S.S.C Napoli by reddevil8911 Juventus vs Napoli komu 1/2?/ 2 Tygodniowa przerwa!

[mojsesh]

No nie wiem co mam ci powiedzieć. Zdecydowanie ten głupi rozkład terminarzu tutaj zawalił, bowiem wielu piłkarzy było zmęczonych, a np. w takim Torino to kto gra w kadrze? Pewno z 2-3 piłkarzy.. Nie miej prowadziłeś już 2-0 i chyba nic nie wskazywało na to, że przegrasz.. No cóż załatwił cię Poyet, który zdobył hattricka.. W końcówce była okazja, ale jej nie wykorzystałeś. No cóż żyję się dalej. Transfer Weissa był by ciekawym ruchem. Grałem kiedyś Espanyolem i spisywał się bardzo dobrze .

[reddevil8911]

Messaggi da Napoli#5



Podsumowanie miesiąca: Październik 2012

Rozegrane spotkania: 8 spotkań

Zwycięstwa: 4

Remis: 1

Porażki: 3

Bramki: 15-10 (+5)

Najlepsi strzelcy: (5) Stephane Sessègnon, (4) Eduardo Vargas, (2) Marek Hamšík, (2) Edison Cavani

Najlepsi asystujący: (2) Stephane Sessègnon, (2) Marek Hamšík, (2) Lorenzo Insigne





--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mamy lekką zadyszkę formy, ale to chwilowe...



Witajcie fani Azzuri mimo ostatnich wpadek jestem bardzo zadowolony z gry moich piłkarzy. Nikt przecież od nich nie oczekuję ciągłych zwycięstw. To są tylko ludzie, nie roboty. Kto normalny jest w stanie wytrzymać grę co trzy dni, mając za przeciwników drużyny pokroju Romy, Milanu czy też Realu. Mieliśmy w tym miesiącu chwile chwały, ale bywały też momenty goryczki. Przynajmniej nikt nam nie powie, że nasza gra jest nudna i przewidywalna. Oczywiście można powiedzieć, że spadek formy jest związany z buntem Samby. Wybaczcie mi, ale nie będę długo się na nim skoncentrował. Wykonał kilka złych ruch, których ja osobiście nie trawię. Z tej racji postanowiliśmy wraz z prezydentem klubu, że w najbliższym okienku przy dobrej ofercie pozbędziemy się go z zespołu. U mnie już nie zagra i teraz cały czas szukam partnera dla Cannavaro. Niestety ciężko jest scalić defensywę. W najbliższym okienku chcę wzmocnić obronę. Myślę o młodym lewym obrońcy i młodym środkowym defensorze. Ma być to jednak zawody młody, ale i doświadczony. Jeśli chodzi o transfery Keisuke i Vladimira, to mogę powiedzieć tylko. Ci panowie są w naszym klubie na 99%, co mnie osobiście cieszy bo mocna i szeroka ławka to klucz do sukcesy. Jak widzicie nikt w klubie się nie obija. Celujemy w co najamniej jedno trofeum w tym sezonie i musimy cały czas być w ruchu. Dziękuje uwagę, do usłyszenia pod koniec listopada - Walter Mazzari, opiekun S.S.C. Napoli.

Wybieramy zawodnika miesiąca: Październik 2012





Imię i nazwisko: Stephane Sessègnon

Wiek: 28 lat

Wzrost/Waga: 172 cm/72 kg

Narodowość: Benin

Rozegrane spotkania: 8

Bramki: 5

Asysty: 2

Klasyfikacja kanadyjska: 5+2=7

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Imię i nazwisko: Marek Hamšík

Wiek: 24 lat

Wzrost/Waga: 183 cm/73 kg

Narodowość: Słowacja

Rozegrane spotkania: 7

Bramki: 2

Asysty: 2

Klasyfikacja kanadyjska: 2+2=4

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Imię i nazwisko: Eduardo Vargas

Wiek: 22 lata

Wzrost/Waga: 175 cm/70 kg

Narodowość: Chile

Rozegrane spotkania: 3

Bramki: 4

Asysty: 0

Klasyfikacja kanadyjska: 4+0=4

_____________________________________________________________________________________________________________________

Głosujemy w komentarzach, w których wpisujemy pod daną cyfrą nazwisko zawodnika. Przykład: 1. Cavani 2. Gilardino 3. Sessegnon. Punktacja wygląda następująco: 1 - 10 pkt., 2 - 5 pkt., 3 - 3 pkt. Mam nadzieję, że zasady są jasne. Na wasze głosy czekam do jutra do godziny 21.

PS. Liczę na was drodzy forumowicze 

[Pikachu]

Październik mimo tej lekkiej zadyszki był bardzo dobrym miesiącem. Nadal jesteście liderem Serie A, w LM sytuacja jest niezła więc nie jest źle. W dodatku pojawił się nowy snajper - Vargas co także jest powodem do zadowolenia. Moje głosy to 1. Sessegnon 2. Hamsik 3. Vargas

[kamil18kks]

Październik był na pewno gorszym miesiącem od sierpnia czy września. Mimo to nadal jesteście liderem Serie A, a w Lidze Mistrzów uznajecie na razie wyższość tylko Realu Madryt. Moje głosy są takie same jak  głosy Pikachu, czyli:
1. Sessegnon
2. Hamsik
3. Vargas 

[piuk11]

roboty nie przerobisz, baby nie przegadasz i innego zawodnika niż Sessegnon na najlepszego nie wymyślisz. znakomity miesiąc w jego wykonaniu. filigranowy zawodnik rodem z Beninu trzyma w ryzach twoje Napoli. dalej Hamsik i Vargas. szkoda, że przycichli Cavani i Gilardino.

oby zapewnienia Mazzariego nie były słowami rzuconymi na wiatr. dobrze, że dostrzega problem defensywy i wzmocni wkrótce lewą obronę i jej środek. cieszy również fakt bliskiego pozyskania Hondy i Weissa. 

[mojsesh]

No ten miesiąc już nie był aż tak udany jak poprzedni, ale też trzeba zwrócić uwagę na marki z jakimi przyszło się wam mierzyć. Tak jak mówi trener były momenty chwały oraz goryczy, ale to tylko pokazuję nam jak ciekawy jest obecny sezon. Co do głosowania na piłkarza miesiąca to zdecydowanym liderem jest Sessegnon, jako drugi dla mnie będzie Vargas, a trzeci Hamsik.

[RoGalos]

Ten miesiąc nie był już tak dobry jak ostatni. 3 porażki to sporo, ale najważniejsze,że udało się utrzymać pozycję lidera ligi. Co do wyboru to nie mam wątpliwości 1.Sessegnon, później zawodnicy zasłużyli zdecydowanie mniej..no ale 2.Vargas 3.Hamsik.

[IDareKI]

Sessègnon już przed pierwszym wyborem zawodnika miesiąca zaczynał się rozkręcać i w kolejnym bardzo sobie na ten tytuł zasłużył. Dlatego moje typy są takie same jak poprzedników:
1. Sessegnon
2. Vargas
3. Hamsik

W lidze widzę, że pasuje wam ten fotel lidera Liga Mistrzów jest jak najbardziej na plus, tak jak już wspominałem, pewnie kolejny mecz da wam awans do fazy pucharowej. Przechodziliście ostatnio ciężkie momenty przez mecze z potentatami z półki powiedziałbym kontynentalnej. Miejmy nadzieje, że to wszystko nie wpłynie na dalszą część sezonu i wyjdziecie z tego obronną ręką.

[reddevil8911]

4 spotkanie Fazy Grupowej Ligi Mistrzów - 01.11.2012/ Godz. 21.00 - 6°C (pogodnie)/ Neapol (Włochy) - Stadio San Paolo/ Widzów - 64 500/ Sędzia spotkania - Jonas Eriksson (Szwecja)

Magiczny wieczór w Neapolu!



S.S.C. Napoli 2:1 Real Madrid C.F.

15' Cavani (Sessègnon) , 84' Gilardino (Hamšík) - 61' Higuain (Altintop)

60' Gargano, 76' Zuniga, 82' Sessègnon - Brak

Brak

79' Britos (Campagnaro), Pandev (Gilardino), Gargano ( Dzemaili) - 60' Xabi Alonso (Higuain)



Mimo naszej ostatniej słabej dyspozycji kibice Azurri na mecz z Realem licznie zapełnili stadion. Zabrakło około pięciuset osób by był komplet. Ci co postawili dziś zostać w domu i oglądać to spotkanie mają czego żałować. To był magiczny wieczór i mieszkańcy bawili się do białego rana, ale po kolei. Chóralne śpiewy fanów gospodarzy niosły się po stadionie. Swoim dopingiem chcieli wnieść swoich ulubieńców na wyżyny i im się to udało. Początek spotkania należał do gości. Stworzyli sobie dwie doskonałe sytuację do zdobycia bramki, ale w obydwu sytuacjach lepszy od Altintopa okazał się De Sanctis. Jego interwencje dały nam impuls do lepszej gry i z każdą minutą zaczęliśmy przejmować kontrolę nad meczem. Doskonałą sytuację po podaniu Hamsika miał Pandev, ale jego strzał kapitalnie zatrzymał Casillas. Hiszpański bramkarz nie mógł jednak nic zrobić przy bramce Cavaniego w 15 minucie. Niepilnowany przez nikogo Sessegnon wpada w pole karne i wykłada futbolówkę na 5 metrze Cavaniemu. Snajper Napoli takich sytuacji nie marnuje i piłka wpadła do siatki. Trybuny oszalały kibice nie potrafili powstrzymać swojej ekstazy. Jednak kilka chwil później mogliśmy stracić samobójczą bramkę. Złe wybicie Gargano trafiło na szczęście tylko w poprzeczkę. Sam Urugwajczyk pod koniec spotkania chciał szybko zrewanżować się za swój prawie błąd i zagrał mięciutko do swojego rodaka. Cavani niewiele myśląc złożył się do przewrotki, ale trafił tylko w poprzeczkę... Kibice, trenerzy, komentatorzy złapali się za głowy. Co to by była za bramka. Coś a'la Rooneya w derbach Manchesteru. Tą sytuacją kończymy pierwszą połowę. Druga rozpoczyna się od szaleńczych ataków gości. Ponownie mają sytuację sam na sam, ale tym razem Kaka nie daje rady wygrać pojedynku z naszym bramkarzem. Ich wysiłki zostały jednak wynagrodzone w 61 minucie. Wprowadzony minutę wcześniej Higuain w końcu pokonuję fenomenalnego dziś De Sanctisa. To był dopiero była połowa emocji w dzisiejszym spotkaniu. W 76 minucie Zuniga fauluje Ronaldo i sam poszkodowany podchodzi do wolnego. Znów posyła swój "opadający liść", ale ku jego zaskoczeniu De Sanctis zdołał go odbić... własną głową. Cóż za poświecenie vice kapitana zespołu. Cała ławka rezerwowych łapie się za głowę. Miny ich jednak dopiero zrzędły w 84 minucie. Centra Hamsika z rogu trafia na głowę wprowadzonego kilka minut wcześniej Gilardino, który mimo rozpaczliwej interwencji Casillasa pakuję piłkę w siatce.Komentatorzy włoscy wykrzykują w niebo głosy: "Amazing testa di impatto di Gilardino, inserito obliquamente la terra il grande Real. Che notte!Quello che un incontro! Così eccitato!" (Niesamowite uderzenie głową Gilardino  wbija w ziemię wielki Real. Co za noc!Co za spotkanie! Co za emocje!). Do samego końca wynik nie uległ zmianie i cały stadion po raz trzeci oszalał ze szczęścia. Piłkarze Azzuri zrobili rundkę honorową wokół stadionu dziękując fanom za nieustanny doping podczas spotkania. Dzięki wygranej nad dzisiejszym rywalem, zrównujemy się z nim w tabeli i mamy wielką szansę zajęć pozycję nr 1. W drugim meczu Rubin pokonał u siebie Galatasaray 2:1. Jeśli pokonamy Rosjan an swoim obiekcie zapewnimy sobie awans na kolejkę przed końcem, choć tak naprawdę wystarczy nam remis. Teraz przed nami wyjazd do Rzymu na mecz z 5 w tym tabeli Lazio. Jednak dzisiaj nikt w mieście o tym nie myśli. Jedno jest pewne dziś Neapol długo nie pójdzie spać.




Najlepszy z naszych na boisku:



Morgan De Sanctis (10/10) - Nikogo chyba nie dziwi wybór dzisiejszego zawodnika meczu. 34 letni włoski bramkarz pokazał dziś klasę światową. Wielka szkoda, że trafił w czasy, w których króluje Buffon w bramce reprezentacji. Gdyby nie to, jestem pewny że on byłby numerem 1 we włoskiej kadrze. Szkoda, że nie jest już najmłodszy. W dzisiejszym spotkaniu zatrzymał Real, a jego ofiarna interwencja po strzale CR7 z wolnego długo utkwi kibicom w pamięci.

Mój Boże co tu się dzieje! Nasi fani cieszą się jakbyśmy coś wygrali a my tylko pokonaliśmy wielki Real Madryt (śmiech). Miałem łzy w oczach kiedy na minutę przed końcem na trybunach zaczęto śpiewać: "Morgan jesteś najlepszy, kochamy ciebie". Naprawdę wielki szacunek za to co dzisiaj oni zrobili. Dodali nam skrzydeł, a ja? Gram na taki pozycji, która ma być pewna. Czułem się w tym spotkaniu pewny siebie, ale ta obrona strzału Ronaldo to był zwyczajny fart (uśmiech). Cieszy mnie to zwycięstwo bo ostatnio graliśmy trochę jak nie my. Oby ten mecz dał nam kopa na dalszą część rundy.[/i]

[piuk11]

ależ spotkanie! jestem pod ogromnym wrażeniem gry Morgana! ale po kolei.
zaczęliście  z grubej rury, Cavani trafił z 5 metra. a już go zganiłem w poprzednim poście. potem mogł być gol samobójczy, ale szczęśliwie dało się tego uniknąć. szkoda, ze chwile później nie wpadła przewrotka Cavaniego. jednak to goście dominują i zdobywają wyrównanie. mało tego, starają się wygrać ten szalony mecz. CR strzela tzw spadającego liścia, a Morgan to wyciąga, a jak wiemy niewielu jest to dane. w 84 minucie także ostatnio zbruchany przeze mnie Gilardino przypomniał o sobie niezmiernie waznym golem. mecz palce lizać i co wazniejsze wygrany!

[Nederland]

Mi by się nie chciało robić podsumowań co miesiąc (no, co najwyżej w Premier League). Według mnie to trochę bezcelowe.

Szkoda, że zrezygnowałeś z charakterystycznej dla Napoli formacji 3-5-2.

[mojsesh]

Świetnie, świetnie, świetnie pokonałeś Real Madryt, a tego to chyba nikt się nie spodziewał. Znakomite widowisko, takie jak na najlepszą ligę świata przystało. Real miał dziś po prostu pecha. Próbował Altintop i tu się nie dziwie, że nie trafiał, ale że Kaka nie wykorzystał dogodnej sytuacji to już jestem lekko zdziwiony. Wprowadzony Higuain jedynie zdołał pokonać twoje bramkarza. Swoje trzy gorsze mógł także dorzucić Ronaldo, ale trafił w... głowę bramkarza i aż cud chyba, że twój golkiper nie musiał opuścić boiska z cięższym urazem głowy. Swoją drogą niezłe jaja by były jak by został znokautowany w taki sposób . Jeszcze raz trzeba to powtórzyć. Świetny mecz. Miejmy nadzieję, że takie spotkania będziemy oglądać częściej.

[RoGalos]

Czyli jednak moje słowa okazały się prorocze i odbiłeś sobie słabsze występy w lidze na Realu. Świetnie...po prostu świetnie..to zwycięstwo od razu inaczej ustawia Was w grupie, w której macie już tyle pkt co Real, a aż 5 przewagi na Rubinem. Myślę,że wyjście z grupy jest pewne...ale może pokusisz się o 1 miejsce? Wracając do meczu. Wielkie widowisko, które tworzyli bramkarze...zdecydowanie jednak lepiej z tego pojedynku wyszedł Twój bramkarz...Morgan De Santcis...nie pierwszy raz już w tym sezonie ratuje Ci skórę, sprawdza się powiedzenie,że skład trzeba ustawiać od bramkarza. Teraz ważny mecz w lidze..mecz z Lazio, w którym musisz odbić sobie za ligowe porażki.

[IDareKI]

Czytając relacje też odniosłem wrażenie jakby to był mecz finałowy Ligi Mistrzów
Na pewno kibice byli waszym dwunastym zawodnikiem i dodali skrzydeł prowadząc drużyną do tak spektakularnego wyczynu. De Sanctis w PESie zawsze robi różnice, przekonałem się  o tym grając przeciwko Napoli, jego fenomenalne interwencje już wiele razy ratowały waszą bramkę. Idealna końcówka spotkania, która sprawiła, że oszalał chyba cały stadion (oprócz kibiców i graczy Realu rzecz jasna ). Bardzo komfortowa sytuacja w grupie, nie wyobrażam sobie, żeby Rubin dał radę dwukrotnie wygrać a wy dwa razy przegrać. Ciekawi mnie, czy Real się załamie i zanotuje kolejny mecz słabszy.

[thomas1345]

No rzeczywiście długo chyba będziecie wspominać ten niezwykle emocjonujacy mecz.. Zaczęło się trochę nie po waszej myśli, bo już na początku Real mógł objąć prowadzenie i miał na to nawet kilka okazji, jednak klasę (nie po raz pierwszy i ostatni) pokazał De Sanctis, który wytrzymał wojnę nerwów, w pojedynkach sam na sam. Przeczekaliscie zły początek i gra zaczęła się wam coraz lepiej układać. Zaczęliście zagrażać Realowi pod bramką, co prawda strzał Pandeva nie zaskoczył Casillasa, ale przy trafieniu Cavaniego nie miał już szans. Już po kwadransie prowadzicie z wielkim Realem. W idealnym momencie zdobywacie bramkę. Kolejne losy spotkania były tylko dla kibiców o mocnych nerwach, najpierw za sprawą Gargano, który mógł trafić do własnej siatki, a później po uderzeniu przewrotką Cavaniego, obie sytuacje skończyły się na poprzeczkach.. Niestety druga połówka nalezała do Realu, jednak długo nie mogli oni pokonać znakomitego De Sanctisa. Dopiero wprowadzony Pipita zdoał strzelić wam bramkę.. Następnie wasz bohater między słupkami ratował drużynę, broniąc nawet głową petardę Cristiano. W 84 minucie euforia zapanowała cały Neapol.. Bramkę strzela kolejny zmiennik - Gilardino, dzięki czemu zdobywacie trzy punkty z Realem i doskakujecie do Hiszpanów w grupowej tabeli. Oczywiście znakomity mecz w waszym wykonaniu, jednak nie możecie spocząć na laurach..

[reddevil8911]

Kolejka 12 Serie A - 04.11.2012/ Godz. 14.00 -8°C (pogodnie)/ Rzym (Włochy) - Stadio Olimpico/ Widzów - 77 200/ Sędzia spotkania -  Mauro Bergonzi (Włochy)



Nam strzelać nie kazano!



S.S. Lazio 0:0 S.S.C. Napoli

Brak

Brak - 7' Zuniga. 31' Campagnaro

Brak

79' Ederson (Ledesma) - 53' Pandev (Insigne), 79' Dzemaili (Vargas)



Po świetnym spotkaniu z Realem w Lidze Mistrzów wybraliśmy się do Rzymu.  Jest to nasza kolejna wizyta w wiecznym mieście w tej rundzie. Ostatnio wygraliśmy tutaj z Romą 2:0, ale dzisiaj rywalem było Lazio. Wszyscy szykujący się na dobre widowisko musieli być mocno rozczarowani. Owszem sytuację na bramki były, ale wielcy snajperzy obu ekip nie mili dziś swego dnia. Cavani i Klose w dzisiejszym spotkaniu nie byli w stanie trafić nawet już do pustej bramki. Ich partnerzy też nie byli wcale lepsi. W głównych rolach wystąpili dziś bramkarze, którzy nie dopuścili do straty bramki. Mimo kilku sytuacji gole nie padły i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Ten wynik najbardziej ucieszył Genoe, która dzięki wygranej w swoim spotkaniu wskoczyła na fotel lidera. Za tydzień szykuję mecz na szczycie. W Neapolu vice lider zmierzy swoje siły z liderem. Wpierw najpierw czekał nas mecz rewanżowy w 2 rundzie Pucharu Włoch.

Zapomniałem zrobić screena ze statami...

Najlepszy z naszych na boisku:



Morgan De Sanctis (7/10): Jeśli można za to spotkanie kogoś oceniać to jest to nasz bramkarz. Grał dziś pewnie, był kapitanem i nie pozwolił rywalom na zdobycie bramki. Często musiał ustawić swoich obrońców i naprawiać ich błędy.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



2 mecz 2 rundy TIM Cup

Genoa C.F.C. 0:0 S.S.C. Napoli



_____________________________________________________________________________________________________________________



13. Kolejka Serie A - 11.11.2012/ Godz. 21.00 - 5°C (pogodnie)/ Neapol (Włochy) - Stadio San Paolo/ Widzów - 63 800/ Sędzia spotkania - Daniele Doveri (Włochy)



Cavani w formie to czyste złoto!



S.S.C. Napoli 4:3 Genoa C.F.C.

7' Rossi (Samobój), 26' Cavani (Pandev), 30' Cavani , 69' Cavani (Sessègnon) - 13' Ze Eduardo (Sculli), 67' Ze Eduardo (Birsa), 86' Birsa (Constant)

Brak

Brak

Brak



Dziś czekało nas starcie o lidera Seriea A. Kibice Azurri byli jednak mocno zmartwieni faktem słabej gry jaką ostatnio prezentowali ich ulubieńcu w rozgrywkach ligowych. Trzy mecze bez wygranej kosztowały ich stratę lidera na rzecz dzisiejszego rywala. Obie drużyny znają się już jak łyse konie. To będzie ich 3 spotkanie w tej rundzie. Od początku do ataku przeszli gospodarze. Mocny pressing i szybkie ataki przyniosły efekt w 7 minucie. Pandev zagrywa w pole karne do wbiegającego Hamsika, ale podanie przecina kapitan gości Rossi. Robi to jednak tak nie fortunnie, bo piłka wpada do siatki. W 13 minut mamy już remis, Ze Eduardo przepycha w polu karnym Cannavaro i umieszcza piłkę w siatce. Po kolejnych 13 minutach kibice gospodarze znów mają powody do radości. Pandev ucieka prawą stroną zagrywa na głowę Cavaniego i mamy 2:1. Kilka minut później ten sam zawodnik zabiera w dziecinny sposób piłkę Von Bergenowi i podcinką umieszcza ją w siatce. Na tablicy mamy już 3:1 i fani już zaczynają świętować zwycięstwo. Tak wynikiem kończy się pierwsza połowa. Na początku drugiej tempo  mocno spadło, ale od 67 minuty nikt na stadion już nie stał. Kolejne błędy w defensywie doprowadzają do bramki Ze Eduardo. Mamy jednak dziś w swoich szeregach osobę, która może wszystko i dwie minuty później znów prowadzimy dwoma bramkami. Sessegnon dośrodkowuje w pole karne, a tam Cavani przyjmuję futbolówkę i mocnym strzałem pod poprzeczkę umieszcza ją w siatce. Super snajper Napoli tym samym ucina wszelkie spekulacje dotyczące jego formy i kompletuję Hat-trick. Goście się jednak nie poddali i dziesięć minut Birsa zdobywa bramkę na 4:3. Tą bramką zakończyła się wielka bitwa o lidera Serie A. Po tygodniu nieobecności fotel lidera wraca do Neapolu. W kolejnym spotkaniu jedziemy do Pescary. Inny wynik niż zwycięstwo będzie uznany za porażkę.




Najlepszy z naszych na boisku:



Edison Cavani (10/10): Ostatnio wiele mówiło się, że El Matador wypada powoli z formy. Tym spotkaniem udowodnił wszystkim jak się myli. Rozegrał dzisiaj najlepsze spotkanie w tym sezonie. Kiedy jego zespół potrzebował bramki to  w tym momencie ją strzelał. Oby to spotkanie było kamieniem milowym w grze Urugwajczyka w tym sezonie.

PS. Dodałem tym razem trzy spotkania, bo dwa poprzednie to było wielkie dno. Dopiero trzecie przyniosło wielkie emocje .

[RoGalos]

Pierwszy mecz to potyczka z Lazio, niestety nie udało Ci się przerwać tej nie najlepszej ligowej passy i straciłeś w Rzymie punkty..Stosunkowo nudny mecz, niewiele można o nim powiedzieć. Bezbarwne spotkanie bez historii. Drugi mecz to walka z Genoą o awans do dalszej fazy Pucharu Włoch...również mecz nie dostarczył oczekiwanych emocji, bo chyba wszyscy liczyli na coś więcej w wykonaniu czołowych ekip Serie A. To co nie udało się w Pucharze przenieśliście na ligowe boisko, gdzie po fenomenalnym meczu inkasujecie 3pkt i jesteście liderem z czego bardzo się cieszę. Fantastyczny mecz Cavaniego. Nie często kompletuje się hat-tricka w SerieA.

[pasztelan]

PES 2011? Nie chce mi się patrzeć na początek kariery, ale Zuniga na lewej obronie zagra prędzej niż Maggio. W ogóle Zuniga to w Lidze Mistrzów na tej pozycji grał. Fajna taktyka na mecz z Torino. Ja też grałem tym zespołem i było mi bardzo przyjemnie. Zuniga w formie - muszę go dawać do podstawowej "11" na Copa America 

[reddevil8911]

PES 2011? Nie chce mi się patrzeć na początek kariery, ale Zuniga na lewej obronie zagra prędzej niż Maggio. W ogóle Zuniga to w Lidze Mistrzów na tej pozycji grał. Fajna taktyka na mecz z Torino. Ja też grałem tym zespołem i było mi bardzo przyjemnie. Zuniga w formie - muszę go dawać do podstawowej "11" na Copa America 

PES 2012:) Zuniga gra jako PO, ale może jako LO. Lecz ja wolę tam Maggio lub Dossene. Tak dawaj go pierwszej w Kolumbii.

[IDareKI]

Rzeczywiście pierwsze dwa mecze nudnawe, nie ma właściwie co się rozpisywać, bo gracze nawet nie dostarczyli materiału do opisywania i komentowania. Dobrze, że drugi mecz pucharu przyniósł korzystne rozwiązanie, choć to nie było zapowiedzią tego, co miało się stoczyć w walce o fotel lidera. Genoa po odpadnięciu z pucharu chyba nie wyobrażała sobie oddać bez walki dodatkowo pierwszej pozycji. Pomogło wam trochę szczęścia na początku spotkania i fenomenalny w tym spotkaniu Cavani. Tą pozycję w lidze chyba wróżono wam od dłuższego czasu, w końcu możemy oglądać Napoli tam, gdzie powinno być.