Ano tak... kontuzja. Damn.
Sory, ale nawet bez Luiza by wczoraj Chelsea wygrała ... ManUtd nie istniał w drugiej połowie, prędzej czy później by strzelili te 2 gole, a nawet więcej.
Przypomina wam coś ten wczorajszy mecz? Bo mi tak.
Tak nawiasem mówiąc, kontrolowaliśmy pierwszą połowę, zasłużenie zdobyliśmy bramkę. Każdy normalny zespół poszedłby za ciosem (a nie się cofał), doprowadzając do 2:0, a potem 3:0. Mogliśmy tak zrobić. Ale co ja poradzę, że nie jesteśmy normalną drużyną. Nie jesteśmy jak Sunderland czy chociażby City. Oni szli do przodu, nie odwracali się na pięcie.
Na Waszą korzyść było duuużo meczy Mrugnięcie
Jeden, góra dwa. W tym jeden z Liverpoolem, ale sędziował go Webb - na swoim koncie ma także decyzje dla nas niekorzystne. Ale skoro to "dużo" (i tak dobrze, że żaden nie sięgnął po dość popularny tekst "United kupują mecze"), to nie mam pytań.
Nie zwalam winy na sędziego. Po prostu twierdzę, że Chelsea nie wygrała tego spotkania, tylko United na własne życzenie je przegrali.