Patrzę sobie na wstęp... Zrobiłeś wielkie postępy, ale jeszcze bardziej podziwiam Cię za to, iż prowadzisz karierę już ponad pół roku. Szacuneczek dla Ciebie - mało kto daje radę wytrwać aż dwa sezony, do tego pisząc na tak wysokim poziomie. Komentuję Ci pierwszy raz, ale od jakiegoś czasu mniej lub bardziej regularnie śledzę poczynania Twojego Boro. Co mi się przede wszystkim podoba w tym opowiadaniu, to realizm. Czytając Twoje posty w pełni czuję klimat Premier League, zagłębiam się w wyspiarskie realia, a o to w karierach chyba chodzi... Transfery też bardzo przyjazne, a jeszcze bardziej podziwiam Cię za powściągliwość w dokonywaniu roszad personalnych - zawsze kusi sprowadzenie jednego czy drugiego grajka, a Ty inwestujesz w szkolenie młodzieży. Respekt.
Nieważne, jak długie miałyby być przerwy między odcinkami, kontynuuj to jak tylko długo się da i czerp z tego radość.