6. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Jednostronne widowisko. Debiutanckie trafienie Jouffre!
vs Dzisiaj w Lubinie na Dialog Arenie Zagłębie podejmie Lechię Gdańsk. Faworytem tego meczu jest Zagłębie, ale Lechia tego spotkanie na pewno nie odpuści.
Relacja z meczu:Pierwsza połowa:1’ Zagłębie zaczyna mecz.
2’ Gancarczyk (Zagłębie) obok bramki.
15’ GOL dla ZAGŁĘBIA!!! Ależ fantastyczna bramka! Sernas wysuwa piłkę do Gancarczyka. Ten ją sobie przyjął i posłał potężną bombę w samo okienko braki Małkowskiego (Lechia)! 1-0 dla Zagłębia16’ Jouffre (Zagłębie) faulowany przez Pietrowskiego (Lechia). Gracz gości ogląda żółtą kartkę.
21’ GOL dla ZAGŁĘBIA!!! Gancarczyk wrzucił świetną piłkę w pole karne. Tam Jouffre „Szczupakiem” umieszcza piłkę w bramce! 2-0 dla Zagłębia.29’ Sernas (Zagłębie) na spalonym.
42’ Benson (Lechia) w sytuacji 1 na 1 z Isailoviciem (Zagłębie), ale strzela obok bramki.
44’ Sernas (Zagłębie) na spalonym.
45’ Rymaniak (Zagłębie) dostaje żółtą kartkę.
Koniec pierwszej połowy.
Druga połowa:48’ Rachwał (Zagłębie) strzela z okolic trzydziestu ośmiu metrów, ale Małkowski (Lechia) był na posterunku.
67’ Kontra Zagłębia. Sernas (Zagłębie) do Gancarczyka (Zagłębie). Ten drugi strzela, ale Małkowski (Lechia) broni.
79’ Gancarczyk (Zagłębie) – żółta kartka.
81’ GOL dla ZAGŁĘBIA!!! To już jest koniec! Zagłębie wygra ten mecz! Jouffre do Sernasa, a ten w sytuacji 1 na 1 pokonuje Małkowskiego (Lechia)! 3-0 dla Zagłębia
90’ Koniec meczu! Jednostronne widowisko na Dialog Arenie w Lubinie. Trójka graczy Zagłębia rozniosła Lechię. Najpierw Sernas zaasystował Gancarczyka. Potem Gancarczyk zaliczył ostatnie podanie do Jouffre, a na koniec Jouffre świetnym podaniem obsłużył Sernasa.Plus za grę: Jouffre (2)
Minus za grę: Rymaniak (1)
Opis meczu:Dzisiejsze spotkanie zyskało miano „jednego z najciekawszych meczów kolejki”. Tak fachowo ten pojedynek nazwali komentatorzy stacji Canal+. No cóż, trzeba się cieszyć że możemy opisać jedno z ciekawszych meczów tej kolejki. Wszystko zaczęło się o godzinie 19.30 kiedy to na Dialog Arenę wyszły jedenastki Zagłębia i Lechii. „Miedziowi” zagrali w pomarańczowych koszulkach, czarnych spodenkach i pomarańczowych getrach. Lechia zaś wyszła w zielonych koszulkach i spodenkach i getrach w białej barwie. Spotkanie zaczęli gospodarze. Na dzisiejszy mecz kibice zjawili się w liczbie 10 453. Stadion może pomieścić 16 300 widzów, ale frekwencja i tak niezła. Pierwsza groźna akcja nadeszła już w 2’ kiedy to Janusz Gancarczyk uderzył obok bramki. Na trybunach zdało się słyszeć jęk zawodu, jakby torreador trafił w byka. Przez pierwsze piętnaście minut gra była w miarę wyrównana. W 15’ rozwiązał się worek z bramkami. Atomowym uderzeniem z okolicy 28 metra popisał się Janusz Gancarczyk. Były gracz Polonii przyjął piłkę wyłożoną jak na tacy przez Sernasa i uderzył nie do obrony. Małkowski bez szans. Swoją drogą nasi koledzy redakcyjni szukali na trybunach w Lubinie pięknej partnerki Darvydasa Sernasa, ale niestety nie udało im się znaleźć. W 16’ mamy pierwszą indywidualna karę. Ukarany został Marcin Pietrowski, który skosił równo z trawą Francuza Jouffre. Nadeszła 21’ meczu. Gancarczyk dośrodkował piłkę w pole karne. Miał na to tyle czasu, że zdążyłby jeszcze zmienić obuwie. W polu karnym świetnie znalazał się Jouffre i efektownym „szczupcem” pokonał Małkowskiego. Radość Jouffre była wielka, gdyż strzelił on swojego debiutanckiego gola w barwach Zagłębia. W 42’ przebudziła się Lechia. Fred Benson jakimś dziwnym cudem, przedarł się w pole karne. Przed sobą miał tylko Bojana Isailovicia, ale widocznie przestraszył się Serba i nie trafił w bramkę. W 45’ do protokołu sędziego zapisał się Rymaniak, który został ukarany żółtą kartką. Druga połowa już była trochę wolniejsza. Jak zwykle strona dominującą było Zagłębie, które sprytnie utrzymywało się długo przy piłce i czekało na jakąś kontrę. Takowa nastąpiła w 81’ kiedy to Jouffre zagrał piłkę w „uliczkę” do Sernasa, a Litwin bez problemu pokonał Małkowskiego. Wcześniej, w 79’ Janusz Gancarczyk obejrzał żółtą kartkę. Serdecznie dziękujemy że Państwo przeczytali nasz opis tego „Jednego z ciekawszych meczów tej kolejki”. Dziękuję gazeta „Przegląd Sportowy”
Trenerzy po meczu:Jan Urban (Zagłębie Lubin): To było bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Chłopacy wykorzystali swoje 100%-owe sytuacje i zapewnili nam trzy punkty. Widać mamy Twierdze Lubin. Teraz mecz z Bełchatowem w naszej twierdzy i mamy nadzieję, że wygramy.
Tomasz Kafarski (Lechia Gdańsk): Twierdza, pff. To sobie pan wymyślił. To był wasz zwykły fuks. Ja mam pretensje jak tak można sędziować. Nie widzieć spalonego przy bramce na 3-0? Nie widzieć strzału ręką, a nie głową Jouffre? Mam nadzieję, że Daniel Stefański nie poprowadzi już więcej meczu Lechii, bo on nie umie sędziować!
Po tej wypowiedzi Trener Tomasz Kafarski (Lechia Gdańsk) został zawieszony karą 3 meczy, które trener Lechii obejrzy z wysokości trybun. Został ukarany także karą 10 tyś złotych i publicznym przeproszeniem pana Daniela Stefańskiego.Piłkarze po tym meczu:Janusz Gancarczyk (Zagłębie Lubin): Zagraliśmy dzisiaj bardzo, ale to bardzo pięknie dla oka. Nie wiem dlaczego nie zagraliśmy tak z Lechem? Widocznie presja zrobiła swoje.
Sebastian Małkowski (Lechia Gdańsk): Zawaliliśmy to spotkanie. Nie obarcza się tutaj winą jednego, dwóch, trzech zawodników, ale całą drużynę. Popełniliśmy bardzo proste błędy, które gracze Zagłębia skrzętnie wykorzystali. Szczerze powiedziawszy to w ogóle nie rozumiem wypowiedzi trenera Kafarskiego. Moim zdaniem sędzia nie popełnił żadnego błędu. Nie było spalonego przy bramce na 3-0 ani Jouffre nie strzelił mi do bramki ręką. Nie rozumiem jego zachowania.