio Mestalla | (19:00): Valencia - Atletico

Blanquinegros za swoimi plecami mają już kolejne ligowe starcie. Podopieczni Nuno mecz szóstej kolejki hiszpańskiej ekstraklasy rozgrywali przed własną publicznością. Piłkarze Los Che po świetnym meczu wygrali w hicie kolejki pokonując Atletico 3-1. Kapitalne zawody rozegrał Paco Alcacer, młody Hiszpan był jedną z najjaśniejszych postaci tego spektaklu, a w dodatku dwukrotnie trafiał do siatki rywala. Kolejny zestaw punktów zagwarantował Nietoperzom awans w hierarchii ligowej. Obecnie Valencia plasuje się na wyoskiej drugiej pozycji, a do liderującej Barcelony traci zaledwie trzy punkty. 

Piłkarze Valencii już od pierwszych minut zaczęli z "przytupem". Groźna akcja pojawiła się już w 5 minucie, wtedy jednak w pojedynku Alcacer - Moya lepszy okazała się golkiper gości. Na odpowiedź ze strony Madrytczyków także nie musieliśmy długo czekać, zaledwie dwie minuty później do interwencji zmuszony był Diego Alves, po strzale Koke Brazylijczyk instynktownie rzucił się w stronę dalszego słupka i opuszkami palców wybił futbolówkę, chroniąc tym samym drużynę przed stratą bramki. Pierwsze trafienie padło w 17 minucie, po świetnym podaniu od Moutinho w sytuacji sam na sam znalazł się Paco, wychowanek Blanquinegros ani przez moment się nie zawahał i silnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza rywali. Przez większą część pierwszej połowy to właśnie Valencia prowadziła grę, podopieczni Nuno nie spuszczali z tonu i tworzyli coraz to poważniejsze sytuację. W końcówce pierwszej odsłony ekipa Los Che dopięła swego i zdobyła drugą bramkę. Tym razem bezlitosnym egzekutorem okazał się Eduardo Vargas, Chilijczyk otrzymał podanie od Rodrigo i będąc na wysokości 15 metra zdecydował się uderzenie, jak się szybko okazało było ono na tyle precyzyjne, że golkiperowi Atletico pozostało jedynie wyciągnąć piłkę z siatki.

Po przerwie widowisko nadal obfitowało w ogrom emocji. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej części meczu bramkę kontaktową zdobyli goście. Po ewidentnym błędzie defensorów Valencii, w pole karne Diego Alvesa wpadł Mario Mandžukić, Chorwat mimo szybkiego tempa akcji opanował piłkę i ze stoickim spokojem umieścił ją w bramce. Gospodarze mimo straty bramki nie zmienili swojego stylu gry, nadal dziarsko i odważnie napierali na pole karne Atletico. Ich starania efekt przyniosły w 64 minucie. Indywidualną akcją popisał się Feghouli, Algierczyk podczas dryblingu minął trzech obrońców, a następnie wystawił piłkę Alcacerowi, Paco jak na rasowego killera przystało wpakował futbolówkę do siatki i tym samym podwyższył prowadzenie na 3-1.

Valencia wygrywając z Atletico zapewniła sobie nie tylko komplet punktów, czy awans w ligowej tabeli, ale także prestiżowy wizerunek. Pokonanie obecnego mistrza kraju jest nie lada wyzwaniem, a tym bardziej pokonanie go w takim stylu. Jedna z hiszpańskich gazet określiła grę Los Che jako "walenckie tornado" i przyznać trzeba, że coś w tym jest. Blanquinegros imponowali dosłownie pod każdym możliwym aspektem.   



17' Paco Alcacer 41' Vargas 64' Paco Alcacer - 53' Mandžukić

Valencia CF: Diego Alves -  Joao Pereira, Victor Ruiz, Otamendi, Guardado - Javi Fuego, Joao Moutinho - Vargas, Rodrigo, Feghouli - Paco Alcacer
65' Rodrigo de Paul za Feghouli 74' Barragan za Joao Pereira 85' Sararer za Vargas

Atletico Madrid: Moya - Ansaldi, Miranda, Godin, Juanfran - Tiago, Gabi - Arda Turan, Rodriguez, Koke - Mandžukić
57' Giménez za Godin 63' Griezmann za Arda Turan 88' Siqueira za Ansaldi

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
#Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #92 dnia: Grudzień 18, 2014, 19:44:45 »

Odcinek 35.
29/09/2014



Kolejna seria ligowych spotkań to kolejna okazja do drobnego podsumowania. Valencia ma za swoimi plecami już sześć meczy hiszpańskiej ekstraklasy. Blanquinegros wczorajszego wieczora mierzyli się z obecnym mistrzem kraju - Atletico Madryt. Podopieczni Nuno Esprito Santo nieoczekiwanie rozgromili przyjezdnych ze stolicy pewnie zwyciężając 3-1. Los Ches zgarnęli komplet punktów, a także zaliczyli trzecią wygraną z rzędu, co zaowocowało znaczącym awansem w tabeli ligowej. Nietoperze plasują się obecnie na drugiej pozycji, a do prowadzącej Blaugrany tracą zaledwie trzy oczka. Inne spotkania szóstej kolejki również zagwarantowały nam dostatek wrażeń i emocji. Starcie Malagi z Barceloną mimo skromnego wyniku 0-1 obfitowało w ogrom napięcia. Oba zespoły zawzięcie walczyły przez cały mecz, lepsi okazali się jednak piłkarze z Katalonii, zwycięska bramka padła dopiero w 86 minucie, jej autorem był Lionel Messi. Równie ciekawie było w spotkaniu Villarrealu z Celtą, kibice zgromadzeni na El Madrigal mieli okazję obejrzeć aż pięć bramek. Po wyrównanym i zaciętym boju, szczęśliwymi zdobywcami kompletu punktów okazali się zawodnicy z Vigo. Podobne emocje towarzyszyły także pojedynkowi Athletic kontra Deportivo. Tam również losy końcowego triumfu ważyły się do ostatnich sekund. Nieoczekiwanie lepsi okazali się piłkarze Depor, zwyciężając rezultatem 1-2.

Pozostałe spotkania także były interesujące, jednak obyły się bez większych ekscesów. Pierwsze punkty w sezonie 14/15 zdobyło Elche pokonując przed własną publicznością tegorocznego beniaminka - Cordobę CF, wynikiem 2-0. Identycznym rezultatem zakończyło się spotkanie pomiędzy Getafe, a Granadą, gdzie obie bramki padły już na samym początku meczu. Zeszłosezonowy triumfator Ligi Mistrzów - Real Madryt po wyrównanym pojedynku skromnie pokonał Real Sociedad 1-0. Sevilla z drobnymi problemami poradził sobie z Almerią ogrywając ją 1-2. Levante po ciężkim boju zwyciężyło z Eibarem 1-3, a w finałowym meczu szóstej kolejki Espanyol pewnie pokonał Rayo rezultatem 2-0. Drużynami z zerową liczbą punktów nadal pozostają Eibar oraz Almeria.   

Pod względem statystycznym szóstka kolejka bardzo przypomina swoją poprzedniczkę. We wszystkich dziesięciu spotkaniach padło łącznie 26 bramek, co daję całkiem niezłą średnią 2,6 gola na mecz. Najlepszym zawodnikiem kolejki uznany został Paco Alcacer. Młody Hiszpan dwukrotnie trafiał do siatki Atletico i tym samym poprowadził swoją ekipię do ostatecznego zwycięstwa. Miano najlepszej drużyny bez niespodzianki powędrowało do Valencii, piłkarze z Estadio Mestalla wznieśli się dosłownie na wyżyny swoich umiejętności.  Najbardziej zaskakujący wynik to wcześniej wspomniana porażka Bilbao w starciu z Deportivo. Największą liczbę bramek obejrzeliśmy w starciu Villarrealu z Celtą Vigo (5). Wysoki poziom rozgrywek utrzymany, podobnie jak przed tygodniem żaden mecz nie zakończył się bezbramkowym remisem.               

Spoiler for   Wyniki wszystkich spotkań szóstej kolejki:
Valencia3-1 Atletico Madryt
Elche 2-0 Cordoba
Granada 0-2 Getafe
Malaga 0-1 Barcelona
Villarreal 2-3 Celta Vigo
Athletic Bilbao 1-2 Deportivo la Coruna
Real Madryt 1-0 Real Sociedad
Almeria 1-2 Sevilla
Eibar 1-3 Levante
Espanyol 2-0 Rayo Vallecano

Tabela ligowa:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
(Kliknij aby powiększyć)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2014, 10:49:37 wysłana przez veeq. »

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #93 dnia: Grudzień 19, 2014, 11:07:41 »
Levante w PESie mnie zawsze rozwala na łopatki. Grają słabo, a i tak ciułają te punkty będąc w pierwszej szóstce w pierwszym sezonie master league. Później naściągają jakichś wypalonych dziadków, pomęczą się w eliminacjach LE, a jeszcze w następnym sezonie będą walczyć o utrzymanie się w lidze. Nie wiem czyja to wina, ale zawsze historia się powtarza :D

Fajne te podsumowania  8)

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #94 dnia: Grudzień 19, 2014, 16:00:29 »
Levante w PESie mnie zawsze rozwala na łopatki. Grają słabo, a i tak ciułają te punkty będąc w pierwszej szóstce w pierwszym sezonie master league. Później naściągają jakichś wypalonych dziadków, pomęczą się w eliminacjach LE, a jeszcze w następnym sezonie będą walczyć o utrzymanie się w lidze. Nie wiem czyja to wina, ale zawsze historia się powtarza :D

W PESie 2014 tak samo jest z Rayo, weź z nimi wygraj : D

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
#Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #95 dnia: Grudzień 21, 2014, 14:00:54 »
W pierwszym poście pojawił się wykaz wszystkich odcinków, będzie on regularnie aktualizowany.
Gdyby ktoś miał ochotę wrócić do starszych postów, nic trudnego, wystarczy kliknąć. 

                                                                                                                           

Odcinek 36.
30/09/2014


We wtorkowym wydaniu popularnego hiszpańskiego magazynu Super Deporte ukazał się obszerny wywiad z Nuno Esprito Santo - obecnym szkoleniowcem Valencii. Trener mówił zarówno o swojej przeszłości jak i planach na przyszłość. Poruszano również kwestię atmosfery w szatni, a także rzekomego sporu z niektórymi zawodnikami. Mimo trudnych i nie zawsze przyjemnych pytań, Nuno szczerze i otwarcie odpowiadał, utrzymując przy tym spokój i uśmiech na twarzy. My prezentujemy najważniejsze i najciekawsze fragmenty wywiadu prosto z papierowych łamów walenckiego czasopisma.

Od trzech miesięcy jest pan szkoleniowcem Valencii. Czy pana zdaniem zespół poczynił postępy?
Oczywiście, że tak. Przybyłem tutaj, aby wciągnąć drużynę z trudnej sytuacji. Ciężko pracowaliśmy podczas tegorocznego okresu przygotowawczego, widziałem jak każdy z zawodników się stara i wierzy w sukces. Próbkę swoich umiejętności pokazaliśmy podczas pretemporady, teraz odważnie walczymy w lidze. Po sześciu kolejkach z piętnastoma punktami zajmujemy drugie miejsce w tabeli. Zespół posiada ogromny potencjał.

Mistrzostwo Hiszpanii to odległa przyszłość, ale czy obecna Valencia byłaby w stanie osiągnąć taki sukces?
Na dzień dzisiejszy wszystkie dwadzieścia zespołów grających w Primera Division są w stanie to osiągnąć.

Jeśli nie wygra pan w tym sezonie żadnego trofeum, będzie to pana osobista porażka?
Nie. Jeśli nic nie wygramy w tym sezonie, to na pewno wygramy w przyszłym!

Mówi się, że sezon 14/15 to okres "nowej" Valencii. Jak pan się odniesie do tego stwierdzenia?
Drużyna w tym roku przeszła radykalne zmiany. Nowy właściciel, wymiana sztabu szkoleniowego, a także wiele transferów, które również zmieniły wizerunek klubu. Nic dziwnego, że ludzie nazywają to "nową" Valencią. W futbolu niezbyt często widuje się tak odważne zmiany w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu dni. Drużyna przeszła wyraźną metamorfozę, nie da się tego ukryć. Teraz trzeba tylko udowodnić, że wszystkie te zmiany pozytywnie wpłynęły na zespół.

Co chciałby pan osiągnąć w tym sezonie?  
Gdybym był optymistą odpowiedział bym - wygrać ligę i puchar kraju. Jestem jednak realistą i zawsze trzeźwo patrzę na świat. Moje cele na ten sezon to zakwalifikowanie się do przyszłorocznej Ligi Mistrzów, a także dobra postawa z Copa del Rey.

Uważa się pan za odpowiedniego trenera dla Valencii?
Trener takiego klubu poza doświadczenie szkoleniowca, musi także radzić sobie z presją, ogromnymi wymaganiami i nasiloną krytyką. Czy ja spełniam wszystkie te wymagania? Nie mi to oceniać.

W ostatnich dniach sporo mówiło się o napiętej atmosferze w szatni, czy sytuac... 
(Nuno przerywa) Nie ma tematu. Nawet gdyby był, to nie wymagałby on publicznego rozgłosu.

Czyli temat sporu z zawodnikami to zwykła plotka?
Oczywiście. Wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Wiele osób, kibiców zastanawia się czym było spowodowane tak nieoczekiwane odejście Daniela Parejo. Mógłby pan przybliżyć nam ten temat?
Nie ma tutaj nic do przybliżania. Piłkarz sam wyraził wolę opuszczenia klubu, my ją po prostu spełniliśmy. 

Teraz Parejo jest jedną z czołowych postaci PSV. Czy nie żałuje pan jego sprzedaży?
Jak już mówiłem to była tylko i wyłącznie jego wola. Nie mam zamiaru trzymać zawodników na siłę. Jeżeli powodzi mu się w nowym klubie, cieszę się i życzę powodzenia.

Kibice skarżą się, że nie daje pan szansy gry niektórym zawodnikom.
Nie interesują mnie takie skargi. To ja jestem trener i to ja decyduje o tym kto zagra, a kto usiądzie na ławce bądź na trybunach. Przebywam z zawodnikami praktycznie cały tydzień, obserwując ich widzę kto zasługuje na tą szansę, a kto nie.

Czy podczas styczniowego okienka transferowego możemy spodziewać się jakiś transakcji ze strony Valencii?
Może tak, może nie. Obserwujemy wielu zawodników, a na ostateczną decyzję w sprawie transferu, któregoś z nich mamy jeszcze czas.

Czy wśród obserwowanych piłkarzy znajduje się Ezno Perez?
Być może... 

Kalendarzowy rok powoli dobiega końca, na pierwsze strony gazet ponownie powraca temat Złotej Piłki. Komu pan wręczyłby tę nagrodę?
Należy szanować wszystkich zawodników nominowanych do tej nagrody, bez wyjątków. Moim zdaniem największym faworytem jest Cristiano Ronaldo, mimo wielkich sukcesów innych piłkarzy, to jednak Portugalczyk osiągnął najwięcej.

Dobry trener powinien być...
Przede wszystkim odpowiedzialny za swoją drużynę.

A pan jest?
Jak najbardziej.

Dla trenera najważniejsze to...
Dobrze się wyspać (śmiech). Oczywiście żartuje, myślę, że najważniejsze dla szkoleniowca jest zaufanie zawodników. Szczerość i dobry kontakt ze swoimi podopiecznymi to najlepszy sposób na udaną i owocną współpracę.

Po meczu z Celtą Vigo strasznie narzekał pan na arbitra głównego, aż tak wyprowadził pana z równowagi? 
Arbiter swoimi decyzjami zepsuł tamto spotkanie.

Pana największe obawy na ten sezon?
Brak.

To znaczy, że nie doświadcza pan lęku przed żadnym z rywali?
Oczywiście, że nie. Człowiek, który się boi nie ma prawa osiągnąć sukcesu.

Największe nadzieje pokłada pan w...
Zaangażowaniu całego zespołu.

Która pozycja w pańskim ustawieniu wymaga największego poświęcenia?
Boczni obrońcy są najbardziej narażeni na zmęczenie. Proszę ich o bardzo wiele. Cieszę, że wykazują takie zaangażowanie, bez tego grałoby nam się wiele trudniej.

Rodrigo od początku sezonu nie zdobył jeszcze żadnej bramki, mimo iż grał w praktycznie każdym spotkaniu.
Nie patrzę na to czy zawodnik strzela, czy nie. Rodrigo wykonuje ważną pracę, która pomaga całemu zespołowi i to się liczy.

Myśli pan nad swoją przyszłością?
Moją najbliższą przyszłością jest Valencia. Nie lubię wybiegać zbyt daleko wprzód, wszystkie plany i założenia prędzej czy później i tak zweryfikuje życie.   
« Ostatnia zmiana: Grudzień 21, 2014, 14:04:15 wysłana przez veeq. »

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
#Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #96 dnia: Grudzień 22, 2014, 12:26:04 »

Odcinek 37.
02/10/2014



Przed nami kolejna, siódma już seria ligowych spotkań. Piłkarze Valencii po ostatnim efektownym zwycięstwie nad obecnym mistrzem kraju - Atletico, do kolejnego spotkania podchodzą w bardzo dobrych nastrojach. Najbliższym przeciwnikiem Blanquinegros będzie drużyna ze stolicy Hiszpanii, a właściwie z jej okolic, mowa oczywiście o Getafe. Już pojutrze, czyli 4 października podopieczni Nuno powalczą o kolejne punkty w tym sezonie. Los Ches ponownie znajdą się na uprzywilejowanej pozycji, gdyż drugi mecz z rzędu zagrają przed własną publicznością. Warto przypomnieć, że ostatni pojedynek pomiędzy tymi zespołami miał miejsce 30 marca, zespoły mierzyły się wówczas w ramach 31 kolejki. Spotkanie zakończyło porażką Valencii 1-3. Ówcześni podopieczni Pizziego zaprezentowali się fatalnie, a obraz nędzy i rozpaczy dopełnił Mathieu, który w ostatnich minutach dał się sprowokować i otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie rywala w twarz.

Szkoleniowiec Valencii podał już szeroką kadrę na najbliższy mecz. Na liście powołanych ponownie ujrzeć możemy kilka zmian. Przede wszystkim zabraknie Feghouliego, który nabawił się dokuczliwego przeziębienia. W miejsce Algierczyka powołany został Jonathan Viera. W kadrze zabrakło także miejsca między innymi dla Aly'ego Cissokho czy Jonasa. Brakuje również Adila Ramiego, który nadal odbywa karę na niesportowe zachowanie, warto podkreślić, że dla Francuza jest to ostatni mecz kary. Miejsce na liście powołanych utrzymali między innymi Javi Fuego oraz Antonio Barragan. Powrócili także Vinícius Araújo. Miejsce w kadrze otrzymał także jeden z piłkarzy Mestallety - Jaume.

Skład na spotkanie z Getafe nie został jeszcze oficjalnie przedstawiony, dlatego jak na razie możemy jedynie spekulować. Jeżeli chodzi o bramkarza, to sprawa wygląda jasno, na dzień dzisiejszy niepodważalnym numerem jeden pozostaje Diego Alves. Linia defensywy także w ostatnich meczach wyglądała coraz klarowniej, zestawienie Joao - Otamendi - Schar - Guardado prezentuje się całkiem nieźle, nie oznacza to jednak, że Nuno nie zdecyduje się na żadne rotacje. Jednym z defensywnych pomocników będzie zapewne Joao Moutinho, który od początku sezonu trzyma wysoki poziom, pytanie tylko kto dopełni ten duet. Gomes? Fuego? A może Gil? Na to pytanie chyba nikt poza trenerem nie zna odpowiedzi. Pozycja prawego skrzydłowego przypadnie najprawdopodobniej Vargasowi. Większą zagwozdką jest kto zajmie miejsce pod drugiej stronie boiska. Przy absencji Sofiane, kandydatów jest wielu - Fede, de Paul, Piatti, Viera czy Sararer. W roli środkowego pomocnika bądź jak kto woli cofniętego napastnika zagra ktoś z dwójki Rodrigo/Vinícius. Pozycja osamotnionej "dziewiątki" przypadnie najpewniej Paco Alcacerowi.


Poniżej przedstawiamy także pełną lista powołanych na spotkanie z Getafe:

Bramkarze: Diego Alves, Jaume
Obrońcy: Joao Pereira, Nicolás Otamendi, Victor Ruiz, Flavio Ferreira, Jose Luis Gaya, Fabian Schär, Antonio Barragan
Pomocnicy: Joao Moutinho, Javi Fuego, Fede Cartabia, Eduardo Vargas, Andrés Guardado, Sercan Sararer, Jonathan Viera, Carles Gil
Napastnicy: Paco Alcacer, Rodrigo, Vinícius Araújo, Rodrigo de Paul

Mecz: 4 października, 16:00, Estadio Mestalla.

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #97 dnia: Grudzień 22, 2014, 15:37:50 »
Jesteście faworytami po ostatnich meczach, ale trzeba uważać na Getafe, bo kto jak to, ale oni w LaLiga są często nieobliczalni.

Offline veeq.

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2014
  • location: Polska
  • Wiadomości: 192
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 20.02.2014r.
  • HM¡
#Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #98 dnia: Grudzień 24, 2014, 11:53:10 »
Korzystając z okazji, chciałbym wszystkim wam złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Oby ten okres był dla was i waszych rodzin pełen szczęścia i radości.
Aby wszystkie dni w roku były tak piękne i miłe, jak ten wigilijny wieczór.
Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości w dążeniu do celu, samych sukcesów i triumfów, życzy veeq.
Wesołych Świąt!

                                                                                                                                                                       

Odcinek 38.
04/10/2014


04.10 | 7. Primera Division | Estadio Mestalla | (16:00): Valencia - Getafe

Kolejne ligowe starcie za nami. Tym razem w ramach siódmej już kolejki hiszpańskiej ekstraklasy, podopieczni Nuno bez większych problemów poradzili sobie z zawodnikami Getafe ogrywając ich gładko 3-0. Los Ches po bardzo dobrym meczu zgarnęli kolejny komplet punktów, dzięki czemu utrzymali się na drugiej pozycji w ligowej tabeli. Blanquinegros pokonując przyjezdnych z przedmieść Madrytu osiągnęli czwarte zwycięstwo z rzędu. Walencka ekipa ponownie udowodniła, że jest poważnym kandydatem w walce o mistrzostwo kraju. Drużyna imponowała niemalże pod każdym możliwym aspektem. Trudno było doszukać się jakiegokolwiek słabego punktu w zespole, wszystko funkcjonowało niemalże perfekcyjnie.

Już w pierwszych fragmentach meczu gorąco zrobiło się w polu karnym Getafe. Prawą stroną akcje ofensywną stworzyli Barragan i Vargas, po czym ten drugi w polu karnym po starciu z rywalem padł na murawę. Chociaż prawy pomocnik Valencii miał nadzieje na karnego, te szybko zostały rozwiane, bowiem arbiter ani myślał wskazywać na jedenasty metr. Kilka chwil później ponownie w roli głównej znalazł się Vargas, Chiljczyk w efektowny sposób minął obrońcę, a następnie dograł do Paco, młody Hiszpan bez przyjęcia skierował futbolówkę w stronę bramki, strzał okazał się na tyle zaskakujący, że golkiper gości nie zdążył zareagować, piłka zatrzepotała w siatce, a na tablicy widniał już wynik 1-0. Blanquinegros mimo prowadzenia nie zamierzali poprzestać na jednej bramce i nadal garnęli się do odważnej gry ofensywnej. Kilka minut przed przerwą fantastycznym zagraniem zewnętrzną częścią stopy popisał się Fede Cartabia, który rzucił futbolówkę w okolicę 15 metra szukając tam Rodrigo. Portugalczyk zrozumiał intencje kolegi i zorientował się w całej akcji, mimo trudnej piłki zdołał uderzyć i niewiele zabrakło, abyśmy oglądali całkiem urodziwe trafienie, jednak ostatecznie strzał okazał się niecelny, a piłka wylądowała tylko na bocznej siatce. Swoją groźna sytuację w pierwszej połowie miało także Getafe. Całą akcję sprokurował Diego Alves, któremu nie powiódł się zwód we własnym polu karnym, w konsekwencji czego piłkę przejął rywal, fakt, iż nie oglądaliśmy w tej akcji gola możemy zawdzięczyć głównie nieporadności graczy gości.

Kwestię zwycięstwa Valencia rozstrzygnęła kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Ponownie akcję rozpoczął Vargas, odgrywając następnie do Moutinho, Portugalczyk popisał się za to kapitalnym przerzutem nad linią obrony, piłkę bez problemu przyjął Paco i w sytuacji sam na sam bez skrupułów po raz drugi pokonał golkipera. Mimo iż Blanquinegros kontrolowali większą część boiska do głosu od czasu do czasu dochodzili również goście. Najlepszą ich sytuacją był strzał z dystansu Lafity, które wypiąstkował Diego Alves, do dobitki natychmiast dopadł Sammir, lecz to uderzenie także obronił golkiper Valencii za co nagrodzony został gromkimi brawami. W 84 minucie ostateczny cios zadali gospodarze. Po doskonałym przerzucie Fuego, Barragan udanie podłączył się do akcji ofensywnej, po czym zdecydował się na dośrodkowanie, gdzie czekał już pozostawiony bez opieki Rodrigo, Portugalczyk bez problemu uderzył piłkę głową i pokonał bezradnego bramkarza. 

Po czterech wygranych meczach, Valencia nareszcie może powiedzieć, że ustabilizowała formę. Obecna postawa Nietoperzy cieszy nad wyraz, wszystko wskazuje na to, że zespół w końcu odnalazł pomysł na grę. Mimo iż mamy dopiero październik, to już teraz możemy powiedzieć, że zespół z takim potencjałem będzie brał czynny udział w walce o mistrzostwo kraju.   


18' Paco Alcacer 54' Paco Alcacer 84' Rodrigo

Valencia CF: Diego Alves -  Barragan, Victor Ruiz, Otamendi, Gaya - Javi Fuego, Joao Moutinho - Vargas, Rodrigo, Fede - Paco Alcacer
73' Rodrigo de Paul za Fede 76' Sararer za Vargas 84' Vinícius Araújo za Paco Alcacer

Getafe CF: Codina - Arroyo, Carlos, Rafa, Escudero - Borja, Lacen - Lafita, Sammir, Colunga - Marica
55' Yoda za Marica 68' Sarabia za Colunga 82' Velázquez za Carlos
« Ostatnia zmiana: Grudzień 27, 2014, 11:33:13 wysłana przez veeq. »

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #99 dnia: Grudzień 27, 2014, 10:50:25 »
Jak się gra niemal perfekcyjnie to trzy punkty to formalność ;) Ważne, że nie daliście się zaskoczyć przyjezdnym, bo wtedy mogłoby być nieco inaczej. Ciężko się też patrzy na tą akcję Alvesa pod koniec pierwszej części. Gdyby ta jego strata jednak zakończyła się golem to mecz miałby pewnie trochę inny przebieg. Ale za trzy punkty można wybaczyć :P Kolejne zwycięstwo i dobra pozycja do walki... ciekawi mnie czy wytrzymacie tempo czołówki

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: #Valencia CF by veeq.
« Odpowiedź #99 dnia: Grudzień 27, 2014, 10:50:25 »