Po raz pierwszy od dłuższego czasu chce mi się po prostu płakać, obejrzawszy mecz piłki nożnej.
Ja płacze często, np. jak United wygrało 8-2 z Arsenalem, albo po finale LM w 2009, chociaż tutaj dostaliśmy niezłe manto.
Kilka głów musi polecieć. Skończyło się pozwolenie na pie_dolenie, że to tylko przejściowy kryzys i wszystko będzie dobrze.
Ta, i oberwą pewni Ci zawodnicy którzy się starali, ale im nie wychodziło. Evans pewnie zostanie usprawiedliwiony przez SAF'a, że jest młody.. blabla..
Spróbuj człowieka choć po części zrozumieć. Naprawdę czujesz teraz dumę, czy raczej wstyd i poniżenie? No ale faktycznie, to tylko porażka, c_uj z tym, że odniesiona w derbach i u siebie, że przerwała długą serię ze zdobyczą punktową u siebie, że United stracili sześć bramek po raz pierwszy od x lat (podejrzewam, że od co najmniej kilkunastu), że zaliczyli najwyższą porażkę derbową na Old Trafford w historii, że tak wysoko z City przegrali ostatnio 83 lata temu. No przecież nic się k_rwa nie stało.
Rozumiem go, bo ja też czuje smutek i żal, że dostaliśmy taki wpier.. No, ale żeby mówić, cytuje "wypisuje się z tej drużyny gejów", "wstydzę się, że jestem kibicem manutd", to chyba trochę przegięcie. Inne wielkie drużyny też ostro przegrywały, a potrafiły się podnieść, nie pierwszy raz dostajemy takie manto. Chelsea w tamtym sezonie też miała załamanie formy, ale na koniec sezonu traciła do nas 6 punktów, gdzie w połowie było to około 20.
Trochę szkoda, że przegraliśmy u SIEBIE, i do tego z CITY.
Bardzo mi żal, że bronisz tamtego użytkownika który napisał, że wstydzi się kibicować United.
PS. Chelsea przegrywa z Park Rangers 1:0.