Sędzia popsuł zawody
24 lipca 2008, Londyn - Wembley Cup
Paris Saint-Germain 0 - 0 FC Barcelona
Na rozpoczęcie pierwszej edycji turnieju Wembley Cup zmierzyły się drużyny Barcelony i Paris Saint-Germain. Mecz był nudny, a piłkarze obu drużyn nie zachwycali nas swoimi akcjami. Być może stało się tak przez sędziego Marka Halseya, który już w 10 minucie meczu zupełnie bezsensu usunął z boiska obrońcę Dumy Katalonii Gabriela Milito. Argentyńczyk sfaulował na połowie boiska Rothena, ale z pewnością nie był to faul na czerwoną kartkę, zwłaszcza, że jest to towarzyski turniej. Po tej sytuacji klarowne sytuacje dla obu ekip można było policzyć na palcach jednej ręki. Najlepszą okazję na zmianę wyniku miał na początku drugiej połowy po rzucie rożnym Lilian Thuram, ale jego strzał głową świetnie wybronił Landreau. Na pomeczowej konferencji prasowej bardzo rozgoryczony był Jose Mourinho, który stwierdził, że Halsey nie powinien już prowadzić meczów ligowych, ani pucharowych, skoro nie radzi sobie w turnieju towarzyskim.
W drugim meczu turnieju Tottenham wygrał z Schalke 4:1. Hat-trickiem popisał się Darren Bent.
Barcelona: Valdes; Alves, Milito , Puyol, Zambrotta (46' Maxwell); Marquez (46' Thuram), Xavi (71' Pjanic), Iniesta (46' Deco); Messi (11' Toure), Ronaldinho (71' Giovani), Eto'o (46' Henry).
PSG: Landreau, Ceara, Sakho, Camara, Armand; Makelele (C), Clement, Giuly, Sessegnon, Rothen, Hoarau .
Piłkarz meczu:Sylvain Armand - przerywał większość akcji Barcelony. W obronie bezbłędny, był nawet bliski strzelenia goli po ładnym strzale z dystansu.
Gra lepsza niż wynik
26 lipca 2008, Hamburg - mecz towarzyski
FC Barcelona 2 - 1 Schalke 04
Messi 54' Kuranyi 60'
Ronaldinho 62'
Po remisie w pierwszym meczu turnieju Barcelona tym razem mierzyła się z niemieckim Schalke 04 i od początku spotkania narzuciła swoje tempo gry. Już w 7 minucie gola strzelił Mata, ale sędzia dopatrzył się minimalnego spalonego. Mijały minuty, a Barcelona coraz bardziej naciskała. Żaden z graczy Blaugrany nie umiał jednak pokonać Schobera. Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 0:0. Po zmianie stron nic się zmieniło, Barcelona nacierała, a Schalke ograniczało się do nielicznych kontr. W 54 minucie w końcu swego dopiął Lionel Messi, który zszedł z piłką do środka i świetnie uderzył po długim rogu. Schober wyciągnął się jak długi, ale nie sięgnął futbolówki i ta zatrzepotała w siatce jego bramki. Wydawało się, że teraz już posypią się bramki dla Barcelony, ale w 60 minucie po jednej z kontr Kuranyi wyszedł sam na sam z Pinto i nie pomylił się. Mourinho był wściekły, przeprowadził pięć zmian i to podziałało. Już dwie minuty później na 22 metrze faulowany był Ronaldinho. Do piłki podszedł sam poszkodowany i kapitalnym strzałem w okienko nie dał szans Schoberowi. Piłkarze Barcelony nie popełnili już błędu sprzed kilkunastu minut i spokojnie dowieźli wynik do końca. Duma Katalonii była dużo lepsza od dzisiejszego rywala, Mourinho po meczu powiedział, że jest zadowolony ze swoich piłkarzy, ale jest jeszcze kilka rzeczy, które muszą poprawić w swojej grze.
W drugim meczu turnieju PSG zremisowało z Tottenhamem 3:3.
Barcelona: Pinto; Sanchez, Thuram, Marquez (60' Milito), Abidal (60' Zambrotta); Xavi (74' Iniesta), Pjanic, Gudjohnsen (60' Deco); Messi (60' Ronaldinho), Giovani (46' Bojan), Mata (60' Henry).
Schalke: Schober; Rafinha, Bordon, Krstajic, Pander; Ernst, Jones (59' Kobiashvili), Engelaar, Rakitic (74; Streit); Halil Altintop, Kuranyi.
Piłkarz meczu:Xavi - jak zwykle pewny punkt zespołu, zanotował asystę.
Tabela końcowa turnieju:
1. Tottenham Hotspur 4 pkt +3
2. FC Barcelona 4 pkt +1
3. PSG 2 pkt 0
4. Schalke 04 0 pkt -4