Nie do końca o to chodzi. Pamiętam, co to się działo, jak przechodził do Realu, jaka była otoczka jego transferu. Teraz się nieco "dostosował" przyznaję - ale na początku przynajmniej w moich oczach sprawiał wrażenie zagubionego gościa, który gubi się w szybszej grze niż ta w lidze portugalskiej. Potem miewał różne wyskoki, jak np. skopanie Casquero (czy tam Albina, nie pamiętam dokładnie) w polu karnym. Czy na pewno spełnił posiadane w nim nadzieje, zbawił linię obrony Królewskich i był w pełni wart kwoty, jaką za niego zapłacono? (30 mln, tak?) Moim zdaniem, nie do końca.
Nie.Pepe został ściągany jako wielka niewiadoma i to w dodatku za 30.mln.Sam się wtedy łapałem za głowe,co do tej kwoty.Prawda początek,miał nieudany,jednak z każdym kolejnym meczem było już lepiej,dużo lepiej,punktem kulminacyjnym był mecz z Barcą na Camp Nou,wygranym 0-1,po bramce Baptisty,wtedy to nasza defensywa-
Ramos-Pepe-Canna-Heinze-zagrała idealny mecz,a Pepe został tym naj-ważniejszym/solidniejszym punktem(Dzisiaj dalej tak jest).Jedynie do czego można się przyczepić do Pepsa to jego ilość spotkań,miał ciężką kontuzję w tamtym sezonie+jakieś mniejsze urazy na 2,3 tygodnie,no i te wyżej wspomniane 11 meczy kary...Tylko to był jedyny taki przypadek,a Ty piszesz o wyskokach?
Dla mnie jako obrońca jest on idealny,szybki,zwinny,wysoki,potrafi rozprowadzić piłkę,a w Hiszpanii,co jak co,to jest bardzo ważne,obrońca musi umieć także dobrze podać(głównie przez to Samuel(Inter) sobie nie poradził).
Jeżeli teraz miałbym powiedzieć czy Pepe był,jest wart 30.mln,to ja jako kibić,oglądający wszystkie mecze powiem Ci,że tak,Real nie stracił na tym...Jest to idealny stoper dla Realu,oczywiście zdarzą,będą zdarzać się błędy(Milan-choć tu się poślizną),ale to chyba jest normalne prawda?
No masz rację. Podobnie było z Ronaldinho - świetny w Barcelonie, zero w Milanie, a teraz we Flamengo ;/
Ronaldinho już i w Barcelonie grał ujowo.Inaczej by go nie sprzedali...