Czytam te wasze wypociny i myslalem ze uslysze cos bardzo pozytywnego. Kiedy dzien przed premiera dema zobaczylem trailer z player id to az mnie wzdrygnelo z radosci... a wiecie dlaczego ? ze jako fan pesa bede mogl wrocic do swojej ukochanej serii. Fifa 12 pod kazdym wzgledem miazdzy pesa 2012, a Ci ktorzy mowia ze bramkarze to cyborgi to chyba nie grali w fife... Wiadomo ze uderzenia z dalszej odleglosci sa ciezkie do opanowania(polasysta) ale bramkarze takie strzaly puszczaja, moze nie tak czesto ale jednak(wszystko zalezy od bramkarza). I to mi sie podoba bo w prawdziwej pilce bramki z daleka naleza do rzadkosci. Szkoda ze w fifie nie ma form bo to by tylko uatrakcyjnilo rozgrywke i dodalo jej jeszcze wiekszego polotu. Z kazda kolejna czescia pesa wracaja nadzieje, czyta sie co to KONAMI nie wprowadzi a jak wszyscy wiedza wychodzi kaszana... Zmiany sa praktycznie niewidoczne. Zawsze smialem sie z fify ze odgrzewaja kotleta ale to co teraz dzieje sie z pesem to szok... az sie plakac chce. Czekam z ogolnym osadem do wydania pelnej wersji pesa ale po artykule o fifie z numerem 13, powrot do serii jest chyba niemozliwy... Mam nadzieje ze sie myle i w pazdzierniku Pes wroci tam gdzie jego miejsce czyli na sam szczyt.
PS. i odniose sie do najwazniejszego trybu czyli online. Porownanie online fify i pesa to jak porownanie dody z mandaryna. W fifie pograsz z ludzmi z calego swiata nie majac najmniejszego laga, natomiast w pesie zeby zagrac mecz ligowy pesleague to musisz miec cierpliwosc wedkarza...(brak polskiego lobby, w pesie 6 bylo idealnie)
Obie kopanki mozna porownywac w nieskonczonosc ale na dzien dzisiejszy fifa>pes i stwierdzam to ze smutkiem. Pozdrawiam normalnych !