84# 03.04.2013Cracovia pogrążona przez Wisłę!
25.kolejkaStadion im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie
Cracovia Kraków 2:3 Wisła KrakówPapadopoulos (23), Rakels (55) – Paweł Brożek (57,76), Burliga (87)
Składy:Cracovia: Perdijic – Kiko
, Mikulic
(C), Kuś, Żytko – D.Nowak (66.Danielewicz), Szeliga (90.Dudzic), Boljevic, G.Papadopoulos, Rok Straus – Rakels
Wisła: Frąckowiak – Piccini
, Głowacki
(C)(83.Czekaj), Bikana, Burliga – Boguski, Chrapek
, Stjepanovic (73.Garguła), Sosa, Stilic (66.Sarki) – Paweł Brożek
To był klasyczny mecz dwóch połówek. W pierwszej gra obu zespołów nie zachwycała, za to w drugiej części spotkania zrobiło się gorąco. Emocje nie opuszczały już nas do samego końca, a najlepsze jest to, że kibice Wisły mogą z dumą śpiewać: „Odwróć tabelę, Cracovia na czele!”.
Spójrzmy jednak na fakty obiektywnie. „Pasy” nie prezentowały się tragicznie. Bardzo ładnie działali ich środkowi pomocnicy, nieco gorzej skrzydłowi. Cracovia szybko przejmowała piłkę i błyskawicznie próbowała przeprowadzać groźne kontry, zagrywając na dobieg Rakelsowi bądź podając futbolówkę któremuś z czwórki ofensywnych graczy drużyny Stawowego. Natychmiastowe wychodzenie z atakiem było zresztą domeną obu ekip – z tym, że w pierwszych 45 minutach okraszane było to niezbyt urodziwą, tzw. „kopaniną”.
Nerwy kibicom skoczyły już na starcie drugiej połowy. Najpierw poprzeczka Boguskiego, potem drugi gol Rakelsa. „Trafiony, zatopiony” – wydawałoby się, ale nie! Błyskawicznie odpowiedział Paweł Brożek, a w 76.minucie wręcz wepchnął tą piłkę do siatki, doprowadzając do remisu. Przy stanie 2:2 poziom znów się wyrównał. Szarżowała Cracovia, Sosa zmarnował „setkę” i zrobiło się niezwykle ciekawie. Ostatnie słowo w tej zaciętej bitwie należało na całe szczęście do Burligi, któremu asystował Bikana (!) po zamieszaniu w polu karnym, gdy „dym” po rzucie rożnym jeszcze nie opadł.
Radość fanów „Białej Gwiazdy” nie miała końca. Zaznaczmy jeszcze małą ciekawostkę: ostatni raz Głowacki został zmieniony przez Smudę w drugiej połowie… również w spotkaniu z Cracovią, na Reymonta. Czy to jest jedno z tych nowych doświadczeń, o których mówił „Franz”?
Dobra, tyle o tym. Drugie Derby Krakowa w tym sezonie za nami i po raz kolejny to „Wisełka” jest górą. Jedynie żal tego, że na mistrzostwo nie ma już szans (pozostała tylko czysto matematyczna możliwość, ale musiało by dojść do trzęsienia ziemi w szeregach Legii). Dziś mimo wszystko cieszmy się wygraną, stolica Małopolski znów jest nasza!
Skrót meczu:
Wyniki 25.kolejki/Tabela Ekstraklasy: