Los Angeles Galaxy - świat MLS. [Transfery.]

[PortoFan]

jest zwycięstwo i to na wyjeździe, widzę, że Henry nie potrafił strzelić gola, na razie zostaje mu 5 goli, jest szansa na króla strzelców nadal

[Mathi]

Bardzo pewnie pokonałeś rywali, ale liczy się zwycięstwo oraz 3 punkty, na początku prowadziłeś 0:3, i na pewno super patrzyło się na tablicę wyników. Zajmujesz na razie 6 miejsce, ale się tym nie przejmuj, gdyż jest to dopiero początek sezonu w MLS.

[TheBestCitizens]

Gratuluję zwycięstwa. Oby tak dalej.

[mojsesh]

No prowadzić już 0-3 po zaledwie dwóch kwadransach to jest na pewno bardzo dobry wyczyn. Ogólnie spotkanie było dość emocjonujące. Gdy prowadziłeś te 0-3 do przerwy to pewnie czułeś, że tego meczu przegrać się nie da. Rywal natomiast potrafił zaatakować i doprowadził do wyniku 2-3. Następnie były jeszcze ataki, jednak na twoje szczęście to ty zdobyłeś trzy punkty .

[Michal16ZenitSP]

Po dwóch remisach 1:1, udało się w końcu wygrać,ale gdyby nie gole Kirovskiego byłoby trudno o zwycięstwo; chyba właśnie Ci pokazał,że masz na niego stawiać .
Obecnie twoje Galaxy zajmuje 6 miejsce, jeśli wygrasz w następnej kolejce, masz szansę na 3 miejsce .
Powodzenia w następnych kolejkach i liczę na rewanż w moim temacie .

[Emilek1908]

Mieliście przewagę w tym meczu, po pół godzinie gry prowadziliście już 3:0 i chyba tylko na własne życzenie straciliście te dwie bramki i do końca musieliście uważać, żeby jakoś ta trzecia nie wpadła. Bardzo cieszy mnie bramka Keane'a, z dobrej strony pokazał się także rezerwowy - Kirovski, który zdobył dwa gole. Dajmy mu cynk do Smudy, bo po nazwisku śmierdzi mi polskimi korzeniami.
Dobrze, że rywale tak późno strzelili tego gola, bo czasu im zabrakło. Gdyby zrobili to wcześniej to mógłby być problem, ale nie ma co gdybać, bo to Wy macie trzy punkty. Teraz czeka Was zapewne trudne spotkanie z wiceliderem. Mam nadzieję, że zagracie dobry mecz i zbliżycie się do czołowej trójki, a może nawet w niej zagościcie.

[Palacio]

Szkoda ,że LA narazie takie słabe. Początek taki sam jak ich koledzy z basketu. Oby prezes nie zwolnił trenera. Bo są takie przypadki w historii futbolu.

[Konfas]

No nie da się ukryć, mecz ważny, na wyjeździe, i tak jak wspomniałeś szczególnie dla Kmirovskeigo. Gładko Ci poszło, do szatni schodziłeś z wynikiem 3:0, ale jak widać rozmowa motywacyjna w szatni rywala poskutkowała, bo lekko odrobili starty, strzelając dwie bramki. Mecz bardzo ciekawy, muszę przyznać, że bardzo miło czyta mi się twoje opisy
Powodzenia z Toronto

[Daro.]

4 kolejka Major Soccer League sezonu 2011/2012



Mecz na szczycie 4 kolejki MLS dla LA Galaxy! Horror zakończony happy endem!

Los Angeles Galaxy 3:2 Toronto FC
Donovan 13', Robbie Keane 27', Jovan Kirovski 68' - Lambe 25', Koevermans 45+1'



W 4 kolejce Major Soccer League Na Rose Bowl w Pasadanie LA Galaxy w meczu na szczycie kolejki podejmowało kanadyjską ekipę Toronto FC, która przed spotkaniem zajmowała drugą lokatę w ligowej tabeli. Po świetnej grze w poprzedniej kolejce Galaxy wszyscy spodziewaliśmy się podtrzymania formy również i w tym spotkaniu. Emocji nie brakowało. Nie na darmo miano meczu kolejki zostało przyznane tej parze. Obie ekipy pokazały dobry futbol, ale zarazem bardzo skoncentrowany. Dobrze spotkanie rozpoczęli piłkarze Galaxy. W 13 minucie Landon Donovan dał prowadzenie naszej drużynie. Piłkarze Toronto jednak nie czekali, aż ekipa gospodarzy ich skarci doszczętnie i w 25 minucie doprowadzili do remisu. Dośrodkowanie de Guzmana strzałem głową wykorzystał Lambe, którego zapomnieli pokryć w polu karnym obrońcy Galaxy. Remis jednak nie trwał długo. Dwie minuty później przypomniał o sobie niezawodny Robbie Keane wyprowadzając LA Galaxy na ponowne prowadzenie w tym meczu. Gdy wydawało się już, że do szatni piłkarze LA Galaxy zejdą z prowadzeniem 2:1 w doliczonym czasie gry Koevermans swoim rajdem minął obrońców LA i strzałem obok wychodzącego bramkarza Galaxy doprowadził do remisu. W drugiej połowie mogliśmy oglądać ciąg dalszy świetnego spektaklu, jednak z mniejszą ilością bramkową. LA mogło już wyjść na prowadzenie w 47 minucie, jednak po bardzo groźnym strzale Robbiego Keane'a piłka poszybowała minimalnie obok słupka bramki Toronto. Co się nie udało w 47 minucie na szczęście udało się w 68 minucie. Jovan Kirovski, na którego trener postawił w tym spotkaniu po poprzednim bardzo udanym występie urwał się obrońcom Toronto i uderzył ze skrzydła w stronę bramki. Jego strzał obronił goalkeeper kanadyjczyków, ale do piłki doszedł Robbie Keane, który zachował zimną krew i nie uderzył na bramkę, lecz zagrał z powrotem do Kirovskiego, który wpakował piłkę do bramki. Po zdobyciu trzeciej bramki piłkarze LA zachowali się fenomenalnie nie dopuszczając piłkarzy Toronto do strzału na własną bramkę przez co wynik się nie zmienił i trzy oczka pozostały w Los Angeles. Po wygraniu tego spotkania ekipa Galaxy awansowała na piątą lokatę z wynikiem 8 punktów. Wynik ten może się poprawić o kolejne trzy punkty już w następnej kolejce, w której LA Galaxy w Waszyngtonie zmierzy się z ostatnim w tabeli D.C. United, który sezon rozpoczął fatalnie okopując ostatnie miejsce z zerowym dorobkiem punktowym.

Statystyki:
10 (8 ) strzały (celne) 7 (4)
3 rzuty wolne 2
0 rzuty rożne 2
2 spalone 2
50% posiadanie piłki 50%

Galeria meczowa:

4 kolejka Major Soccer League:
Portland Timbers 0:1 Columbus Crew
Philadelphia Union 2:1 Real Salt Lake
Seattle Sounders FC 2:1 Vancouver Whitecaps FC
D.C. United 1:4 Chivas USA
LA Galaxy 3:2 Toronto FC
Houston Dynamo 0:1 New York Red Bulls
Sporting Kansas City 1:0 FC Dallas
Chicago Fire 1:2 Colorado Rapids

Tabela Major Soccer League po 4 kolejce:
1. New York Red Bulls - 12 pts.
2. Seattle Sounders FC - 10 pts.
3. Chivas USA - 9 pts.
4. Toronto FC - 9 pts.
5. LA Galaxy - 8 pts.
6. Philadelphia Union - 7 pts.
7. Real Salt Lake - 6 pts.
8. Sporting Kansas City - 6 pts.
9. Colorado Rapids - 6 pts.
10. FC Dallas - 4 pts.
11. Vancouver Whitecaps FC - 4 pts.
12. Columbus Crew - 4 pts.
13. Houston Dynamo - 3 pts.
14. Chicago Fire - 2 pts.
15. Portland Timbers - 1 pt.
16. D.C. United - 0 pts.

Tabela "Króla Strzelców" po 4 kolejce:
1. T. Henry (NYRB) - 5 bramek
2. Saborio (Real Salt Lake) - 4 bramki
3. Robbie Keane (LA Galaxy) - 3 bramki
3. Jovan Kirovski (LA Galaxy) - 3 bramki
3. Estupinan (Chivas USA) - 3 bramki
3. Kandji (Toronto FC) - 3 bramki
3. Koevermans (Toronto FC) - 3 bramki

[PortoFan]

Idziesz w górę
pokonany silny rywal, ciekawi mnie co stało się z Henrym?

[jackz]

dwa wazne zwyciestwa pod rzad w ktorych zdobyles lacznie 6 bramek a straciles 4 wiec trzeba przyznac ze byly to zaciete spotkania jakich malo ostatnio ja widuje, mam nadzieje ze la galaxy da rade i pokona ny red bulls w walce o tytul.

[Pikachu]

Świetny, świetny mecz . Gol za gol. Najpierw to ty wyszedłeś na prowadzenie za sprawą Donovana ale goście szybko odpowiedzieli. Potem strzela Robbie ale znów Toronto odpowiada i do przerwy 2:2. Po zmianie stron każda z ekip miała okazje do podwyższenia i strzelenia zwycięskiej bramki ale ta sztuka udała się Tobie, gratuluje . Mecz na szczycie dla Ciebie.

[Daro.]

Na sam początek chciałem pogratulować osobom, które zarządzają forum i które były odpowiedzialne za usuwanie wątków z działu. Rozumiem, że trzeba było zrobić tu jakiś porządek i o to pretensji nie mam. Pretensje mam o to, że ktoś bezmyślnie usuwał te tematy nie czytając co tam jest i co tam pisze. Jestem zbulwersowany usunięciem mojego w miarę niedawno co utworzonego wątku (grudzień 2011 bodajże). Wątek dotyczył zmagań reprezentacji narodowych na poszczególnych imprezach. Wyraźnie było w wątku i to w pierwszym poście dla ułatwienia dla każdego napisane, że może być mała przerwa w kontynuowaniu jej spowodowana prowadzeniem jakiegoś klubu. Tak się stało. Rozegrałem kwalifikacje do AFC Asian CUP, którego opis był nie mały, rozpisałem ranking FIFA, którego liczenie na pods. moich gier zajęło mi naprawdę kupę czasu, było sporo opisów. Wszystko to kosztowało mnie sporo pracy, czasu i chęci. Zanim rozpocząłbym turniej AFC Asian Cup chciałem rozegrać kilka sezonów jakimś klubem i po tym chciałem powrócić do AFC Asian Cup. Teraz to wszystko zostało mi uniemożliwione przez "wspaniałe" osoby zarządzające usuwaniem tematów z działu. Jest mi naprawdę przykro i zastanawiam się tylko kiedy ten temat zostanie usunięty, bo nie posiada ileś tam odpowiedzi, na których paradoksalnie mi nie zależy. Nie wiem czy będę kontynuował tą karierę, bo nie wiem czy to ma jakiś sens, bo ktoś go może prędzej czy później usunąć od tak o. Ostatni rozegrany mecz jeszcze opisze, ale później będę musiał się poważnie zastanowić nad kontynuowaniem swojej pracy, bo to co robię mogę nazwać pracą... większą bądź mniejszą ale jednak.
Dziękuje!

5 kolejka Major Soccer League sezonu 2011/2012



Pewna wygrana w Waszyngtonie. D.C. United w nie małych kłopotach.
Porażka dotychczasowego lidera MLS!

D.C. United 0:4 Los Angeles Galaxy
Chad Barrett 24', Hector Jimenez 45+1', David Beckham 74', Mike Magee 77'



W 5 kolejce MLS ekipa LA Galaxy wyleciała do Waszyngtonu na mecz z najsłabszą ekipą ligi - D.C. United. Trener Bruce Arena postawił na rezerwowy skład, w którym z pierwszej jedenastki byli tylko David Beckham i Chad Barrett. Trudno coś więcej powiedzieć o tym spotkaniu niż to, że LA od pierwszej minuty do ostatniej posiadała przewagę, którą przypieczętowała aż czterema zdobyczami bramkowymi. Worek z bramkami w 24 minucie otworzył Chad Barrett, który wykorzystał precyzyjne prostopadłe podanie Davida Beckhama. Drugi gol padł pod koniec pierwszej części gry. Zamieszanie w polu karnym D.C. United wykorzystał Hector Jimenez dochodząc do bezpańskiej piłki zdobywając drugą bramkę. W drugiej części gry padły dwie kolejne bramki. W 74 minucie David Beckham dochodząc do piłki po podaniu Jimeneza uderzył na tyle precyzyjnie, że piłka wpadła do siatki. 3 minuty później wynik gry ustalił Mike Magee kompromitując gospodarzy nie pierwszy raz w tym sezonie. Ekipa D.C. United utrzymała się na ostatnim miejscu i nadal jest bez punktu. Dzięki trzeciej wygranej w sezonie LA Galaxy awansowało na 3 lokatę w lidze z 11 punktami, tracąc tylko punkt do liderującej dwójki. Innym ważnym wydarzeniem w tej kolejce miała miejsce pierwsza porażka New York Red Bulls u siebie 0:2 z Colorado Rapids. Tą porażkę wykorzystała ekipa Toronto FC, która została liderem ligi po wygranej 3:1 z Chicago Fire. W 6 kolejce Major Soccer League LA Galaxy zmierzy się właśnie z Chicago Fire i liczymy na kolejne zwycięstwo.

Statystyki:
3 (1) strzały (celne) 15 (9)
2 rzuty wolne 1
0 rzuty rożne 3
0 spalone 1
41% posiadanie piłki 59%

Galeria meczowa:

5 kolejka Major Soccer League:
D.C. United 0:4 LA Galaxy
Toronto FC 3:1 Chicago Fire
Chivas USA 1:1 Seattle Sounders FC
Vancouver Whitecaps FC 0:0 Portland Timbers
Columbus Crew 0:2 Philadelphia Union
FC Dallas 0:3 Houston Dynamo
New York Red Bulls 0:2 Colorado Rapids
Real Salt Lake 2:2 Sporting Kansas City

Tabela Major Soccer League po 5 kolejkach:
1. Toronto FC - 12 pts.
2. New York Red Bulls - 12 pts.
3. LA Galaxy - 11 pts.
4. Seattle Sounders FC - 11 pts.
5. Chivas USA - 10 pts.
6. Philadelphia Union - 10 pts.
7. Colorado Rapids - 9 pts.
8. Real Salt Lake - 7 pts.
9. Sporting Kansas City - 7 pts.
10. Houston Dynamo - 6 pts.
11. Vancouver Whitecaps - 5 pts.
12. FC Dallas - 4 pts.
13. Columbus Crew - 4 pts.
14. Portland Timbers - 2 pts.
15. Chicago Fire - 2 pts.
16. D.C. United - 0 pts.

Tabela "Króla Strzelców" po 5 kolejkach:
1. T. Henry (NYRB) - 5 bramek
1. Saborio - (Real Salt Lake) - 5 bramek
3. Estupinan (Chivas USA) - 4 bramki
3. Koevermans (Toronto) - 4 bramki
5. Robbie Keane (LA Galaxy) - 3 bramki
5. Jovan Kirovski (LA Galaxy) - 3 bramki
5. Cameron (Houston Dynamo) - 3 bramki
5. Kandji (Colorado Rapids) - 3 bramki
5. Drew Moor (Colorado Rapids) - 3 bramki
5. Omar Bravo (Sporting Kansas City) - 3 bramki

Później skomentuje większość karier. Tymczasem idę pomyśleć nad kontynuacją kariery. ; )

[PortoFan]

Obyś nie zakończył, zbyt szybko koniec, a kariera jest wspaniała
Henry już nei strzela jak zaczarowany, nadal "tylko" 5 bramek.
Co do meczu, wysoka wygrana z DC i Becks strzela

[mojsesh]

Ehhh.. wiem Daro. jakie jest to uczucie gdy usuwają pracę. Sam tu miałem kilka karier, ale te to nawet sam usunąłem. Zostawiłem tylko El. do MŚ 2014, lecz to usunął mi jakiś mod.. Szkoda wielka bo chciałem do tego powrócić gdy bym skończył kiedyś tam pisanie Realem. Rozegrałem tam chyba po jednej kolejce z każdego kontynentu (prócz Europejskiego), no ale usunęli mi to..

Co do samego meczu to widzę, że i twoje rezerwy są całkiem mocne. Z podstawowego składu grały tylko dwie osoby, a ty i tak okazale zwyciężasz. Mnie szczególnie cieszy gol Becksa, który jak widać nadal potrafi precyzyjnie uderzyć. W tabeli jest już co raz lepiej. Tracisz tylko jeden " punkcik " do lidera.

[jackz]

no ladnie sobie poradziliscie z DC, patrzac na sklad graliscie rezerwami i daliscie rade, fajnie ze beckham strzela gola. mam nadzieje ze tak bedzie dalej, a to ze ny przegralo z colorado to nic dziwnego, bo colorado rapids przeciez dwa sezony temu zostal mistrzem mls.

[Daro.]

6 kolejka Major Soccer League sezonu 2011/2012



Nie wykorzystana przewaga odbiera punkty LA Galaxy.

Los Angeles Galaxy 0:0 Chicago Fire
Videira (Chicago Fire)



Na Rose Bowl w Pasadenie LA podejmowało słabo spisujący się w tym sezonie Chicago Fire. Spotkanie pod dyktando gospodarzy od pierwszej minuty gry. Niestety swojej przewagi piłkarze Galaxy nie potrafili przełożyć na zdobycze bramkowe. Doskonałe szanse marnowali w pierwszej połowie Robbie Keane, Miguel Lopez i Landon Donovan. W drugiej części gry, a dokładniej w 61 minucie świetną sytuacje miał Jovan Kirovski, który zdecydował się na uderzenie z 20 metra. Piłka po jego uderzeniu niestety odbiła się jedynie od słupka bramki Chicago Fire. Remis spowodował stratę punktów, a co za tym idzie spadek w tabeli na 5 miejsce i stratę do lidera 3 punktów.

Statystyki:
10 (4) strzały (celne) 1 (1)
0 rzuty wolne 0
1 rzuty rożne 0
0 spalone 2
54% posiadanie piłki 46%

Galeria meczowa:

6 kolejka Major Soccer League:
Colorado Rapids 1:1 Vancouver Whitecaps
Chivas USA 2:2 New York Red Bulls
Columbus Crew 0:1 Toronto FC
Real Salt Lake 1:1 D.C. United
Seattle Sounders 1:0 FC Dallas
Philadelphia Union 2:1 Houston Dynamo
LA Galaxy 0:0 Chicago Fire
Sporting Kansas City 2:1 Portland Timbers

Tabela Major Soccer League po 6 kolejce:
1. Toronto FC - 15 pts.
2. Seattle Sounders - 14 pts.
3. New York Red Bulls - 13 pts.
4. Philadelphia Union - 13 pts.
5. LA Galaxy - 12 pts.
6. Chivas USA - 11 pts.
7. Colorado Rapids - 10 pts.
8. Sporting Kansas City - 10 pts.
9. Real Salt Lake - 8 pts.
10. Vancouver Whitecaps - 6 pts.
11. Houston Dynamo - 6 pts.
12. FC Dallas - 4 pts.
13. Columbus Crew - 4 pts.
14. Chicago Fire - 3 pts.
15. Portland Timbers - 2 pts.
16. D.C. United - 1 pt.

Tabela "Króla Strzelców" po 6 kolejkach:
1. T. Henry (NYRB) - 5 bramek
1. Saborio (Real Salt Lake) - 5 bramek
1. Koevermans (Toronto FC) - 5 bramek
4. Estupinan (Chivas USA) - 4 bramki

7 kolejka Major Soccer League sezonu 2011/2012



Piękna bramka Beckham'a zapewnia wyjazdowe zwycięstwo!

Sporting Kansas City 1:2 Los Angeles Galaxy
Omar Bravo 36' - Hector Jimenez 63', David Beckham 78'
Myers (Sporting Kansas City)
Julio Cesar (Sporting Kansas City)



W wyjazdowym spotkaniu na Soldier Field LA Galaxy grało ze Sportingiem Kansas City, które prezentuje się jak na razie dość dobrze w MLS zajmując ósmą lokatę w tabeli, więc nie było zdziwienia, gdy zawodnicy przed meczem twierdzili, że spotkanie łatwe nie będzie. Obie ekipy grały dobrą, składną grę, która nie umożliwiała rywalowi przejęcie inicjatywy, ale pozwalała stwarzać kilka dogodnych szans do zdobycia bramek. Pierwsi prowadzenie obieli gospodarze. W 36 minucie Omar Bravo w dość ekwilibrystyczny sposób strzelił dość ładną bramkę wykorzystując podanie Bobby'ego Convey'a i do szatni to piłkarze gospodarzy schodzili prowadząc w meczu 1:0. W drugiej części gry na szczęście piłkarzom Galaxy udało się strzelić bramki. W 63 minucie po koronkowej akcji padła wyrównująca bramka. Ostatnie podanie Jovana Kirovskigo wykorzystał Hector Jimenez, który nie miał problemów z wpakowaniem piłki do siatki z najbliższej odległości. W 70 minucie mogło być już 2:1 dla LA Galaxy, ale strzał z 15 metrów Robbiego Keane'a fantastycznie wybronił goalkeeper Sportingu - Nielsen. Co nie udało się w 70 udało się w 78 minucie. Chwilę wcześniej jednak czerwoną kartką został ukarany zawodnik gospodarzy - Julio Cesar za faul na Kirovskim, który wychodził na pozycję sam na sam z bramkarzem. Do piłki ustawionej 22 metry od bramki podszedł etatowy wykonawca rzutów wolnych, znany z świetnie bijących fragmentów gry, w dalszym ciągu silnie świecąca gwiazda światowej piłki - David Beckham. Fenomenalnym uderzeniem sprawił, że LA wyszło na prowadzenie. Piłka dostając nieziemskiej rotacji wpadła w samo okienko bramki Sportingu Kansas City. Bramka ta z pewnością będzie jedną z wizytówek całej ligi. Tym uderzeniem i właściwie swoją postawą na boisku w dzisiejszym spotkaniu David pokazał wszystkim niedowiarkom, że nadal jest świetnym graczem i nie bez powodu mimo wieku wielkie europejskie kluby chcą go pozyskać. LA po zdobyciu drugiej bramki cofnęło się do defensywy broniąc wyniku. Mimo dwóch okazji pod koniec gry ekipy gospodarzy nie padła wyrównująca bramka. Trzy punkty zdobyte na wyjeździe pozwoliły utrzymać się w czołówce. W 8 serii spotkań Major Soccer League ekipa Galaxy u siebie zagra z grającą w kratkę ekipą FC Dallas.

Statystyki:
6 (4) strzały (celne) 10 (5)
1 rzuty wolne 5
1 rzuty rożne 1
1 spalone 0
51% posiadanie piłki 49%

Galeria meczowa:

7 kolejka Major Soccer League:
Portland Timbers 1:2 New York Red Bulls
Seattle Sounders 0:0 Colorado Rapids
Chicago Fire 1:4 Philadelphia Union
Sporting Kansas City 1:2 LA Galaxy
FC Dallas 2:1 Chivas USA
Houston Dynamo 0:1 Columbus Crew
Toronto FC 1:0 D.C. United
Vancouver Whitecaps 1:2 Real Salt Lake

Tabela Major Soccer League po 7 kolejce:
1. Toronto FC - 18 pts.
2. Philadelphia Union - 16 pts.
3. New York Red Bulls - 16 pts.
4. LA Galaxy - 15 pts.
5. Seattle Sounders - 15 pts.
6. Real Salt Lake - 11 pts.
7. Chivas USA - 11 pts.
8. Colorado Rapids - 11 pts.
9. Sporting Kansas City - 10 pts.
10. FC Dallas - 7 pts.
11. Columbus Crew - 7 pts.
12. Vancouver Whitecaps - 6 pts.
13. Houston Dynamo - 6 pts.
14. Chicago Fire - 3 pts.
15. Portland Timbers - 2 pts.
16. D.C. United - 1 pt.

Tabela "Króla Strzelców" po 7 kolejce:
1. T. Henry (NYRB) - 6 bramek
2. Saborio (Real Salt Lake) - 5 bramek
2. Koevermans (Toronto FC) - 5 bramek
4. Estupinan (Chivas USA) - 4 bramki
4. Omar Bravo (Sporting Kansas City) - 4 bramki

[Santi6]

7 Kolejka szczęśliwie wygrana.Beckham mimo upływu lat wciąż znakomicie gra i potwierdził to w tym spotkaniu strzelając gola na korzyść zwycięstwa dla Galaxy.Po tym zwycięstwie masz 4 miejsce w lidze bo poprzednie spotkanie nie dało ci 3 punktów.

[PortoFan]

Spodobała mi się bardzo galeria meczowa
świetne ujęcia,
pierwszy mecz dość pechowy, tyle strzałów i zero goli.
Drugi bardziej wyrównany, ale tym razem wygrałeś,
widzę, że Henry jednak już dużo nie strzela, po dobrym początku w ostatnich 2 meczach strzelił jednak kolejną bramkę.

[Palacio]

No widze, że LA gra coraz lepiej.