przeciez napisalem ze zrodlo znane wiec nie pisz mi teraz bez komentarza, sam na tym pewnie siedzisz ze teraz tak piszesz, a sadzac po przeczytaniu obu artykulow mozna stwierdzic ze gdyby nawet tak bylo mowie o pierwszej wersji to dzieckiem sie jednak opiekuje nie oddal go do opieki nikomu nieznajomemu, tylko komus z rodziny a druga wersja z tym kuzynem, no coz kuzyn zmarl on sie opiekuje dzieckiem i co w tym takiego. Czepiasz sie o gowno najpierw o zrodlo, ktorego szukac daleko nie musialem i o dziecko ktore w jakims sensie jest portugalczyka a jak je nabyl nie mnie wiedziec. Zamykam temat bo to przeciez o Bearcelonie sie tu pisze