Sromotny łomot, wielka szkoda tak mizernego wyniku, jednak dla kariery to... dobrze. Nie ma cyklicznych zwycięstw, jest zaciekła walka o by w ekstraklasie, więc szczególnie pod koniec sezonu opowiadanie będzie trzymało w napięciu. Fajnie. Legia się po was przejechała jak walec, Ljuboja widać nadal w formie. Szkoda, że odważniejsza taktyka na drugą połowę nie spełniła oczekiwań, ale w sumie i tak można chwalić Hajtę za męską decyzję. Z ŁKSem trzeba teraz wygrać, łodzianie może i jak na razie sobie dość śmiało poczynają, ale mam nadzieję, że utrzecie im noska ; ).