Pokonujecie Legię dość szczęśliwie. Nie dość, że Legioniści byli lepsi, to jeszcze Hangeland zdobył bardzo dziwną bramkę. Dziś nie zagrało kilku kluczowych graczy, lecz to nie może być przyczyną tak słabego meczu z waszej strony. Być może piłkarze myślami byli już w następnym meczu z PSG. Mam nadzieję, że Biton nasteruje celowniki, bowiem w tym spotkaniu zasłużył na naganę. Wybitnie za to się spisał debiutant, Michał Pacan. Liczę, że z PSG będzie lepsza gra.