Autor Wątek: Wolverhampton | #169 Blokada  (Przeczytany 163344 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: Wolverhampton | "Z przodu nie ma mi kto pomóc." | Powrót do przeszłości
« Odpowiedź #380 dnia: Lipiec 21, 2012, 07:51:17 »
Bardzo ciekawy post, z którego można się wiele dowiedzieć. Widać,że takiego posta nie może napisać ktoś z "zewnątrz". Pokazuje to ,że naprawdę lubisz tą drużynę i naprawdę wiele wiesz...to się naprawdę ceni, gdyż Wilki tak jak sam mówisz nie mają w Polsce wielu fanów, z resztą podobnie jak inne słabsze kluby.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | "Z przodu nie ma mi kto pomóc." | Powrót do przeszłości
« Odpowiedź #381 dnia: Lipiec 21, 2012, 15:25:30 »
4. kolejka EPL
Musimy zacząć wygrywać.




Liga Europejska i "wirus FIFA" odcisnęły swoje piętno i w tym meczu musieliśmy oglądać zawodników już nie pierwszej świeżości. Tym bardziej, że podejmowaliśmy dotychczasowego lidera na jego własnym boisku, a Arsenal coraz bardziej się rozkręca po zeszłosezonowym sukcesie w LE.
Dla Wilków cel był chyba z góry jasny - szybko strzelić bramkę, a potem kontrolować grę w środku pola. O mały włos by się to udało już w 5. minucie, ale strzał Campbella bardziej przypominał wślizg i piłka odbiła się od bramkarza. Ta sytuacja zemściła się na nas bardzo szybko, bo już trzy minuty potem kontratak Arsenalu zakończył się wrzutką Keity w pole karne, gdzie świetnie odnalazł się Van Persie i skierował piłkę głową do siatki. O dziwo po tej bramce Wilki nie wycofały się, tylko... zmieniły ustawienie. Gus Poyet zrobił to, o czym mówił Kevin Doyle po ostatnim meczu LE - ustawił graczy w formacji 4-3-3. Całe szczęście od tej pory gra zaczęła wyglądać inaczej i Wolverhampton bardzo dobrze radziło sobie z przejściem do ofensywy. W 26. minucie zrobiło się bardzo gorąco pod bramką Arsenalu. Najpierw uderzał Doyle i strzał zdołał wybronić Almunia, a poprawkę dołożył Jarvis, ale... bramkarz Kanonierów zdążył się podnieść w niewiarygodnym tempie i obronić dobitkę. Po tej sytuacji chyba nikt nie miał wątpliwości, czemu to Almunia zajmuje miejsce między słupkami gospodarzy. Pozostała część pierwszej połowy nie obfitowała już w żadne ciekawsze sytuacje strzeleckie.
Druga połowa nie przyniosła większych zmian w grze obu ekip, które coraz bardziej nacierały na bramkę rywala. Bardzo dobrze, że to Wilki wykorzystały swoją okazję lepiej. W 57. minucie Campbell zszedł ze skrzydła i podał w okolice szesnastego metra do Doyle'a, a ten nie myśląc długo posłał ją w swoim stylu na bramkę Almunii. Tym razem bramkarz Kanonierów musiał uznać wyższość snajpera i mamy remis. Gospodarzy nie było stać na efekywny kontratak ani składną akcję podbramkową, ażeby znów wyjść na prowadzenie. Dobrymi strzałami zdołał się jeszcze tylko odznaczyć... Wolski. Dwukrotnie, bo w 78 i 82 minucie, ale jeden punkt wyratował Arsenalowi genialny dziś bramkarz.
Remis z Arsenalem to wynik, który można uznać co najmniej dobrym. Zmiana ustawienia przyniosła zamierzone efekty i przy okazji zdołaliśmy strzelić bramkę bez utraty gola. Kolejne spotkanie derbowe z WBA musimy jednak obowiązkowo wygrać, bo windujemy w dół tabeli notując tylko jedną wygraną w pierwszych czterech meczach ligowych.



Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #382 dnia: Lipiec 21, 2012, 17:08:10 »
Po pierwszych wynikach widać iż szykuje się ciężki sezon. Nie potrafisz na razie wygrywać, ale strata do lider jest póki co żadna, więc wszystko jest otwarte. Widać nikt nie potrafi odskoczyć na początku i wszyscy mają problem ze złapaniem formy. Boli jedynie fakt,że we wszystkich meczach dominujesz, a nie potrafisz postawić kropki nad "I" i wygrać spotkania.

pasztelan

  • Gość
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #383 dnia: Lipiec 21, 2012, 17:15:22 »
Arsenal w PES'ie jest wyjątkowo słaby. Źle świadczy o Arsenalu liczba strzałów na bramkę. Ale Kanonierzy zremisowali. I dobrze, bo Wolves musi wygrywać. Po za tym ciekawe transfery. Vorsah, A. Traore, J. Cambpell - to są bardzo ciekawi zawodnicy

PS. Nie denerwuję was, jak zawsze gracie z Arsenalem, że w bramce jest Almunia?

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #384 dnia: Lipiec 21, 2012, 17:16:22 »
Wasz trener posłuchał Doylea i dziś zagraliście 4-3-3, czyli bardzo ofensywnie. Podobnie gram moim Napolim i mogę ci udzielić kilka porad jak ich ustawić. U mnie boki obrony grają bardzo wysoko, gdyż ja ciągle idę akcjami po skrzydle. Wróćmy jednak do spotkania. RvP szybko wyprowadził Arsenal na prowadzenie. Graliście dobrze, ale Almunia miał dziś dzień konia i długo trzymał przy życiu Arsenal. Na szczęście jeden ze strzałów Doyle trafił do siatki. Byliście lepsi ale na razie musicie uznać tylko remis. Nie ma co się martwić inni mają gorzej. ;)

Offline thomas1345

  • Piłkarz C klasy
  • **
  • Join Date: Lip 2011
  • location: Husów (podkarpackie)
  • Wiadomości: 156
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 06.07.2011r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #385 dnia: Lipiec 21, 2012, 19:36:36 »
Remis z liderującym Arsenalem wbrew pozrom w pełni nie zadowala... Przeważaliście nad rywalami, mieliście więcej akcji podbramkowych, ba dwa razy więcej strzałów celnych od gospodarzy. Z pewnością należało się wam zwycięstwo w tym spotkaniu, ale niestety na drodze ku temu dość nieoczekiwanie stanął... 3 bramkarz Arsenalu.. Szybko stracony gol wymusił na trenerze zmianę ustawienia na taką, o jakiej mówił wasz najlepszy napastnik, czyli bardziej ofensywne 4-3-3. Akurat w tym aspekcie warto było posłuchać Doyle'a, po przetasowaniu ustawieniem wiodło się wam znacznie lepiej, to wtedy właśnie zyskaliście przewagę nad Kanonierami, no i wtedy właśnie zdobyliście wyrównującą bramkę. Zobaczymy czy Poyet odważy się tak ustawić drużynę na derby :)

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #386 dnia: Lipiec 21, 2012, 22:49:06 »
dosyć parodyjne spotkanie. typowo ustawione z góry przez PESA-nie mogłeś wygać. muszą to zmienić w 13, bo ludzie się zniechęcą do tej gry.

Arsenal strzela w pizdu mniej na bramkę, remisuje, a tyłek ratuje im trzeci bramkarz, Almunia. uroki pesa....

Offline Skittles

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Paź 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 47
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 31.10.2009r.
  • Gram w: FIFA 99, FIFA 2001, PES 6, FIFA 15, PES 2016
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #387 dnia: Lipiec 22, 2012, 01:17:49 »
Almunia stary, bez formy, a w taki sposób wybrania 100% okazje... Szkoda, bo Arsenal sobie nie radził i była szansa na zwycięstwo. Ale to i tak dobry wynik, a gra Wilków daje nadzieję na dobre wyniki w następnych kolejkach.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #388 dnia: Lipiec 22, 2012, 13:23:53 »
tylko można gdybać, jak potoczyłby się mecz, gdyby w 5 minucie trafił Campbell. szybko odpowiedział RVP. to zadziałało dobrze na poziom widowiska, formacja 4-3-3 pozwoliła ci grać bardziej ofensywnie. szkoda, że Wolski nie wykorzystał swoich szans w końcówce. teraz czas na WBA i drugą wygraną w sezonie.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Musimy zacząć wygrywać.
« Odpowiedź #389 dnia: Lipiec 22, 2012, 14:40:11 »
5. kolejka EPL
"To jakiś żart..."




Nie najlepiej wiedzie się Wilkom od samego początku sezonu. Obóz w Hiszpanii dawał duże nadzieje na wejście w sezon na wysokich obrotach i walkę na górze tabeli. Tymczasem Wolverhampton tłucze się w drugiej połowie tablicy rozgrywek i kibice są coraz bardziej rozsierdzeni. To miał być zwycięski derbowy mecz, który przywróci nam blask. Właśnie - miał być...
Dziś trener Gustavo Poyet postawił na ofensywne ustawienie 4-3-3, w drużynie jest już paru specjalistów od radzenia sobie w polu karnym, więc czas najwyższy przejść do ataku. Chyba nikt nie jest na tyle głupi, by sądzić, że zespół od razu będzie grał piękną i skuteczną piłkę w nowym ustawieniu. Nie wyglądało to jednak źle, tempo meczu było bardzo wyrównane i zapowiadało się na rychłą bramkę. W 22. minucie Leitner z impetem wpadł w pole karne i przyjął kierowane do niego podanie, a potem bez dłuższego namysłu posłał salwę na bramkę. Zabrakło minimetrów i pomocnik sam nie wierzył, że piłka minęła słupek. Mecz był bardzo zacięty i obfitował w nie do końca czyste zagrania, tak więc z 28. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Dorrans widział już siebie celebrującego zdobycie gola, jednak jego złudzenia rozwiał Lezzerini przerzucając końcami palców piłkę nad poprzeczką. Szczęście nie sprzyjało Wilkom, najpierw Taarabt uderzył za wysoko, a potem Doyle wpakował futbolówkę prosto w ręce bramkarza. Kiedy wszystko miało się już ku końcowi pierwszej połowy nastąpił przełom. Znowu Taarabt w polu karnym, Shimizu zagrywa na wbiegającego zawodnika, a Marokańczyk silnym strzałem kieruje piłkę na dłuższy słupek i... trafia. 0:1 w samej końcówce. Niestety, długo się goście prowadzeniem nie nacieszyli. Zbytnie rozluźnienie, gospodarze zaczynają od środka, wyprowadzają szybką akcje, Gera posyła długą piłkę do Fortunea, a ten... zdobywa gola. Dwie bramki w dwie minuty i schodzimy do szatni na przerwę.
W drugiej połowie oglądaliśmy jeszcze bardziej rozsierdzone Wilki. Teraz atakowali tylko goście, a bramka wydawała się jakby zaczarowana. W 59. minucie Doyle ponownie w ręce bramkarza, to samo powtórzył Campbell dziesięć minut potem. Ten młody napastnik, który zastąpił zmęczonego Irlandczyka wkurzył się po tym nie na żarty. Bombardował bramkę przeciwnika dwukrotnie. Najpierw w 79. minucie piękny strzał na dłuższy słupek i... piłka odbiła się od jego wewnętrznej strony i toczy się w pole karne. Nadeszła 87. minuta i ponowna próba - bramkarz wybija strzał na przedpole, gdzie czeka Fletcher - poprawkaaa.... łapie bramkarz. Ta połowa toczyła się praktycznie w polu karnym rywala i zdawało się, że Wilki wpakują parę bramek po tak wściekłych atakach. WBA zdołało wyprowadzić jeden kontratak - wrzutka w pole karne, obrońcy Wolves trącają piłkę, która wędruje w górę... I sięga ją obrońca (skąd on się tam wziął?) WBA - Ridgewell. Strzał odbija się od wewnętrznej strony spojenia i wpada do bramki. W tym momencie chyba każdy, kto ma związek z Wolves zaklął pod nosem. Podobno w jednej z miejscowych rozgłośni radiowych po tym golu padło zdanie "To jakiś żart... To jest jakiś pier*olony żart!".
W istocie, to była kpina. Kpina z ducha walki Wilków i poświęcenia. Duch sportu za nic ma sobie naszą drużynę w ostatnich meczach. Oddajemy masę strzałów, a piłka odbija się od słupka i... bramkarza rywala, który dziwnym trafem zawsze w meczu z nami prezentuje formę wręcz światową. Najpierw zatrzymał nas Almunia, teraz Foster - wyrzutki wielkich potentatów. Poyet nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, autokar Wolverhampton odjechał spod stadionu WBA w ciszy i bez blasków fleszy, chyba nikogo to dzisiaj nie dziwi. Właśnie zaczął padać deszcz, przynajmniej on maskuje łzy bezradności.



Do waszych karier zajrzę wieczorem, na teraz mam dość PESa i jego żałosnej mechaniki gry. Pozdro.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | "To jakiś żart..."
« Odpowiedź #390 dnia: Lipiec 22, 2012, 15:59:00 »
Powiem ci, że ja czasem mam z PESem podobnie. Czasami bramkarz rywali zachowuje się niczym superman... Po słabych ostatnich spotkaniach fani liczyli że w Black Country Derby uda się wam wygrać. Niestety mimo tego, ze to wy otworzyliście wynik tego spotkania to schodzicie z niego ze spuszczonymi głowami. Co się działo w drugiej połowie to ociera się o parodie. Tyle strzałów i żadnej bramki.. A oni sobie robią jedną akcję i bum bramka. Nawet Anioł by się na takie coś w*urwił....

Offline thomas1345

  • Piłkarz C klasy
  • **
  • Join Date: Lip 2011
  • location: Husów (podkarpackie)
  • Wiadomości: 156
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 06.07.2011r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton | "To jakiś żart..."
« Odpowiedź #391 dnia: Lipiec 22, 2012, 18:55:54 »
Częste widoki w PESie.. Wy zacięcie atakujecie bramkę przeciwnika, często strzelacie, a wynik z tego zazwyczaj ten sam, albo bramkarz łapie piłkę, za przeproszeniem, z palcem w d*pie, albo ostrzeliwujecie trubuny, albo jeszcze gorzej piłka jak zaczarowana odbija się od obręczy bramki... a jeszcze mało tego rywale w ostatniej minucie albo to meczu albo połówki strzelają bramkę.. uwierz mi skądś to znam..

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | "To jakiś żart..."
« Odpowiedź #392 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:20:24 »
2. kolejka LE
"To dla naszych kibiców."




Na Wilkach ciążyła ogromna presja. W lidze układa się kompletnie nie po naszej myśli, a miały być fajerwerki. Powrót do Ligi Europy w nastrojach lekko mówiąc grobowych, ale przy pełnej mobilizacji. Chyba nigdy nie widziano graczy Wolves tak skupionych i poddenerwowanych.
Upust emocji zawodnicy pokazali dosłownie w pierwszych sekundach meczu. Goście rzucili się do morderczych ataków, nie było mowy o tym, żeby dzisiaj wyjechać do domu z niczym. Początek spotkania wymarzony, bo już w 3. minucie McEachran fenomenalnie zagrał piętką do wbiegającego Doyle'a, a ten sprawnym zwodem myli obrońcę i oddaje zabójczy strzał otwierając wynik spotkania. Jeśli ktoś myślał, że po golu gra się uspokoi, to był w sporym błędzie. Jednakże założenie taktyki 4-3-3 w swojej prostocie zawiera bardzo ważne zdanie - stracimy trzy bramki, ale strzelimy pięć. Blisko było tej straty - w 10. minucie sam-na-sam z bramkarzem wyszedł El Ghanassy, ale Lezzerini zachował zimną krew i nie dopuścił do wyrównania. Gospodarzy mógł też uszczęśliwić Lepoint, ale po jego strzale usłyszeliśmy tylko metaliczny dźwięk piłki odbitej od poprzeczki. Gent zaczęło stawiać coraz twardsze warunki, toteż na kolejne okazje poczekaliśmy dwadzieścia minut. W 39. minucie znów McEachran pokazuje jak bardzo jego mocną stroną jest rozgrywanie. Piłka dociera w pole karne do Taarabta, ten potknął się o nogi obrońcy, ale zdołał oddać idealny strzał umieszczając piłkę obok słupka. Tak momentalne odzyskanie równowagi musiało być sporym zaskoczeniem dla bramkarza. Wilki schodzą do szatni przy stanie 0:2.
W drugiej połowie obie ekipy trochę zwolniły i kładły nacisk na kontrolę piłki. Wolverhampton spokojne o wynik nie kwapiło się już do tak szaleńczych ataków, więc dopiero w 64. minucie kibicom podniosło się ciśnienie. Wtedy w końcu uruchomił się Steven Fletcher i postraszył bramkarza rywali - na ich szczęście piłka odbiła się właśnie od golkipera. W okolicach siedemdziesiątej minuty na boisku pojawia się Campbell zmieniając Doyle'a. Świeżak w zespole, a potrafi narobić hałasu pod bramką przeciwnika - i w tym meczu też zrobił. W 74. minucie po jego strzale piłka minimalnie minęła słupek, a trzy minuty potem obił Boeckxa. Ostatnie minuty meczu mogły przynieść gola kontaktowego, ale po samotnym rajdzie Lepointa znów lepszy okazuje się Lezzerini.
W końcu poprawa nastrojów w Wolverhampton. Drużyna Poyeta zasłużenie zdobywa cenne trzy punkty i wraca do gry o Ligę Europy. W drugim meczu Napoli pewnie pokonało Metalista 3-0 i nadal pozostaje grupowym liderem. Teraz nas czeka wyprawa do Charkowa i bój o drugie miejsce w grupie E. Sam trener odetchnął z ulgą i po meczu powiedział "Zwycięstwo. To dla naszych kibiców.". Zdecydowanie można temu przytaknąć, gdyż sympatycy Wolverhampton ostatnio mogli się czuć zawiedzeni.



Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #393 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:31:27 »
rehabilitacja nadeszła. fajnie, że od początku wam zależało, mordercze ataki dały owoc. dwa strzały w bramkę i dwa gole. to też ważne, bo ostatnio coś z tą skutecznością za różowo nie było. nastroje po meczu dalekie od grobowych, jednak nie zwalnia to was z batalii w lidze o wygrane, bo ich jak na lekarstwo.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #394 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:51:57 »
No i jest to na co wszyscy fani Wolves czekali, długo oczekiwane zwycięstwo. Bardzo mocno i agresywanie zaczęliście to spotkanie czego efektem była bramka Doyle'a. Potemę Lazzerini i poprzeczka ratowały wam skórę (dziś szczęście było po waszej stronie). W 39 minucie McEchran zagrywa po raz kolejny super piłkę i Taarabt umieszcza ją w siatce. Druga połowa było już wolniejsza a wy skupiliście się na obronie, czasami atakując. Te zwycięstwo jest dla kibiców i to święta prawda. Obyście tą grę przenieśli na ligę.

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #395 dnia: Lipiec 22, 2012, 22:14:51 »
No i w końcu dobre spotkanie w waszym wykonaniu. Świetne zawody dziś zagrał piłkarz, który bodajże grał w Chelsea tak? Można powiedzieć to dzięki jego podaniom wolną drogę do bramki mieli strzelcy goli. W drugiej połowie znacznie spuściłeś z tonu, jednak jakieś okazje miałeś. Nie miej goli już nie oglądaliśmy. Ty wygrywasz i mam nadzieję, że zwycięstwa też będą w lidze :).

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #396 dnia: Lipiec 23, 2012, 10:06:20 »
Nie idzie Ci niestety w lidze...szkoda bo od początku tracisz punkty i oddala się cel jaki sobie wyznaczyliście przed sezonem, bo na pewno nie było nim utrzymanie. Odniosłeś jednak ważne zwycięstw w Lidze Europy. Gent niewiele miał do powiedzenia, widać iż byliście bardzo zdeterminowani aby osiągnąć sukces i udało się. Na pewno pomogło w tym świetne otwarcie spotkania i bramka Irlandczyka Doyla już w 3 minucie. Bardzo dobre zawody młodego, byłego gracza The Blues, dwie asysty Joshuy przyczyniły się do tej wygranej.

Offline kamil18kks

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 205
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.02.2011r.
  • Gram w: ...
Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #397 dnia: Lipiec 23, 2012, 12:11:03 »
Bardzo ważne zwycięstwo w perspektywie waszej sytuacji. W lidze nie układa się po waszej myśli. Widzę ostatnio przegraliście z WBA :/ Dzisiaj Wilki były bardzo skupione efektem czego była wygrana. Mam nadzieje, że to zwycięstwo sprawi, że zaczniecie wygrywać także na krajowym podwórku :)

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #398 dnia: Lipiec 23, 2012, 12:15:18 »
Wasza forma w ostatnich spotkaniach nie była za dobra. Nie osiągaliście żadnego zwycięstwa. Potem był remis z Arsenalem , jednak co to tego wyniku chyba nie można się zbytnio czepiać bo Kanonierzy to mocna ekipa. Następnie porażka z WBA.  Sądziłem ,że przynajmniej ich uda wam się pokonać. No i w końcu się udało zdobyć to czego kibice potrzebowali ;) Z

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #399 dnia: Lipiec 23, 2012, 13:03:22 »

Ratunek z Wolverhampton?

Zaplecze English Premier League to dla Wolverhampton teren dosyć znany - klub spędził tam sporo ze swojego czasu istnienia. Dzisiaj Wolves to drużyna o dosyć mocnym zapleczu i stabilności finansowej. Jednakże bardziej powinniśmy się skupić na postaci samego trenera - Gustavo Poyeta. Poprzednim przystankiem trenera była drużyna Brighton & Hove Albion F.C. , która po jednym sezonie spędzonym w Championship znów wylądowała ligę niżej.



Okazuje się, że drużyna popadła w ogromne problemy finansowe. Nieudolność zarządu w prowadzeniu klubu i ponowny spadek zmusiły działaczy do podjęcia radykalnych decyzji i w klubie następują właśnie ogromne przetasowania. Jednak jaki to ma związek z klubem Wolverhampton? Otóż do siedziby zarządu wpłynęło pismo, którego fragment brzmi następująco:

"Z racji, iż Gustavo Poyet był naszym poprzednim szkoleniowcem zwracamy się do zarządu Wolverhampton Wanderers z następującą prośbą:

Brighton & Hove Albion F.C. jest gotowe na zasadzie klarownej i korzystnej dla obu stron umowy zostać klubem filialnym zespołu Wolverhampton Wanderers F.C. , co przynosi następujące korzyści:

- Drużyna Wolverhampton będzie mogła w każdej chwili wysłać na wypożyczenie zawodnika, by mógł uzyskać doświadczenie pozwalające na grę w pierwszym składzie. Operacja ta opiera się na następujących zasadach:
Klub macierzysty pokrywa w 100% wynagrodzenie zawodnika wypożyczonego
Klub macierzysty może ściągnąć zawodnika z powrotem w każdej chwili

-W oddziałach handlowych Brighton & Hove Albion F.C. będą sprzedawane także pamiątki i koszulki drużyny Wolverhampton Wanderers F.C.

-Brighton & Hove Albion F.C. zobowiązuje się do corocznego organizowania turnieju towarzyskiego

-Wolverhampton Wanderers F.C. ma pierwszeństwo przy kupowaniu zawodników klubu Brighton & Hove Albion F.C. - jeśli wystosowana zostanie oferta, klub Wolverhampton ma prawo wyłożyć identyczną, a ostateczna decyzja należy do zawodnika.

-Wolverhampton Wanderers F.C. będzie gotowe udzielić klubowi pożyczki o wysokości 2.000.000 € w trybie natychmiastowym, jeśli odpowiednie pismo zostanie złożone na biurko prezesa klubu

-Wolverhampton Wanderers F.C. ma prawo do pierwokupu klubowych akcji na rynku finansowym


Tak oto przedstawia się oferta, która wpłynęła na biurko Steva Morgana. Teraz klub będzie musiał zwołać zebranie i przeprowadzić głosowanie nad przyjęciem oferty z Brighton. Z punktu widzenia Wilków, jest to bardzo pozytywna dla nas oferta ze względu na płynące z niej korzyści. Jak sprawa potoczy się dalej? O tym już niedługo.


Pomysł klubu filialnego zaczerpnięty z gry Football Manager®

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Wolverhampton | "To dla naszych kibiców."
« Odpowiedź #399 dnia: Lipiec 23, 2012, 13:03:22 »