Nie będę pisał jak pokemony "super ta notatka o strojach", ale takie jest po prostu moje zdanie. Miałeś wspaniały pomysł z wstawkami pomiędzy meczami i, co najważniejsze, umiesz nimi zaciekawić czytelnika. Ja zacząłem kibicować Wiśle od sezonu 2005/06, więc z początku Biała Gwiazda na piersi była dla mnie rzeczą naturalną. Tym większe było moje zdziwienie, kiedy w 2007 roku ujrzałem nowe trykoty, bez charakterystycznego symbolu... Od tamtego czasu wysyła się go na plecy, gdzie mało kto ma szansę zwrócić na niego uwagę. Szkoda, bo doskonale rozumiem, jak ważna jest Biała Gwiazda dla wieloletnich kibiców Wisły. Tym bardziej, że logo spółki akcyjnej urodą nie grzeszy.
No i jeszcze jedno - ten strój, który pokazałeś na ostatnim zdjęciu, to komplet z sezonu 2010/11, nie obecny.