Jagiellonia Białystok by TheKrzychu | Czas na przerwę.

[thekrzychu]

Czarnogórski skrzydłowy nowym zawodnikiem Jagiellonii



Marko Vešović został wypożyczony z Red Star Belgrade do końca sezonu. Serbski klub pokryje 50% wynagrodzenia.


Marko Vešović urodził się 28 sierpnia 1991 roku w Podgoricy - dzisiejszej stolicy Czarnogóry. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w FK Mladost Lučan, ale kilkanaście tygodni później dołączył do akademii Budućnost Podgorica, mając wtedy 11 lat. W 2008 roku piłkarz podpisał profesjonalną umowę. W swym pierwszym sezonie w dorosłym futbolu rozegrał 8 spotkań, a później został wypożyczony do Mladost Podgorica gdzie rozegrał kolejne 11. W następnym sezonie tylko 5 razy wychodził na murawę w ligowych spotkaniach, ale to wystarczyło by przykuć uwagę wielu łowców talentów z całych Bałkanów. Ostatecznie w lipcu 2010 roku za kwotę 190 tysięcy euro przeszedł do Red Star Belgrade, podpisując czteroletni kontrakt. Dla "Zvezdy" wystąpił dotychczas w 71 meczach zdobywając 4 bramki i 8 asyst. W aktualnie trwającym sezonie Vešović wystąpił w zaledwie 6 spotkaniach.  Marko na swym koncie ma również występy w młodzieżowej reprezentacji Czarnogóry do lat 19 i 21. W drużynie Jagiellonii po boisku będzie biegał z numerem 29.

Klip pokazujący jego umiejętności: REJESTRACJA lub LOGOWANIE


Marko to dobry piłkarz mający przed sobą świetną przyszłość. Jest błyskotliwy, kreatywny i posiada dobre dośrodkowania. Jest bardzo ciekawym zawodnikiem, który potrafi grać na kilku pozycjach i nigdy nie odpuszcza. Myślę, że wzbudzi spory entuzjazm wśród kibiców. Marko ma odpowiednie nastawienie, motywację i umiejętności by idealnie wpasować się do stylu naszej gry. - powiedział Tomasz Hajto


Straus, Gajos i Mackiewicz wypożyczeni



Jonatan Straus został wypożyczmy do Podbeskidzia Bielsko-Biała do końca sezonu.
Młody niespełna 18-letni prawy obrońca jak dotychczas wystąpił w 2 spotkaniach pierwszego składu Jagiellonii, a mimo to został wypatrzony przez skautów drużyny z Ekstraklasy. Drużyna ta obecnie zajmuje ostatnią pozycję w lidze, a mając nie tylko problemy kadrowe ale i również finansowe musi wypożyczać młodych i perspektywicznych zawodników. "Jonek" ma duże szanse na występy w pierwszym składzie.

Maciej Gajos również spędzi resztę sezonu na wypożyczeniu, ale w pierwszoligowym Dolcanie Ząbki.
21-letni ofensywny pomocnik w tym sezonie był głównie rezerwowym i wystąpił w 10 spotkaniach. Na wypożyczeniu ma zdobyć boiskowe doświadczenie, a po powrocie wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie. W drużynie Dolcanu na wypożyczeniu przebywa inny zawodnik Jagi - Balogun Kayode.

Karol Mackiewicz został wypożyczony do Cracovii do końca sezonu.
Wychowanek Hetmana Białystok, grający głównie na pozycji napastnika, choć był próbowany też na pomocy czy lewej obronie. 20-latek dotychczas występował głównie w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy, choć ma też na swoim koncie 8 występów i jedną bramkę w pierwszym zespole Jagiellonii. W Cracovii Bartek Grzelak często łapie urazy, a młodzi Rupa i Dudzic mają problem z trafianiem do siatek rywali.  Młody Mackiewicz wg Wojciecha Stawowego ma być receptą na nieskuteczność, więc piłkarz ma duże szanse na występy w pierwszym składzie.


Jaga odrzuciła oferty za Makuszewskiego ?!



W mediach coraz więcej o tym, iż Maciej Makuszewski odejdzie z Jagiellonii. Według wczorajszych internetowych doniesień piłkarz dzień po meczu z Polonią miał złożyć tzw. "transfer request" czyli oficjalną prośbę o pozwolenie na odejście. Jednakże szybko rzecznik prasowy Jagiellonii Agnieszka Syczewska zdementowała tą plotkę, mówiąc iż, nie miało nic takiego miejsca w rzeczywistości i jest to tylko wymysł dziennikarzy i internautów. Tymczasem w swoim dzisiejszym wydaniu "Przegląd Sportowy" informuje, że zarząd Jagiellonii konsekwentnie odrzucił dwie oferty za swojego pomocnika. Ponoć klub z Białystoku odrzucił propozycje Vitesse Arnhem i Olympiakosu Pireus opiewające kolejno na kwotę 650 tyś i 800 tyś euro. Według nieoficjalnych źródeł Makuszewski jest wyceniany przez Jagiellonię Białystok na okrągły 1 milion euro.

[thekrzychu]

15 min - Frankowski (as. Makuszewski) na 0:1
17 min - Teodorczyk (as. Brzyski) na 1:1



Okienko transferowe trwa w najlepsze, a niektóre kluby zdołały już przeprowadzić bardzo dobre transfery. Jak na razie do najciekawszych należą: Vesković z Red Star Belgrad do Jagiellonii, Lech pozyskał z BATE obrońcę Filipienko, GKS Bełchatów wykupił Nikosa Kousidisa z Panathinaikosu Ateny, a Kew Jaliens zamienił Wisłę na Polonię. Niestety nieco mozolna praca organizatora rozgrywek spowodowała iż, z powodów formalnych Ci zawodnicy nie mogli wystąpić w 17 kolejce T-Mobile Ekstraklasy.
Podopieczni Tomasza Hajty po nudnym meczu zremisowali 1-1 z drużyną z Warszawy prowadzoną przez Piotra Stokowca. O ile pierwsza połowa rozpieściła kibiców w postaci dwóch bramek, to w drugiej odsłonie meczu nie było czego oglądać. Pierwsze minuty spotkania to całkowita dominacja Jagiellonii w środkowej strefie boiska. Pierwszą dogodną sytuację podbramkową w 6 minucie miała Jagiellonia. Plizga zagrał dobrą piłkę do wychodzącego na wolne pole Gongadze, a Gruzin mając przed sobą tylko Pawełka uderzył obok prawego słupka. Po kwadransie gry było już 0:1. Ezequias przejął piłkę na własnej połowie i szybko wypuścił w bój Makuszewskiego. Ten po krótkim dryblingu zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Wydawałoby się, że Pawełek spokojnie złapie piłkę, ale zza obrońców wyskoczył Tomasz Frankowski i końcówką buta skierował piłkę do siatki tuż obok krótszego słupka. Niestety radość nie trwała długo, bowiem Polonia odpowiedziała doskonałą składną akcją kilkadziesiąt sekund później. W 17 minucie długą piłkę za obrońców Jagi zagrał Brzyski i na czystej pozycji znalazł się Teodorczyk. Napastnik Czarnych Koszul z dużą łatwością minął Skowrona i doprowadził do remisu. Duże pretensje do tej akcji można mieć do Thiago Cionka, który nie utrzymał linii spalonego, a później odpuścił krycie Teodorczyka. W kolejnych minutach Jaga nadal dobrze grała w ofensywnie, próbowała oddać kilka strzałów jednak dobrze dysponowany Pawełek nie dał się więcej razy pokonać. W drugiej połowie oglądaliśmy po jednym strzale z każdej stron, a obie ekipy jakoś się nie kwapiły do tego by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jednym słowem druga połowa była bardziej nudna niż flaki z olejem. Powodem może być fakt, iż zawodnicy mieli kilka tygodni przerwy od futbolu, a i temperatura nie sprzyjała grze w piłkę nożną...

Zawodnik meczu: Ezequias

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:
T-Mobile Ekstraklasa, 18 kolejka: Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów

[thekrzychu]

Thiago Cionek zmienił barwy klubowe!



Thiago Rangel Cionek podpisał 2-letni kontrakt z portugalską Vitorią FC. Kwota transferu: 385 tyś. € (niecałe 1,6 mln zł)

Thiago Cionek trafił do Jagiellonii Białystok w lipcu 2008 roku.  Środkowy obrońca wystąpił w barwach Jagi łącznie 123 razy, wliczając 13 występów z obecnego sezonu. Piłkarz posiadający też polskie obywatelstwo wraz z białostockim klubem zdobył Puchar Polski oraz Superpuchar Polski. Jeden z lepszych stoperów występujących w polskiej lidze, doszedł do wniosku, że już teraz potrzebuje nowego wyzwania i odszedł do portugalskiej drużyny. Drużyna "Os Sadinos" po rundzie jesiennej zajmuje rozczarowujące ostatnie miejsce w Lidze ZON Sagres.



Luca Scapuzzi i Jamil Adam na celowniku Jagi ?!

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Luca Scapuzzi to młody 21-letni włoski cofnięty napastnik. Swą karierę piłkarską rozpoczynał w akademii AC Milanu gdzie dołączył w wieku 10 lat. Po ośmiu latach gry w akademii i rezerwach klub nie podpisał z nim profesjonalnego kontraktu. I tak w lipcu 2009 roku dołączył do Portogruaro - drużyny grającej w Lega Pro Prima Divisione (odpowiednik polskiej II Ligii). W swym debiutanckim sezonie wystąpił w 22 spotkaniach, ale nie zdobył ani jednej bramki. W swej drugiej ligowej kampanii tuż przed wygaśnięciem kontraktu zdołał wystąpić w kolejnych 7 meczach. 30 lipca 2011 roku związał się trzyletnim kontraktem z Manchesterem City, a już dwa miesiące później zadebiutował w pierwszym zespole w meczu przeciwko Birmingham w ramach Carling Cup.  Dwa tygodnie później zagrał przeciwko Wolverhampton gdzie strzelił bramkę i zaliczył dwie asysty. W listopadzie został wypożyczony do Oldham Athletic gdzie na 17 spotkań dwukrotnie trafiał do siatki rywali. W marcu 2011 roku został wypożyczony do Portsmouth, ale tam siedział głównie na ławce i tylko 2 razy wybiegał na murawę. W obecnej ligowej kampanii Scapuzzi zaliczył tylko 6 minut w meczu FA Cup przeciwko Burnley w pierwszej drużynie, a resztę czasu spędził grając w lidze rezerw. Włoski piłkarz nominalnie gra jako napastnik, ale dobrze radzi sobie też jako ofensywny pomocnik czy skrzydłowy.

Jamil Adam to również 21-letni angielski napastnik, mający nigeryjskie korzenie. Pierwsze piłkarskie szlify czerpał w akademii Manchesteru City gdzie nawet w 2008 roku zdobył wewnętrzną klubową nagrodę "zawodnika roku", ale ostatecznie angielski klub nie zdecydował się podpisać z nim profesjonalnego kontraktu. Piłkarz przeszedł więc do innego brytyjskiego klubu - Barnsley FC.  Tam pomimo gry tylko w rezerwach jako 19-latek zdobył kolejne klubowe indywidualne trofeum "zawodnika roku". Po 4 sezonach gry dla "The Tykes" i zaledwie 4 występach w pierwszej drużynie przeszedł do Bacup Borough. Tam wystąpił w 17 spotkaniach i zdobył 11 bramek. Obecnie reprezentuje barwy  Burscough FC.
(Kto grał w Football Managera z pewnością poznaje tego pana )



Sidi Keita jednak w Jadze!



Środkowy pomocnik Sidi Yaya Keita podpisał 2-letni kontrakt z Jagiellonią Białystok. Kwota transferu: za darmo

Sidi Yaya Keita - to 27-letni malijski piłkarz urodzony w Bamako. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Djoliba Athletic Club - klubie mieszczącym się w jego rodzimym mieście. Po udanym sezonie w barwach tejże drużyny w ramach Malijskiej Premier League, Keita został wypatrzony przez francuskich skautów i jako 18-letni chłopiec dołączył do rezerw RC Strasbourg, klubu grającego ówcześnie w Ligue 1.Niecałe 12 miesięcy później został wcielony do pierwszej drużyny i bardzo często wychodził na boiska w podstawowej jedenastce. Ostatecznie w sezonie 2004-05 wystąpił w 15 spotkaniach, a całkiem przyzwoitymi występami wywalczył sobie powołanie do dorosłej Reprezentacji Mali. W kolejnej kampanii ligowej pojawił się na boisku tylko 13 razy. Powodem tak małej ilości występów była drobna kontuzja kostki oraz 2-miesięczne zawieszenie przez francuską federację za faul na Brazylijczyku Caçapie. W lipcu 2006 roku za 4.5 milionów euro przeszedł do RC Lens gdzie spędził 5 sezonów, będąc głównie rezerwowym. W barwach Lens wystąpił łącznie w 77 spotkaniach, przebywając średnio 55 minut na boisku. Pod koniec sierpnia 2009 roku Keita przeszedł na roczne wypożyczenie do hiszpańskiego Xerez CD, ówczesnego beniaminka Primera División. Tam można powiedzieć rozwinął skrzydła będąc podstawowym zawodnikiem w drużynie prowadzonej przez Cuco Zigandę i Néstora Gorosito. Ostatecznie rozegrał 24 ligowe spotkania, jednakże jego zespół spadł z ligi, a Keita wrócił do Lens. Po powrocie kiedy trenerem Lens był JG Wallemme, Keita zdołał wystąpić w 8 spotkaniach ligowych. Jednakże kiedy Walleme podał sie do dymisji, a nowym menedżerem został László Bölöni, malijski piłkarze przesiedział resztę sezonu na ławce rezerwowych bądź trybunach. Po zakończeniu sezonu 2011/2012 został zwolniony i stał się wolnym zawodnikiem.Ciekawostka: Seydou Keita - były piłkarz FC Barcelony jest kuzynem Sidi Keity, a Salif Keita znany głównie z gry dla Saint-Étienne czy Valencii jest jego bratankiem.

[Munez19]

Swoją drogą to tych piłkarzy masz dobrych i wcale takich wielkich zakupów nie musisz robić.
Keita przeszedł za darmo  Zobaczymy jak tam na środku pola będzie "czarował".

[Douglas]

dobry transfer, na pewno da ci większe pole manewru, oby więcej takich transferów, choć nie zapominaj o polakach

[skieta]

Macie Keite za friko, nic tylko życzyć mu powodzenia.

[Nederland]

Facet, który urodził się w latach 40' jest bratankiem 27-letniego piłkarza? Raczej nie.

[thekrzychu]

Swoją drogą to tych piłkarzy masz dobrych i wcale takich wielkich zakupów nie musisz robić.

To nie są duże zakupy
Keita był potrzebny bo jak kontuzji dostanie Bandrowski to mam dziurę w środku pola. Jirsak gra przeciętnie, Tymiński ma wahania formy, a Kądzior ma wciąż słabe umiejętności.
Cionek odszedł. Bliski odejścia jest też Makuszewski Plizga często kontuzjowany, Gongadze jak się okazało ma mizerną skuteczność, a Tarnowski jest po prostu słaby. Więc chwili obecnej muszę zastąpić Cionka i poszukać napastnika - kogoś kto wejdzie w ostatnich minutach i odmieni losy meczu. A że gram na "rzeczywistych" pieniądzach, to muszę sporo oszczędzać, bo budżet mam bardzo mały.

Facet, który urodził się w latach 40' jest bratankiem 27-letniego piłkarza? Raczej nie.

  Chciałem napisać, że Sidi Keita jest bratankiem Salifa Keity, a nie odwrotnie. Pomyliłem się, dzięki za zauważenie błędu.

[thekrzychu]

Jaga znalazła następcę Cionka



Rafał Grodzicki przyszedł ze Śląska Wrocław i podpisał 1,5 roczną umowę. Kwota transferu: 25 tyś. € (około 100 tyś zł).


Rafał Grodzicki urodził się 28 października 1983 roku w Krakowie. Środkowy obrońca swą karierę zaczynał w klubie Zwierzyniecki KS Kraków, grając tam w drużynie juniorskiej. Później reprezentował barwy Cracovii, ŁKS Niedzwiedź i Górnika Wieliczki. W 2005 roku trafił do GKS Bełchatów. W drużynie "Brunatnych" rozegrał 34 spotkania  Zimą 2007 roku Grodzicki trafił do Ruchu Chorzów. W „Niebieskiej” koszulce wybiegał na boisko 146 razy i zdobył dla chorzowian 4 bramki. Z Ruchem wywalczył brązowy i srebrny medal mistrzostw Polski, wystąpił dwa razy w finale Pucharu Polsk, grał też w eliminacjach do europejskich pucharów. W lutym 2011 roku został kapitanem chorzowskiego zespołu. Po wygaśnięciu kontraktu z Ruchem, piłkarz został zawodnikiem Śląska Wrocław. W obecnej kampanii ligowej wystąpił zaledwie raz (w grze) i zdecydował się rozwiązać umowę. Jagiellonia w ramach transferu pokryję karę jaką musi zapłacić Grodzicki drużynie mistrza Polski. W barwach Jagiellonii po boisku będzie biegał z numerem 15.

Odchodząc z Ruchu po kilku latach gry wiązałem ze Śląskiem duże nadzieje. Nie przeszedłem tam dla pieniędzy po prostu szukałem nowego wyzwania. W Śląsku nie dostawałem szans na grę, pomimo tego co było mi obiecane. Nie mam zamiaru jednak robić z tego medialnej afery. Jest mi tylko bardzo przykro, że tak zostałem potraktowany. Tęsknię za regularną grą i cieszę się, że znalazłem klub, który pomoże spełnić mi moje oczekiwania. Na treningach dam z siebie wszystko, aby wywalczyć sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. - powiedział Rafał Grodzicki

Jestem niezmiernie zadowolony, że Rafał wybrał akurat nasz klub, bo mógł powrócić do Chorzowa. Jest naprawdę wielkim profesjonalistą mający wielki charakter. Stara się "cementować" drużynę i pomagać młodszym piłkarzom, co jest niezwykle istotne dla każdej drużyny. Jest świetnym obrońcą, nieustępliwym i twardym. Zawsze daje z siebie wszystko. Wszyscy w klubie cenimy go i mamy szczęście, że będzie teraz grać dla nas, a nie przeciwko nam. Mam nadzieję, że da kibicom dużo powodów do radości.  - powiedział Tomasz Hajto

10 min - Kupisz (as. Norambuena) na 1:0
32 min - D.Nowak (as. Wróbel) na 1:1
43 min - Frankowski (as. Vešović) na 2:1
64 min - Vešović (as. Norambuena) na 3:1



W dzisiejszym spotkaniu mogliśmy ujrzeć, aż trzech piłkarzy debiutujących na polskich boiskach. Mowa tu o Sidi Keicie i Marko Vešovicu po stronie Jagi oraz o Nikosie Kousidisie po stronie GKSu. O ile Czarnogórzec spisał się wyśmienicie to Keita i Kousidis nie mogą zaliczyć swych występów do udanych, bo oczekiwania od nich są o wiele większe. Podopieczni Tomasza Hajty głównie skupili się na spokojnej grze pozycyjnej i zaatakowaniu z kontry w odpowiednim momencie. Taka gra nie zawsze przynosiła Jadze korzyści, ale dzisiaj było inaczej bowiem taktyka się sprawdziła i to Jaga wyszła z tego spotkania zwycięsko.  W 10 minucie spotkania Vešović inteligentnie przytrzymał piłkę, schodząc do środka i ściągając na siebie dwóch rywali. Do akcji podłączył się Norambuena i chwilę później dostał piłkę na prawej flance po czym zacentrował w pole karne. Tam do piłki wyskakuję Tomasz Kupisz i strzałem głową zdobył bramkę. W 32 minucie Jaga straciła bramkę w wyniku nieporozumienia na linii Keita - Ukah, przyczyną jest brak należytego zgrania, ale nie ma się co dziwić, bowiem Keita jest w drużynie dopiero od trzech dni. Piłkarze nie mogli dojść do zgody kto ma wybić piłkę i ich zawahanie skrzętnie wykorzystał Wróbel, który od razu podał do Nowaka. Ten precyzyjnym uderzeniem na długi słupek doprowadził do remisu. Tuż przed końcem pierwszej połowy bramkę dającą prowadzenie zdobył Frankowski po naprawdę ładnej kontrze. Po kilku szybkich krótkich podaniach w środkowej strefie boiska, dłuższe podanie na skrzydło dostał Vešović. Skrzydłowy na pełnej prędkości minął Stulina i zagrał na 11 metr do niepilnowanego Frankowskiego. Doświadczony napastnik spokojnie przyjął piłkę i po chwili delikatnie podciął ją nad Stachowiakiem. W 64 minucie było już 3:1, a bramkę zdobył debiutujący dziś czarnogórski piłkarz. Po małym zamieszaniu po prawej stronie boiska, Alexis Norambuena posłał długą piłkę w pole karne. Stojący na 5 metrze Vešović głową delikatnie zmienił kierunek piłki i ta wpadła obok bramkarza "Brunatnych", który zamiast bronić sygnalizował pozycję spaloną. Powtórki pokazują jednak, że sędzia podjął dobrą decyzję ( REJESTRACJA lub LOGOWANIE). Gdzieś pod koniec meczu szczęścia z dystansu próbował jeszcze rezerwowy Dzalamidze, ale Adam Stachowiak przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Słabe dośrodkowanie z kornera Seratlica wybił Wilusz i GKS ruszył z kontrą, a konkretnie Wróbel. Piłkarz ten pociągnął kilkadziesiąt metrów i zacentrował w pole karne w kierunku Nowosielskiego. 19-letni pomocnik dobrze wyskoczył to tej piłki, jednak futbolówka po jego strzale głową zatrzymała się na słupku. Próbował jeszcze dobijać Bożok, ale trafił wprost dobrze interweniującego Słowika.  Było to dobre spotkanie w wykonaniu piłkarzy Jagiellonii, a przede wszystkim był to udany rewanż za jesienną porażkę 3:1.

Zawodnik meczu: Marko Vešović

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:
T-Mobile Ekstraklasa, 19 kolejka: Widzew Łódź  -  Jagiellonia Białystok

[thekrzychu]

Koniec sagi. Makuszewski odchodzi



Maciej Makuszewski podpisał 3-letni kontrakt z Stade Brestois 29. Kwota transferu: 1,1 mln € (~ 4,5 mln zł)

Spekulacje wokół pomocnika Jagiellonii dobiegły końca po tym jak piłkarz ten odszedł do francuskiego klubu grającego w League One. Jeden z ulubieńców białostockich kibiców zdecydował się na nowy krok w swojej karierze i wybrał właśnie ofertę Stade Brest, mimo, iż miał też oferty z Holandii, Grecji, Rosji czy Ukrainy.  Ofensywny pomocnik wystąpił w barwach Jagi łącznie 62 razy, wliczając 17 występów z obecnego sezonu. Nowy klub Makuszewskiego - Stade Brestois 29 obecnie zajmuje 10 pozycję w Ligue 1.

Czas spędzony w Jadze będę wspominał pozytywnie, bo dużo się tutaj nauczyłem. Transfer do nowego klubu do dla mnie nowy krok w przód, chcę powalczyć o wyższe cele. Myślę, że każdy piłkarz, który dostałby dobrą ofertę z zagranicznego klubu i mając ambicje by podnieść poziom swej gry to by się długo nie zastanawiał. Ja się nie zastanawiałem, w końcu przyjąłem ofertę od drużyny, która gra w jednej z najmocniejszych europejskich lig. Na pewno wyjazd do Francji to duży krok w mojej karierze, a osobiście wierzę, że sobie tam poradzę. - powiedział Maciej Makuszewski

Maciej był dla nas ważnym zawodnikiem i strzelił dla nas kilka ważnych goli, miał też asysty na swym koncie. Nie jest tajemnicą, że Jagiellonia żyje z tego, by wychowywać zawodników i sprzedawać za duże pieniądze. Takich ofert, jaka się pojawiła, nie można odrzucać. A chłopak niech idzie i się rozwija. Na pewno odejście Makuszewskiego jest dla nas kolejną stratą i nie ma co do tego wątpliwości. Życzę mu jednak wszystkiego najlepszego - powiedział Tomasz Hajto


Jaga już wydaje pieniądze z transferów Makuszewskiego i Cionka



Sören Brandy podpisał 2-letnią umowę z Jagiellonią, przyszedł z MSV Duisburg. Kwota transferu: 700 tyś € (~ 2,9 mln zł)

Sören Brandy urodził się 6 maja 1985 roku w niemieckim mieście Verl. 27-letni zawodnik zaczynał karierę w FC Gütersloh, drużynie grającej w Oberliga Westfalen (odpowiednik polskiej IV ligi). Tam spędził trzy sezony i zaliczył 97 występów mając 17 bramek na swym koncie. W następnym sezonie występował ligę wyżej w Holstein Kiel i tam zagrał tylko 12 razy, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców. Kolejnym jego klubem było Rot-Weiss Essen, gdzie Brandy 36 razy pojawiał się na murawie, zdobywając 4 bramki. W lipcu 2008 roku przeszedł do SC Paderborn, drużyny grającej jeszcze wtedy w 3 lidze niemieckiej. Razem z SCP awansował do 2. Bundesligi, będąc jednocześnie jednym z ważniejszych zawodników pierwszego składu. W przeciągu trzech sezonów niemiecki piłkarz zaliczył 115 występów, zdobył 17 goli i 18 asyst. W letnim okienku transferowym w 2012 roku dołączył do ligowego przeciwnika Paderborn - MSV Duisburg.  Tam wystąpił w 10 spotkaniach i zdobył jedną asystę. Brandy może grać jako wysunięty napastnik, skrzydłowy czy ofensywny środkowy pomocnik. Najlepiej się jednak czuje grając jako napastnik wspomagający czyli tzw. cofnięty napastnik (second striker).

Nie była to dla mnie łatwa decyzja by przyjść grać do Polski. W jej podjęciu pomógł mi mój agent, rodzina, przyjaciele oraz długa rozmowa z trenerami Jagiellonii. Pieniądze nie są sprawą najważniejsza, ja chcę dalej podnosić swoje umiejętności piłkarskie, a Jaga na pewno jest mi w stanie w tym pomóc. Słyszałem kilka dobrych rzeczy o obecnym składzie drużyny i planach na przyszłość. Trener przez wiele lat grał w Niemczech, więc dobrze mówi po niemiecku, co może mi pomóc w zaaklimatyzowaniu się. Miałem zresztą kilka innych możliwości i innych propozycji transferowych. Ale teraz jestem pewien, że wybrałem słusznie. Życzcie mi powodzenia. - powiedział Soren Brandy

Soren jest inteligentnym piłkarzem, umiejętnie przemieszczającym się na boisku. Jest bardzo dynamiczny, lubi grać szybką piłkę i to często na jeden góra dwa kontakty.  Ma on wielkie umiejętności i jestem przekonany, że będziemy potrafili je odpowiednio wykorzystać.  - powiedział Tomasz Hajto

Młody zawodnik kontuzjowany



Napastnik Jagiellonii i Reprezentacji Polski do lat 18 - Adam Dźwigała na treningu doznał kontuzji kolana. Dzisiejszego poranka sztab szkoleniowy i medyczny podjął decyzję o potrzebie przeprowadzenia operacji naderwanej chrząstki i łękotki w prawym kolanie. Oznacza to, że piłkarz nie będzie mógł trenować przez co najmniej 7 tygodni. W obecnym sezonie młody zawodnik w 8 spotkaniach pierwszego zespołu.

[Cygar]

Szkoda, że dwóch twoich czołowych zawodników odchodzi z Jagi. Oby tylko Maciek poradził sobie we Francji bo przykro by było jakby wrócił bez jakichkolwiek osiągnięć. To jednak teraz nie jest twoje zmartwienie. Ty musisz znaleźć zastępców tych dwóch graczy. Sören Brandy to jak najbardziej zawodnik, który może pomóc Jagiellonii. Grodzicki natomiast moim zdaniem nie zastąpi Cionka w należyty sposób, ale obym się mylił.

[LaCoka]

Tak to już jest. Jagiellonia potrzebowała pieniędzy, a zawodnik klubu w którym mógłby się dalej rozwijać. Fajnie, że jest to Francja i akurat ta drużyna. Sam zawodnik jest bardzo zadowolony, co nie zmienia faktu że bez niego Jaga może wyglądać już trochę inaczej. W każdym razie Hajto i kibice muszą zapomnieć o tym co było. Do klubu przychodzi Brandy, czy będzie godnym następcą? Trener scharakteryzował go jako szybkiego i dynamicznego napastnika, co może być kluczowe w pojedynkach jeden na jeden czy wyjściu na pozycję. Ciekaw jestem tego gracza, bo kojarzę go głównie z gry w SC Paderborn 07, gdzie zagrał chyba ponad 100 meczów. Nie wątpię, że będzie solidnym wzmocnieniem składu, bo jak sam mówi, czuje się dobrze zarówno jako ofensywny pomocnik czy cofnięty napastnik. Powodzenia!

[thekrzychu]

Podsumowanie okna transferowego, Zima 2013





Cz.1 Jagiellonia Białystok:

Wczoraj równo o godzinie 23:59:59 zostało zamknięte okienko transferowe dla T-Mobile Ekstraklasy. Oto podsumowanie tego okresu transferowego, w którym skład Jagiellonii się zmienił, ale czy na lepsze? Tego dowiemy się chyba tylko podczas kolejnych meczów sezonu 2012/2013. Pierwszym ruchem transferowym było wypożyczenie Marcina Gajosa do Dolcanu Zabki, gdzie młody zawodnik ma zdobywać boiskowe doświadczenie. Protasewicz i Balogun Kayode, również spędzą resztę sezonu poza klubem i pomogą swoim tymczasowym drużynom w walce o awans do Ekstraklasy, bowiem przedłużyli oni swe okresy wypożyczenia. Następnym ruchem żółto-czerwonych było pozyskanie na 6-miesięcy czarnogórskiego piłkarza Marko Vešovica. Po tym transferze na rynku w działaniach Jagiellonii był mały zastój, aż w końcu dwaj zawodnicy udali się na półroczne wypożyczenia. Karol Mackiewicz ma zdobywać bramki dla Cracovii, natomiast Jonatan Straus ma wzmocnić prawą stronę obrony Podbeskidzia Bielsko-Białej. Jagiellonia dosyć niespodziewanie dołączyła do kilku europejskich klubów, które rywalizowały o to, u kogo w nadchodzącym sezonie zagra pomocnik Sidi Keita. Ostatecznie klub z Podlasia wygrał walkę o podpis i malijski piłkarz związał się z klubem rocznym kontraktem z opcja przedłużenia o kolejny rok.  Dzień później dosyć zaskakująco zespół opuścił Thiago Rangel Cionek, który miał był jednym z pewniaków do pierwszej jedenastki. Sam piłkarz stwierdził, że szuka nowych wyzwań i od tej pory reprezentuje barwy portugalskiego klubu Vitoria FC. Klub na jego odejściu zarobił niecałe 1,6 mln złotych. Następnym ruchem Białostoczan na rynku była sprzedaż Macieja Makuszewskiego do Stade Brest. Tego raczej nie można zaliczyć do dobrego posunięcia, ale budżet klubowy zwiększył się kolejne 4,5 mln złotych co dla naszej drużyny to naprawdę spory zastrzyk gotówki. Akurat w jego przypadku to od początku okienka mówiło się o jego odejściu i zapewne odszedłby tam albo jeszcze gdzieś indziej. Dosyć szybko Jaga znalazła następcę Cionka, bo zaledwie kilkanaście godzin później półtoraroczny kontrakt z możliwością przedłużenia o rok podpisał Rafał Grodzicki, który ostatnio grał w Śląsku Wrocław. Dzień przed zakończeniem okienka transferowego dwuletnią umową z Jagą związał się Sören Brandy. Ostatnio zawodnik reprezentował barwy MSV Duisburg, a budżet klubowy uszczuplił się o niecałe 3 miliony złotych. Transfer ten stał się zarazem rekordem transferowym Jagiellonii. Dotychczas Jaga wydała najwięcej przy pozyskiwaniu Mamuki Gongadze z FK Daugava Daugavpils i Marcina Burkhardta z Metalist Kharkiv. Obaj kosztowali klub po 1,4 mln złotych.


Przyszli:
Marko Vešović z Red Star Belgarde - na półroczne wypożyczenie
Sidi Keita  - wolny zawodnik - za darmo
Rafał Grodzicki ze Śląska Wrocław za 25 tyś. € (~ 100 tyś zł)
Sören Brandy ze MSV Duisburg za 700 tyś. € (~ 2,9 mln zł)

Łącznie: - 725 tyś  € (~ 3 mln zł)

Odeszli:
Thiago Cionek do Vitoria FC za 385 tyś. € (~ 1,6 mln zł)
Maciej Makuszewski odszedł do Stade Brestois za 1,1 mln € (~ 4,5 mln zł)

Jonatan Straus do Podbeskidzia Bielsko-Biała na wypożyczenie do końca sezonu za 20 tyś. € (~ 83 tyś zł)
Karol Mackiewicz do Cracovii na wypożyczenie do końca sezonu za 20 tyś. € (~ 83 tyś zł)
Maciej Gajos do Dolcan Ządbki na wypożyczenie do końca sezonu za 20 tyś. € (~ 83 tyś zł)

Łącznie: + 1,55 mln  € (~ 6,4 mln zł)







Cz.2 Transfery - Świat:

W zimowym okienku transferowym nie doczekaliśmy się wielu transferów to wielce prawdopodobne jest to, że w lato czołowe kluby europejskie zaszaleją i wydadzą sporo pieniędzy na nowe nabytki. Poniżej lista wybranych według mnie 5 najciekawszych transferów. Owszem poniżej tej specjalnej top listy będziecie mogli również ujrzeć spis innych mniej czy więcej znaczących transferów. Uprzedzam tylko, że przed rozpoczęciem rozgrywki tylko składy polskich drużyn na sezon 12/13 były aktualne.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
1 miejsce:
Thiago Silva z AC Milan do Barcelona FC za 62 mln €

Dużo mówiło się o tym, że brazylijski obrońca miał dołączyć do Paris Saint-Germain, ale ostatecznie wybrał Barcelonę, która złożyła o 15 mln € wyższą ofertę niż Paryżanie.
Sam zawodnik przyznał, że nie mógł takiej okazji odrzucić, a transfery w piłkarskim świecie są rzeczą normalną.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
2 miejsce:
Xavi z Barcelona FC do Paris Saint Germain za 50 mln €

Ten transfer to dopiero wielka sensacja. 32-letni zawodnik będący ikoną Barcelony skusił się na wyższe zarobki i podpisał roczną umowę z PSG.
Jak sam przyznaje, ma zamiar jeszcze kiedyś wrócić do Barcelony i tam skończyć swoją piłkarską karierę.



REJESTRACJA lub LOGOWANIE
3 miejsce:
Ibrahim Afellay z Barcelona FC do SL Benfica za 30 mln €

Sprzedać rezerwowego za dziesięciokrotność kwoty za którą się go pozyskało to naprawdę niezły interes. 
Piłkarz przyznał, że błędem był transfer do Bluagrany i cieszy się, że znalazł nowy klub.


REJESTRACJA lub LOGOWANIE
4 miejsce:
Andy Carroll z Liverpool FC do Stoke City za 22 mln €

Pomimo tego, że Carroll był trapiony kontuzjami i zdobył 6 bramek w 4 meczach został wystawiony na listę transferową.
Interesantów było kilku, ale ostatecznie napastnik przeszedł do klubu w którym z pewnością się szybko odnajdzie.


REJESTRACJA lub LOGOWANIE
5 miejsce:
Ryan Bertrand z Chelsea FC do Newcastle United za 19 mln €

Kupienie wychowanka The Blues przez Sroki to bardzo dobre posunięcie, chociaż wydaje się, że kwota transferu jest nieco przesadzona.
Według przedstawicieli Newcastle transfer ten będzie jednym z lepszych zakupów z ostatnich lat. Poczekamy, zobaczymy...


Pozostałe transfery:
Siaka Tiéné z Paris Saint Germain do APOEL FC za 11 mln euro
Marc Janko z FC Porto do APOEL FC za 11 mln euro
Victor Anichebe z Everon do FC Rapid Bukareszt za 8,5 mln euro
Owen Hargreaves z Manchester City do Spartak Moskwa za 8 mln euro
Djalma Campos z FC Porto do Rosenborg BK za 8 mln euro
Nolito z SL Benfica do Real Racing za 3,5 mln euro
Jay Spearing z Liverpool FC do Wigan Atletic za 3,5 mln euro
Danny Wilson z Liverpool FC do Paris Saint Germain za 2,5 mln euro
Juan Agudelo z Chivas USA do West Bromwich Albion za 2 mln euro

i kilka innych mniej znaczących...






Cz.3 Transfery - Polska:

Cracovia
J.A. Brooks z Hertha Berlin - wypożyczenie -  25 tyś. € (~ 100 tyś zł)
Manolo Gabbiadini z Atalanta BC - wypożyczenie - 25 tyś. € (~ 100 tyś zł)
Karol Mackiewicz z Jagiellonii Białystok - wypożyczenie - 20 tyś. € (~ 83 tyś zł)

  GKS Bełchatów
Nikolaos Kousidis z Panathinaikos Ateny za 200 tyś. € (~ 825 tyś zł)

  Górnik Zabrze
Mariusz Przybylski do Novarra Calcio - wypożyczenie  + 120 tyś. € (~ 496 tyś zł)

  Korona Kielce
-

  Lech Poznań
Egor Filipenko z BATE Borysów za 700 tyś. € (~ 2,9 mln zł)
Jarosław Ratajczak do Kolejarz Stóże - wypożyczenie + 20 tyś. € (~ 83 tyś zł)

  Lechia Gdańsk
-

  Legia Warszawa
Dominik Furman do FK Austria Wien - wypożyczenie + 130 tyś. € (~ 546 tyś zł)


  ŁKS Łódź
George Thorne z West Bromwich Albion za 50 tyś. € (~ 200 tyś zł)

  Podbeskidzie Bielsko-Biała
Jonatan Straus z Jagiellonii Białystok - wypożyczenie + 20 tyś. € (~ 83 tyś zł)
Mateusz Janeczko do CD Olhanense - wypożyczenie  + 90 tyś. € (~ 371 tyś zł)

  Polonia Warszawa
Nenad Dzodic z Montpellier HSC za 200 tyś. € (~ 825 tyś zł)
Kew Jaliens z Wisły Kraków za 700 tyś. € (~ 2,9 mln zł)
Ivan Santini z SC Freiburg za 900 tyś. € (~ 3,7 mln zł)

  Ruch Chorzów
-

  Śląsk Wrocław
Rafał Grodzicki do Jagiellonii Białystok za 25 tyś. € (~ 100 tyś zł)

  Widzew Łódź
-

  Wisła Kraków
Kew Jaliens do Polonii Warszawa za 700 tyś. € (~ 2,9 mln zł)

  Zagłębie Lubin
Timothy Durwael z KRC Genk - wypożyczenie  + 90 tyś. € (~ 371 tyś zł)
Martins Ekwueme do Spartak Trnava za 200 tyś. € (~ 825 tyś zł)

[mojsesh]

Ciekawie działo się na rynku. Czy to u ciebie, czy to w lidze czy na świecie. Wszędzie byliśmy światkami ciekawych i pewnie przed startem ligi nie spodziewanych transferów. Mam nadzieję, że te ruchy transferowe pomogą Jadze. Do czołówki nie traciłeś dużo, ale i też od spadku zbyt wiele cie nie dzieliło. Czas walczyć o europejskie puchary.

[Slay]

Xavi w PSG ?! Te transfery sam wymyśliłeś czy to wina PES'a, bo ta gra jest zdolna do wszystkiego ?

[thekrzychu]

Xavi w PSG ?! Te transfery sam wymyśliłeś czy to wina PES'a, bo ta gra jest zdolna do wszystkiego ?

No jasne, że PES je wymyślił.

1 min - Gongadze (as. Brandy) na 0:1
10 min - Emerson Carvalho (as. Broź) na 1:1
14 min - Lebedev (as. Okachi) na 2:1
39 min - Gongadze (as. Brandy) na 2:2



Podopieczni Tomasza Hajty w tym meczu dobrze utrzymywali się przy piłce i częściej zagrażali bramce gospodarzy, ale jednak nie potrafili tego w należyty sposób wykorzystać. Widzew natomiast rozgrywał dziś dosyć przeciętny mecz, ale wyprowadzając dwie bolesne kontry zdobyli dwie bramki w krótkim odstępie czasowym i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym. Pierwsza bramka padła już w 55 sekundzie meczu po błędzie technicznym Đikanovica tuż przed własnym polem karnym. Sören Brandy przytomnie dograł do Gongadze, a Gruzin płaskim strzałem po ziemi wyprowadził Jagę na prowadzenie. Dziesięć minut później było już 1:1, a bramkę po podaniu Brozia zdobył Emerson Carvalho. Przy tej akcji spory błąd popełnił Pejović, który niepotrzebnie wplątał się w drybling i stracił piłkę na korzyść dzisiejszego przeciwnika Jagi. Kolejną akcję oglądaliśmy w 14 minucie kiedy to Okachi dostał piłkę na lewej flance po czym mocno zacentrował w pole karne. Grodzickiego uprzedził Lebedev i strzałem głową zdobywa bramkę. Sześć minut przed końcem pierwszej połowy dobrym prostopadłym pomiędzy obrońcami popisał się Sidi Keita. Do futbolówki dobiegł Brandy i stanął oko w oko z Mielcarzem. Wydawałoby się, że Niemiec będzie strzelać, podał jednak na lewą stronę w kierunku wbiegającego Gognadze, a ten mocnym strzałem z pierwszej piłki doprowadził do remisu. W drugiej odsłonie meczu w zespole Jagiellonii pojawili się Frankowski, Dzalamidze czy Plizga, ale nie zaliczyli jakichś oszałamiających występów. Szansę na zdobycie bramek miały obie ekipy, mecz w środku pola był bardzo wyrównany, więc chyba ostateczny wynik powinien satysfakcjonować obie drużyny.

Zawodnik meczu: Mamuka Gongadze

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Wypowiedzi pomeczowe:

Nasza dyspozycja głównie pod względem fizycznym nie była zadowalająca. Obie drużyny straciły bramki po prostych błędach. Uważam, iż zabrakło konsekwencji i znów trochę skuteczności. Przede wszystkim musimy wyciągnąć wnioski żeby w przyszłości nie popełnić już tych samych błędów i potrenować nad grą ofensywną. Musimy grać tak samo od początku do końca meczu. Niestety remis to było wszystko na co było nas stać w dniu dzisiejszym. - Tomasz Hajto, trener Jagiellonii Białystok.

Już na samym początku spotkania zupełnie straciliśmy koncentrację i Jaga zdobyła gola. Muszę powiedzieć, że dzisiaj Jagiellonia była bardzo groźna w ataku i ciężko było przedrzeć się przez ich obronę. Walczyliśmy do samego końca i osobiście jestem zadowolony z odniesionego wyniku"  - Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź.


Następny mecz:
T-Mobile Ekstraklasa, 20 kolejka: Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok

[LaCoka]

Kolejny dobry mecz w wykonaniu Jagi! Jego losy wyjaśniły się już w pierwszej połowie, czego nie oglądamy zbyt często przy okazji czterech strzelonych bramek podczas meczu. Wiadomo było od początku, że spotkanie nie będzie należało do łatwych. Obie drużyny dzieliła dwupunktowa różnica, status quo zostało zachowane. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego mieli na swoim koncie więcej strzelonych bramek, ale też wiele tracili, można było więc podejrzewać że i dzisiaj zagrają dość otwarty futbol. Cieszy mnie dyspozycja Brandy'ego, który zalicza wyśmienity debiut w rozgrywkach, cieszy również dyspozycja Gongadze.

Mimo wyśmienitego początku, Jaga stanęła przed trudnym zadaniem. W cztery minuty losy meczu się odwróciły, jednak goście pokazali charakter i wyrwali rywalom jeden punkt. Powodzenia!

[thekrzychu]

3 min - Piech (as. Jankowski) na 1:0
33 min - Plizga (as. Frankowski) na 1:1
45 min - Kupisz (as. Plizga) na 1:2
77 min - Niedzielan na 2:2
91 min - Piech (as. Niedzielan) na 3:2



Ten mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Gdy wydawało się, że padnie sprawiedliwy remis w doliczonym czasie gry Piech zdobył bramkę dającą trzy punkty gospodarzom, ale przejdźmy do pierwszych trafień. W trzeciej minucie meczu pierwszą bramkę po ładnej wymianie piłki na jeden kontakt zdobyli piłkarze Ruchu, a konkretniej Piech. Bardzo szybko zamierzała odpowiedzieć Jagiellonia. Norambuena dobrze uruchomił Vesovica na prawej flance, ten wykorzystując swą szybkość uciekł obrońcy, oddał kąśliwy strzał na krótki słupek, jednak Perdjić był bardzo skoncentrowany i nie dał się zaskoczyć. Niecałe pięć minut później po przeciwnej stronie boiska było sporo zamieszania, ostatecznie Smektała zdołał uderzył na bramkę, ale to tym razem golkiper Białostoczan wykazał się skuteczną interwencją. Pół godziny po straconej bramki Dawid Plizga wyrównał wynik meczu po doskonałym zgraniu głową przez Tomasza Frankowskiego. Jaga nadal nacierała udało im się zdobyć bramkę do szatni. Plizga dośrodkowywał ze skrzydła, Frankowski nie sięgnął piłki, a perfekcyjnym uderzeniem z półwoleja akcję zamknął Tomasz Kupisz. W drugiej połowie Tomasz Frankowski znalazł się w dwóch dogodnych sytuacjach, ale ostatecznie piłka nie chciała wpaść do siatki. Tymczasem w 77 minucie Andrzej Niedzielan pokazał swojemu koledze po fachu jak powinno się strzelać bramki. Napastnik ładnie zszedł do środka z prawego skrzydła zamarkował strzał lewą nogą, wypracowując sobie dużo miejsca na oddanie precyzyjnego strzału. Po chwili też tak zrobił. Piłka poszybowała prosto w okienko bramki Słowika, a golkiper Jagi mógł tylko rozłożyć ręce z bezradności, bowiem nie miał żadnych szans by obronić ten strzał. W końcówce meczu pomimo tego, że Ruch oddał sporo pola do gry Jagiellonii to Ci nie potrafili przeprowadzić żadnej składnej akcji, często gubiąc piłkę, bądź niecelnie podając. Zemściło się to wybornym kontratakiem w 91 minucie spotkania. Niedzielan popędził ile miał sił w nogach, zagrał płasko w pole karne, a dobrze nadbiegający i zamykający akcję Piech ustalił wynik spotkania.

Zawodnik meczu: Dawid Plizga

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE


Następny mecz:
T-Mobile Ekstraklasa, 21 kolejka: Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin

[thekrzychu]

80 min - Vešović (as. Gongadze) na 1:0



Po porażce z Ruchem na wyjeździe, Jagiellonia na własnym terenie w ramach 21 kolejki zmierzyła się z Zagłębiem Lubin. Ogólnie rzecz biorąc to cały mecz był bardzo ciekawym widowiskiem. Zagłębie próbowało strzałów z dystansu bądź szybkich kontr, natomiast Jaga grała jak Jaga. Piłkarze kontrolowali przebieg spotkania i stwarzali sobie dość sporo sytuacji, jednakże zawsze brakowało celnego uderzania czy też lepszego ostatniego podania. Pierwszy groźny strzał w tym meczu oddali goście, a konkretniej Abwo. Nigeryjski piłkarz zdecydował się na podkręcony strzał z ponad 30 metrów, ale ostatecznie futbolówka minęła się o centymetry z bramką. W 19 minucie spotkania padła bramka dla piłkarzy Jagiellonii, ale sędzia boczny podniósł chorągiewkę, więc arbiter główny odgwizdał pozycję spaloną. Podanie Norambueny do siatki skierował Gongadze, powtórki pokazują, że sędziowie mieli rację co do swej decyzji. W 41 minucie Brandy uderzył na bramkę Kozioła, ale zrobił to tak nieczysto, że ta przeleciała na drugą stronę pola karnego. Piłkę przejął Vešović, zwiódł Nhamoinesu przekładając sobie piłkę na słabszą nogę, uderza i tylko poprzeczka - jęk zawodu na trybunach. Z początkiem drugiej odsłony Jagiellonia rzuciła się do ataku raz po raz dogrywając piłki w pole karne gości. Głównie jednak futbolówkę wybijali stoperzy Zagłębia, a jeśli już Frankowski czy Gongadze strącili piłkę to te uderzenia były zbyt słabe i bramkarz Miedziowych nie musiał się zbytnio wysilać. W 56 minucie poszła niezła kontra w wykonaniu gości. Pawłowski po dobrym rajdzie prawą stroną dośrodkował w pole karne, Jeż wygrał pojedynek główkowy z Grodzickim i zgrał głową do nabiegającego Šernasa, a ten technicznie uderzył w sam środek bramki. Piłkę na rzut rożny sparował Tomasz Ptak, który dotychczas pełnił funkcję 3 bramkarza Jagiellonii. W 62 i 75 minucie po akcjach Vešovica powinny paść gole. Najpierw po indywidualnej akcji czarnogórski piłkarz trafił w słupek, a później nie wykorzystał znakomitego podania Tomasza Frankowskiego. Udało mu się to dopiero w 80 minucie, kiedy to zdobył gola gwarantującego 3 punkty w tym spotkaniu. Bandrowski wślizgiem przejął piłkę na połowie przeciwnika, zagrał do Gongadze, ten z klepki odegrał do Vešović, który ładnie ruszył na wolne pole i "dzióbnął" piłkę, obok bezradnego rezerwowego golkipera Zagłębia. W końcówce Miedziowi przeprowadzili jeszcze dwa-trzy szaleńcze ataki, ale bez żadnych korzyści.

Zawodnik meczu: Marko Vešović

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:
T-Mobile Ekstraklasa, 22 kolejka: Jagiellonia Białystok - Korona Kielce

[kuba.10]

Jeśli nie weźmiecie się ostro do roboty, to nic szczególnego w tym sezonie nie osiągniecie. Przegrane w ostatnich minutach zawsze bolą, szczególnie jeśli się przez dłuższy czas wygrywa. Wygrana z Zagłębiem, które broni się przed spadkiem niczym wielkim nie jest, ale może to będzie mecz, którym przełamiecie lody i zaczniecie grać lepiej?